Prawdę łatwo przeoczyć, nawet gdy mamy ją tuż przed sobą.
Rory Moore, rekonstruktorka sądowa, rzuca światło na nierozwiązane sprawy zabójstw sprzed lat, łącząc szczegóły z miejsca zbrodni, które przeoczyli inni śledczy. Sprawca o pseudonimie Złodziej nie pozostawił po sobie ciał ani żadnych wskazówek – do czasu, gdy policja otrzymała przesyłkę od tajemniczej Angeli Mitchell. Ale kobieta zniknęła, zanim zdołano ją przesłuchać.
Czterdzieści lat później seryjny morderca ma zostać zwolniony warunkowo. Rory zaczyna rekonstruować ostatnie dni życia Angeli. Łącząc przeszłość z teraźniejszością, Rory odkrywa mroczną prawdę. Okazuje się, że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Nawet Rory nie jest na nią przygotowana…
Jeśli lubicie kryminały w połączeniu z thrillerem to ta książka jest dla was. Czytałam Dom samobójców tego autora, który jest tomem drugim cyklu Rory Moore/Lane Phillips.
Rory Moore to rekonstruktorka sądowa. Przyjmuje sprawę młodej dziewczyny, która zostaje zamordowana a sprawca nieodnaleziony. Sprawy komplikują się gdy umiera ojciec Rory. Frank był adwokatem człowieka zwanego "Złodziejem", który był podejrzany o zabójstwa kobiet w Chicago. Jednak skazano go na 60 lat za zabójstwo żony? Rory przejmuje sprawę ojca. Odkrywa jednak, że nie będzie to łatwa sprawa. Kim jest Złodziej? Rekonstruując życie i śmierć Angeli jego żony odkrywa szokującą prawdę. Prawda jest zaskakująca ale sprawia, że Rory odkrywa brakujące elementy własnego dzieciństwa. Kim był tak naprawdę jej ojciec? Jaką prawdę odkryje?
Autor bardzo powoli dawkuje nam atrakcje. Początkowo wydawać się może nudna. Książka pisana jest w dwóch płaszczyznach czasowych: dawniej i dziś. Wątki poznajemy nie tylko z punktu widzenia Rory, ale także Angeli, Franka czy innych postaci. Sprawia to, że mamy zupełnie inne spojrzenie na historię. Styl autora jest specyficzny nie każdym może się spodobać. To druga książka tego autora, jaką czytałam, i muszę przyznać, że obie wywarły na mnie pozytywne wrażenie.
Postacie są świetnie wykreowane. Sama główna bohaterka Rory to dość specyficzna osoba. W tej książce mamy przybliżoną historię jej samej. Wiemy kim byli jej rodzice, prawdziwi rodzice, nie ci, co ją wychowali. Wiemy ska wzięły jej się specyficzne natręctwa i muszę przyznać, że to duży plus tej postaci. Fabuła książki dobrze pomyślana, są mankamenty, ale nie wpływają na ogólną ocenę książki.
Książka jest też podzielona na części: ZŁODZIEJ, REKONSTRUKCJA, DOM NA FARMIE oraz WYBÓR. Jest to świetny manewr. Każda z części dotyczy innej części historii i tworzy niejako elementy puzzli. Każdy do siebie pasuje, i tworzy jedną świetnie wymyślona historię. "Zło kryje się w mroku" to nie tylko świetny kryminał, ale także świetnie skonstruowany thriller psychologiczny. Polecam zarówno "Zło kryje się w mroku" jak i dalszą część "Dom samobójców"
Świetna historia, która wciąga od samego początku. Finał zaskakuje. Na pewno sięgnę po inne książki tego autora :)
OdpowiedzUsuń