Dwudziestodwuletnia Liza, przyszła panna młoda, pozornie ma wszystko: ukochane studia, pracę i bajecznie przystojnego narzeczonego, którego zazdroszczą jej koleżanki. Sytuacja zmienia się pewnego letniego popołudnia, gdy przyłapuje Huberta na zdradzie, a ta przeszywa jej serce na wskroś.
Podróż poślubna, w którą udaje się wraz z przyjaciółką, ma uleczyć rany. Kobieta nie wie jednak, że przyjdzie jej zmierzyć się ze starymi bliznami.
Fernando, którego poznaje tuż po przyjeździe do Rio de Janeiro, raczy ją nietypową propozycją. Trzy noce – czy tyle wystarczy, aby poślubić nieznanego mężczyznę? Co stanie się, gdy Liza odkryje, że Fernando nie jest jej tak całkiem obcy, jakby się wydawało, a tajemnica, którą rozwikła tych dwoje, okaże się mieć korzenie w dalekiej przeszłości?
Książkę czyta se lekko i przyjemnie. Historia ciekawa, zabawna czasami zaskakująca. Jest to także debiut literacki , ale bardzo udany, owszem zawsze możemy znaleźć słabe punkty ale zdarza się to i znanym autorkom. Sama fabuła ciekawa, z potencjałem choć nie ma małe mankamenty.
Liza to młoda dziewczyna, która straciła rodziców jako dziecko. Od tej pory wychowywała się w sierocińcu. Poznajemy ja jako młodą kobietę, która dowiedziała się o zdradzie swojego narzeczonego tuż przed ślubem. Nie potrafiła wybaczyć. Wraz z przyjaciółką wyjeżdża do Rio de Janeiro, by wykorzystać zarezerwowana wycieczkę . To miała być podróż poślubna a jest podróż na otarcie ez. Tu poznaje Fernando. Mężczyzna fascynuje ja ale tez boi się mu zaufać.
Fernando to młody mężczyzna, który wcześnie stracił rodziców. Wychował go dziadek , którego darzył szczególną miłością. Rodzina jego ojca nie jest mu przychylna. Wraz ze śmiercią dziadka to wszystko pogłębia się. Fernando odziedziczył firmę i większość majątku po dziadku ale jest pewien warunek. Musi ożenić się w ciągu 21 dni od ogłoszenia testamentu w przeciwnym razie firma trafi w ręce kuzyna. Czy Fernando dotrzyma warunków testamentu?
Bohaterowie są świetnie opisani, dobrze wykreowani. Dwójka głównych bohaterów nie miała w życiu lekko. Polubiłam Lizę, choć była osobą dość chwiejna emocjonalnie. Podejmowała niekoniecznie przemyślane decyzje i dość szybko zmieniała się z nieśmiałej nieufnej dziewczyny w dość odważną. Do tego nie zawsze potrafiła zrozumieć jej decyzję. Fernando to dość specyficzny gość. Z jednej strony ciepły i czuły z drugiej nie do końca podobało mi się jego zachowanie. Mimo wszystko czujemy do nich sympatie.
Jeśli chodzi o samą fabułę, to była dość dynamiczna, i dość szybko to wszystko się potoczyło. Znajdziemy w niej dość dużo scen erotycznych, napisanych w sposób przyjemny. Scenki zadowolą miłośniczki erotyzmu. Będzie gorąco i namiętnie. Dużym plusem jest to, że fabuła jest nietypowa, a ścieżki naszych bohaterów przecięły się dużo wcześniej niż oni sami o tym myślą. Dodatkowo postać Patrycji, przyjaciółki Lizy dodaje całości wyrazu. I chyba z przyjemnością bym poczytała historie o Patrycji i Gabrielu. W książce zostały także wplecione elementy niebezpieczeństwo, taki dreszczyk emocji. I muszę przyznać, że spodziałam się, że autorka wyskoczy gdzieś z motywem mafijnym. No cóż, Fernando idealnie by w ten klimat pasował.
Zakończenie przewidywalne, choć z nutką zaskoczenia. Książka idealna na wieczór. Lekka, przyjemna historia. Fabuła dobrze przemyślana choć miałam lekki niedosyt niektórych sytuacji. Polecam
Komentarze
Prześlij komentarz