Maja Nowicka to ambitna pani oficer policji, dla której praca jest najważniejsza. Artur Konop to gangster przez duże G, mający w kieszeni władnych tego kraju. Pewnego dnia ich drogi przecinają się na skutek zwykłego przypadku. Ale czy na pewno?
Łączy ich wiele, a dzieli jeszcze więcej. Od pierwszego spotkania los zrzuca na nich wiele sprzeczności, co powoduje, że zaczynają robić rzeczy, których wcześniej w życiu by nie zrobili. Mają podobne priorytety, a jednak zupełnie inne, za to obydwoje wierzą w jedną z cnót- prawdę Można by powiedzieć, że z tej mąki chleba nie będzie, jednakże nadejdzie moment, w którym Maja i Artur będą musieli połączyć siły, aby skutecznie walczyć z wrogiem ? Ze sobą nawzajem?
"Rtęć" jest inwokacją serii Paradoks Cnót- historii kryminalnej o zabarwieniu erotycznym, osadzonej w realiach polskiej gangsterki.
Farion i Gostyński to duet, który łączy dwa kompletnie przeciwstawne światy, pokazując, że nie wszystko jest takie, na jakie się kreuje. Wzburza, stawiając szalę gdzieś na granicy prawa, zdrowego rozsądku i uczuć. Chwyta za serce, pokazując, że nie ma właściwego podziału na dobrych i złych, by później rozpalić czytelnika do czerwoności niegasnącym pożądaniem.
Jestem świeżo po lekturze rtęci i jestem totalnie zaskoczona. Pierwsze co da się zauważyć to świetnie napisana historia z lekkim stylem, który porywa od pierwszej strony. Wciąga i rozwala na łopatki.
Maja to młoda policjantka. Jest najlepszą śledczą odnosi sukcesy. Jedna z akcji kończy się klapą a Maja zostaje zawieszona. Szybko okazuje się, że to było zamierzone, a Maja dostaje tajne zadanie rozgryzienie przestępcy o pseudonimie Śnieg. Szybko okazuje się, że to jedna i ta sam osoba, która poznała niedawno przypadkiem. Czy Maja wykona zadanie?
Artur to gangster, który wymyka się policji. Wie, jak zacierać po sobie ślady. Silny i bezwzględny. Ciężko go jednak rozszyfrować. Artur prowadzi swoje dochodzenie , kto stoi za śmiercią jego żony. Już wie, że to nie była choroba, a przyczyną jest grubsza sprawa. W tym celu pociąga za sznurki w policji. Tak jego historia przecina się z historią Majki. Czy odkryje to, czego szuka?
Fabuła książki jest świetnie przemyślana. Historia pisana z dwóch perspektyw Majki i Artura. Książka jest napisana przed duet pisarski i często się tego obawiam, że będą dwa różne style. I jestem pozytywnie zaskoczona. Całość spójna, idealnie dopracowana i ciężko odróżnić style. Jakby pisał je ta sama osoba. Postacie świetnie wykreowane, akcja zmieniająca się , dynamiczna, momentami zaskakująca. I Maja i Artur to postacie, które są bardzo dobrze wykreowani. Nie da się ich nie polubić. Maja to twarda sztuka, która nie da sobie wejść na głowę. Ma swoje zasady, których się trzyma. Choć nie zawsze się wydaje, że postępuje właściwie.
Książka to połączenie kryminału, sensacji i erotyku. Całość czyta się rewelacyjnie. Wiele wątków jest zaskakujących. Wiele ma nieoczekiwane zwroty akcji. Zakończenie wbija w fotel. Niektóre momenty były zabawne inne niebezpieczne. W tym wszystkim Maja, która działa wbrew sobie. Ale czy na pewno wbrew zasadom, które sam sobie wytyczyła? Duet autorski stworzył nam nie tylko świetną fabułę, która wciąga nas w niebezpieczny świat ale także szereg postaci, które oprócz naszej dwójki głównych bohaterów tworzą nam dwa różne światy. Ten z punktu widzenia prawa i ten gangsterski. Tylko czy aby na pewno są różne? A może coś je łączy?
Książka zaintrygowała mnie od samego początku. Nie tylko fabuła ale postacią Majki. To chyba ona tworzy w tej historii ta najlepsza część. Artur przy niej to dodatek. Zwykle w historiach tego typu kobiety są ta słabszą częścią. Niby silne ale jednak słabsze. Maja to zupełnie inna postać. Nie było momentu by się poddała, nawet jeśli musiał działać z nagięciem swoich zasad. Owszem ma momenty zwątpienia ale szybko podejmuje decyzje. Jestem bardzo ciekawa, który z autorów stworzył postać Majki. Zakończenie historii mnie zaskoczyło. Nie takiego się spodziałam. A epilog sprawił, że teraz nie pozostaje nam nic innego jak czekać na kontynuacje. Polecam
Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu ReWizja oraz autorom P.K.Farion oraz Mateuszowi Gostyńskiemu
Komentarze
Prześlij komentarz