Przejdź do głównej zawartości

"Przysięga" tom 3 grzechy mafii Magdalena Winnicka - opinia


 Felicja odzyskuje pamięć, a wraz z nią chce odzyskać męża. Okazuje się jednak, że współorganizacja jego ucieczki z więzienia to za mało; Alex jest przekonany, że wolność zawdzięcza Michaelowi. Znika bez śladu, ale Felicja nie daje za wygraną. Wie, że nosi jego dziecko, wie, że pragnie tylko jego, że nie chce spędzić życia z nikim innym. Przez chwilę wydaje się, że już wszystko będzie dobrze, że wiadomość o ciąży Felicji da Alexowi szczęście i spokój, którego w głębi duszy pragnie, ale do głosu dochodzą demony przeszłości i to, co mogło być cudowną rodzinną sielanką zamienia się w koszmar przepełniony pożądaniem, niezrealizowanymi pragnieniami i zdruzgotanymi nadziejami.


Uwielbiam tę serię. Tom pierwszy to była petarda, dójka trochę spuściła z tonu ale za to trzeci to była przyjemność czytania. 

Felicja odzyskuje pamięć, ale teraz to ona musi odzyskać zaufanie męża. Jest twarda i walczy o swoje szczęście. Ale czy da się naprawić tę relację? Czy Felicja i Alexander mają jeszcze szansę? Książka jest tak napisana, że  do końca nie mamy pewności co będzie dalej. Czasami są momenty, gdzie możemy się pogubić. Fabuła początkowo trochę toczy się powolnie, ale jak już rusza to tak, że zanim się obejrzymy mamy już koniec książki. 

Historia od samego początku wciąga nas do reszty. Mamy tu niezły galimatias, nie tylko ze zmianą nazwy samych bohaterów, ale także z ich przeobrażeniem się. Kosta/Alex nadal jest twardy i nawet na moment nie mamy odczucia się poddaje. No może pozornie ale zawsze wychodzi z tego cało. Alicja/Felicja początkowo była taką słabą kobietką, w części drugiej nawet irytował swoim zachodnie, w trzeciej się stała twardą, wredna i taka idealnie pasująca do swojego męża. 

Relacja między tą dwójką była ostra. Od niedomówień, po zwykłą namiętność. Jedynie mnie trochę męczyło to, iż Felicja wyczyniała takie rzeczy będąc w 7-8 miesiącu ciąży. I nie dlatego iż miała leżeć czy cos ale aż trochę nierealne np. biegnie z takim brzuchem. Sama fabuła świetnie dopracowana, Miejscami zabawna. Małym minusem było także wplecenie początków pandemii do książki. Ale tylko dlatego, iż mam dość wzmianek o wirusie. 

Najlepsze autorka zostawiła na koniec. Oj to była czysta przyjemność czytana. I zaskoczenie. Niby sie takiego spodziewałam ale forma zaskoczyła. Polecam cała trylogie. 


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"Lena" cykl detektyw #2 Marcelina Baranowska---recenzja we współpracy reklamowej z serwisem Nakanapie.pl

  Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Współpraca reklamowa Lena Dąbrowska wspólnie z braćmi prowadzi renomowane biuro detektywistyczne. Po odejściu Kai nie potrafi wybaczyć Hugonowi tego, co jej zrobił. W życiu i w pracy wspiera ją Jan Podolski – intrygujący, doświadczony detektyw. Łączy ich coś więcej, czego nie chcą przed sobą przyznać. Rozwijająca się między nimi więź zostaje poddana próbie, gdy ktoś zaczyna pozostawiać niepokojące znaki, które wydają się prowadzić do ich przeszłości. Lena i Jan muszą połączyć siły ze swoimi bliskimi, by odkryć, kto stoi za atakami i dlaczego chce zniszczyć to, co dla nich najważniejsze. Czy Lena i Jan zdołają się dowiedzieć, kto czyha na ich życie? Czy uczucie okaże się wystarczająco silne, aby mogli przeciwstawić się niebezpiecznym siłom, które dążą do ich zguby? RECENZJA Ostatnio u mnie marnie z czytaniem, jak jest czas to się skupić nie mogę jak już mogę to czasu brak.  Kiedy trafiła do mnie Lena i okazało się, że to tom 2 to najpie