Przejdź do głównej zawartości

"Ten zakazany" I.M.Darkss receznja

 

Jace to mężczyzna idealny pod każdym względem. Jest bogaty, seksowny i stworzony do dzierżenia władzy. Cały świat niemal pada mu do stóp i podporządkowuje się ustalonym przez niego regułom, ale dla Sereny Chadway jest nudziarzem bez krzty poczucia humoru.

Przebojowa i charyzmatyczna kobieta to dla Jace'a uosobienie chaosu. Już przy pierwszym spotkaniu wie, że Serena jest zwiastunem kłopotów. Zdaje się bowiem, że wypluwa nieszczęścia jak puszka Pandory.

Nie znosi jej ciętych ripost, pstrokatych ciuchów, wiecznego zadowolenia i… szczurów!

Jednak zarazem jej pragnie. Albo postradał rozum, albo ta zołza rzuciła na niego urok. Od początku wydawało mu się, że jest wiedźmą.

A najgorsze, że przez pomyłkę personelu hotelowego Jace utknął w swoim apartamencie z nieokiełznaną współlokatorką na pięć kolejnych dni...

I nocy!


Oj dawno nie czytałam tak świetnej książki.  Ona jest po prostu genialna. Ostatnio pojawia się sporo książek. Większość, to romans czy to mafijny, czy biurowy, czy po prostu  zwyczajny romans. Ta należy do zupełnie innych.

Serenę i Jace połączy absurdalny przypadek. Oboje wygrali wycieczkę z zakwaterowaniem. Zanim jednak  to odkryją, poznają się przez przypadek. Najpierw Serena niszczy tablet Jace, potem się okazuje, że siedzą obok siebie w samolocie. I żeby było śmiesznie  trafiają do wspólnego apartamentu na 5 dni i nocy. Tak zaczyna się ich wspólna przygoda.

Już od pierwszego spotkania ich relacja jest skomplikowana. Między nimi jest też gama emocji i słowne przepychanki. I te przepychanki między nimi to cała esencja historii. Serenę to młoda dziewczyna, która ma dość specyficzne podejście do wszystkich. Jace początkowo przedstawiony jest jako sztywniak w garniturze. Od początku jednak nie sposób ich nie lubić. I tu świetnie pasuje przysłowie "kto się czubi ten się lubi". Do tego dodać wątek erotyczny i mamy cudowną mieszankę. Fabuła dość dobrze przemyślana, ma świetne połączenie wątków i tyle o niej można powiedzieć. Oczywiście to nie minu ale w tej książce sama fabuła schodzi na dalszy plan. Na pierwszym mamy  relacje tej dójki. Książka jest nie tylko zbadana i dowcipna. W książce mamy także opisane nie tylko relacje Sereny i Jace ale także Sereny i jej siostry Evy. Relacji dość skomplikowanej, naznaczonej tragicznymi wydarzeniami. Postać Evy ma także drugie dno, ponieważ namiesza w życiu siostry. 

Jace młody chłopak, który z wyglądu wydaje się gburowaty. Z czasem widzimy, iż ma poczucie humoru, mimo bogactwa nie szpanuje nim. W dodatku ma za sobą nieudany związek. Jest też postacią, której nie da się nie lubić. 

Książkę się czyta błyskawicznie. Ne jest za długa, druk dość duży a historia wciąga od pierwszych stron. O tej książce wiele można by pisać, ale najlepiej ją samemu przeczytać. Urzekanie każdego. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się