Przejdź do głównej zawartości

"Nie ufaj jej" Joanna Żak----recenzja przedpremierowa


 Uzależniony od kryminalnych zagadek, podkomisarz Sławek zostaje wysłany na przymusowy urlop. Uważa, że spokoju zazna na wsi, więc powraca w rodzinne strony, do starszego brata, by przy okazji poprawić z nim rodzinne więzi.
Nie przypuszcza jednak, że spokój to ostatnie, czego mógłby się tam spodziewać...
Sławek, chcąc nie chcąc, zostaje wplątany w kolejną sprawę, którą samodzielnie będzie musiał rozwikłać, ryzykując własnym życiem.
Czy uda mu się dociec prawdy?
Jakie konsekwencje poniesie?
I czy pozory mogą być aż tak mylące?

Głównego bohatera poznałam w innej książce autorki "Uwięziona". Teraz poznajemy go w zupełnie innej sytuacji. Historia jest mrożąca i mimo króciutkiej wersji intrygująca. Czy się podobała? Sam prolog nas wprowadza w dość mocno w historię. 

Sławek jest policjantem, który w czasie urlopu postanawia odwiedzić brata na wsi. Obaj mają za sobą trudne dzieciństwo. Mężczyzna postanawia zostać policjantem bo chce pomagać osobom w takiej sytuacji jak jego rodzina. Zostaje śledczym ale nawet na urlopie nie umie się skupić na niczym innym jak pracy. Pewnego dnia wpada na niego mała Basia, która mówi, że "ona nie żyje". Jej matka Renata wyjaśnia mu co dziewczynka miała na myśli. Sławek początkowo daje jej wiarę ale jako policjant zostawia sobie dożę nieufności. W dodatku w lesie spotyka mężczyznę, który wyrzuca worek na dzikie złomowisko. Zaintrygowany zaczyna swoje prywatne śledztwo. Gdy odkryje praw jego życie zmieni się już na zawsze? Jakie tajemnice kryje mała wieś? Co odkryje Sławek?


Muszę przyznać, że historia jest intrygująca. Autorka na krótkiej treści zmieściła wielowątkową historię. Wydarzenia początkowo spokojne przekształcają się w dramatyczne, częściowo aż nie do uwierzenia. Postacie dobrze opisane, historia spójna, choć miejscami akcja bardzo szybko się zmienia. Nie znalazłam minusów, niedociągnięć. Jedynym ale to to, że książka ma ok. 100 stron. Bardziej opowiadanie. Fabuła utrzymuje nas do końca w jednej wielkiej niewiadomej. Powiem, że autorka bardzo sprytnie poprowadziła całość. W życiu bym nie wpadła na to, kim jest morderca. Dodatkowo wyjaśnienie prologu mamy pod sam koniec, co bardzo jest na plus dla książki. Styl autorki bardzo przyjemny w czytaniu, dużo opisów, które są spójne ze sobą. Są także realistycznie i dosadnie opisane a dialogi dobrze przemyślane.

Zakończenie jest ciekawe, intrygujące i dość dużo zostawia nam pola na myślenie. Czy będzie ciąg dalszy? A może osobna historia, której bohaterem będzie Sławek? Co wydarzy się w epilogu? Polecam miłośnikom thrillerów i nie tylko.


Za e-book do recenzji dziękuje wydawnictwu Magia słów

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się