Przejdź do głównej zawartości

"Szczytowanie" Katarzyna Paciorek----przedpremierowa recenzja ambasadorska


 Nina to młoda, sympatyczna dziewczyna. Dziewczyna, która ma w życiu szczęście - mieszka w Krakowie z fantastycznym chłopakiem, kończy studia i widzi swoją przyszłość w jasnych barwach. W pewnym momencie wpada na szalony pomysł: "A może by tak zmienić temat pracy magisterskiej?" Jak myśli, tak czyni. By zrealizować swój cel, opuszcza Kraków i Filipa, i wraca do rodzinnej miejscowości. Stamtąd pójdzie w góry. Wędrując po Tatrzańskim Parku Narodowym, będzie przypatrywać się sytuacjom na szlakach, aby jak najlepiej opisać kwestie bezpieczeństwa i wypadków, które przydarzają się turystom.



W górach Nina spotka Jaśka - ratownika medycznego TOPR, który całkowicie odmieni jej życie. Ta dwójka znajdzie się jednocześnie w idealnym miejscu, ale w niewłaściwym momencie. Ona straci w ciągu jednej sekundy to, co najważniejsze, a on złoży obietnicę, która nigdy nie powinna zostać wypowiedziana. I chociaż obydwoje są dla siebie obcymi ludźmi, to jednak los połączy ich drogi...

Debiutancka książka Katarzyny Paciorek to opowieść przepełniona uczuciami: szczęściem, smutkiem, strachem, pożądaniem i miłością. Także opisami pięknych górskich krajobrazów ― miejsca, które przywołuje autorka, istnieją naprawdę, tak jak TOPR, gotów nieustannie nieść pomoc miłośnikom tatrzańskich szlaków


Książka to debiut literacki. Spodobała mi się okładka i opis, a kiedy nadarzyła się okazja bycia ambasadorka tej książki nie mogła sobie tego odmówić. Tak wiem ktoś powie, że ryzykowałam, bo przecież nic nie wiem o autorce. Ale zaufam intuicji i się nie zawiodłam. Książka jest cieniutka, ma jakieś 200 stron ale to, co w niej zawarte jest warte przeczytania. 

Nina to młoda dziewczyna, która studiuje w Krakowie. Pochodzi z jednej z malowniczych górskich miejscowości niedaleko Zakopanego. Kocha góry a jej studia także są związane z górami. W Krakowie poznała miłość swojego życia Filipa, któremu zaszczepiła też miłość do gór. Nina tuż przez obroną magisterki zmienia totalnie strategię i temat swojej pracy. Dostaje zielone światło od promotorki i zamierza się obronić we wrześniu. Wyjeżdża do rodzinnych stron, zostawiając Filipa, by zdobyć materiał do swojej pracy. Splot przeróżnych zdarzeń sprawia, że na traci wszystko, co było dla niej najważniejsze. W dramatycznych momentach pomaga jej Jasiek, ratownik TOPR. Co takiego wydarzy się se w górach? 

Jasiek to młody mężczyzna, który ma za sobą nieudany związek. Marzy o rodzinie. Kiedy splot nieoczekiwanych zdarzeń staje sprawia, że łamię zasadę, jakimi się do tej pory kierował. Obiecuje poszkodowanemu, że zaopiekuje się jego dziewczyną. Tylko Jasiek nie przewidział konsekwencji tej obietnicy? Czy mu się uda wypełnić obietnicę?

Muszę przyznać, że początkowo nic nie zapowiadało takich atrakcji. Myślałam, że będzie to typowa opowiastka o dwojgu ludziach, którzy spotkali się przypadkiem i się zakochali. Gdy Nina spotyka na swoje drodze Jaśka ma mieszane uczucia. Coś w nim jest takiego co ją fascynuje. Ale przecież ma chłopaka, którego kocha na życie. Jasiek natomiast czuje się podobnie, z tym że wie, że nie ma szans bo Nina ma chłopaka, z którym pasują do siebie idealnie. Potem mamy zwrot akcji i historia nabiera głębi. Poza opisami szlaków, pracy ratownika itp. mamy dramatyczną sytuację, której nie przewidziałam. I powiem wam tak. Nie dałam rady przebrnąć przez ten wydarzenia. Nawet teraz jak pisze wracają do mnie te emocje. Musiałam odłożyć na moment czytane bo się nie dało. Dawno już się tak nie popłakałam nad książką. Emocje były góra, a wszystko takie realne i nieprzewidywalne. Podchodziłam do tego kilka razy, a potem wyszło słońce i rozproszyło łzy. 

Książka jest pełna scenek erotycznych. Są one wysmakowane, w odpowiednim momencie. Razem z opisami krajobrazu, cała otoczką gór, emocjami, jakie czują bohaterowie tworzą idealną całość. Owszem możemy się poprzyczepiać , doszukać błędów itp. ale ponieważ to debiut muszę przyznać ze jeden z lepszych, jakie czytałam. Książka jest pełna emocji. Mamy tu: strach, pożądanie, erotykę, miłość, przyjaźń, stratę ,smutek, łzy, ból, odwagę, szczęście i wiele innych. Postacie są świetnie wykreowane. Fabuła dobrze przemyślana. I mam wiele dylematów. Jest coś, co mi nie daje do końca spokoju. Mam  dziwne odczucia co do Filipa. Może się myle ale mam ważenie, że to wszystko to nie przypadek....

Zakończenie może przewidywalne, choć autorka namieszała postacią Michała, coś czuje, że jeszcze nie koniec jego mieszania. Historia urywa się w dość instygującym momencie, i ja już czekam na dalszy ciąg historii. Mam nadzieje, że już niedługo dowiem się więcej ... Polecam całym serduszkiem. Ps zanim zabierzecie się zaopatruje się w chusteczki. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się