Przejdź do głównej zawartości

"MISTER MISTER" Mikołaj Milcke---opinia

 

Gdy wejdziesz do świata pięknych ludzi, nie spodziewaj się niczego dobrego.
25-letni Mieszko nie myślał o udziale w konkursie piękności. Ulega jednak namowom swojej chorobliwie ambitnej matki i wbrew sobie startuje w konkursie Man of Poland – męskim odpowiedniku Miss Polonia. Szybko okazuje się, że to, co miało być niewinną rozrywką, pod błyszczącą brokatem powierzchnią skrywa najgorszą zgniliznę. Matka chłopaka zupełnie tego nie dostrzega. Prośbą lub groźbą robi wszystko, by Mieszko wygrał, został gwiazdą i zaspokoił jej oczekiwania. Determinacja rośnie z dnia na dzień, a katastrofa wydaje się nieunikniona…
Autor bestsellerowej serii „Gej w wielkim mieście” powraca z nową, zabawną, a jednocześnie szokującą powieścią o światku polskich celebrytów. Ile w niej prawdy, a ile fikcji? Oceńcie sami!
"Ile jesteś w stanie poświęcić? Do czego się posunąć ? I co dać w zamian za sławę i tytuł najprzystojniejszego Polaka? Kolejna świetna książka Mikołaja Milcke, gdzie fikcja przeplata się z rzeczywistością. Czy w grupie facetów walczących o tytuł Man of Poland to wszystko mogło zdarzyć się naprawdę? Mogło.
"Mister, Mister" to gotowy scenariusz na film o polskim męskim Szołbizie.


To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. Książka zaskoczyła mnie i to pozytywnie. Jest dość pokazńa bo ok. 480 str., podzielonych na rozdziały, które mają swoje podrozdziały. 

Sama fabuła jest dobrze przemyślana. Skupia się na konkursie mister of Poland, cos jak odpowiednik Miss Polonia. Autor świetnie nam zobrazował kulisy konkursu. Głównym bohaterem jest Mieszko Pierwszy. Tak imie i nazwisko nas rozśmieszy, ale głównemu bohaterowi nie będzie do śmiechu. Udział w konkursie to nie jego pomysł a jego matki. Dorota matka Mieszka to dość barwna osóbka. Ktoś powie ma kobieta gówę ale jej zachowanie jest toksyczne i doprowadzi do wielu kłopotów. 

W książce mamy wiele wątków, czasem nie mogłam się w nich połapać. Głównie za sprawą intryg Wojtka jednego z organizatora konkursu.  Zycie prywatne głównego bohatera miesza się z tym życiem konkursowym. Poniekąd i tu i tu  Mieszko dostaje lekcje życia. 

W książce mamy pełno intryg, tajemnic, tematów tabu. Mieszko, wchodząc w świat show-biznesu, nie zdawał sobie sprawy jak bardzo skomplikuje się także jego życie prywatne. Na własne oczy zobaczył , że od kulis świat ten ani jest idealny ano kuszący jak się wydaje. A to, co go spotkało odcisnęło na nim piętno. Czy uda mu się wyjść z tego zwycięsko? Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za to wszystko? 

Książka jest bardzo ciekawa i interesująca, a samo zakończenie dość specyficzne. Polubiłam głównego bohatera. W książce jest kilka postaci, które zasługują na zainteresowanie. Całość czyta się dość szybko i wciągająca. Czasem nie dowierzałam jak historia zmieniał swój bieg. Polecam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się