Przejdź do głównej zawartości

"Luca Vitiello" Cora Reilly-opinia


 Bestsellerowa powieść Złączeni honorem z perspektywy Luki Vitiello!



Luca był potworem. Okrucieństwo płynęło w jego żyłach niczym trucizna, podobnie jak u każdego mężczyzny z rodziny Vitiello. Jego ojciec zatroszczył się, żeby syn nigdy o tym nie zapominał. Ojcowski nóż i nieznoszące sprzeciwu słowa miały wyrzeźbić mafiosa z krwi i kości, prawdziwego Vitiello.
Od urodzenia miał zostać capo, rządzić twardą ręką, budzić respekt i być bezlitosnym.
Kiedy ojciec znalazł mu żonę, oznajmił: „Mam nadzieję, że spodoba ci się podcinanie jej skrzydeł”. Luca wiedział, że wszyscy czekają na to, aż złamie Arię. Obedrze z niewinności i dobra, które w sobie miała.
Zniszczenie jej byłoby dla niego naturalne. W końcu był potworem, którego wszyscy się bali.


Uwielbiam serię złączeni. Każda część ma w  sobie to coś. Jednak póki co "Luca Vitiello" przebija każdą. Niby to ta sama historia co część pierwsza ale czytając ja oczami Luki mamy zupełnie inny obraz . To, w jaki sposób się zmienia, jak postrzega siebie i cała mafie i to całe zaaranżowane małżeństwo z Arią. 
Luka to twardy bezwzględny mężczyzna. Wychowany przez ojca na swojego zastępcę, d dziecka trenowany by nie okazać strach, bólu i uczuć. Pod tą pozorną twardością kryje się jednak zupełnie inny mężczyzna.  Pod wypływem Arii staje się słaby ale czy aby na pewno? Ta część serii, przybliża nam perspektywę z męskiego punktu widzenia mafię. 
Mimo że czytałam każda część i sama historia Arii i Luki jest mi znana , czytając ją z tego punktu widzenia mam wrażenie, że jest zupełnie inna. Czytałam ja mega szybko, musiałam poznać całą historię do końca. A przecież ja znałam. Czytałam ja z wypiekami na twarzy. Miłośnicy scen łóżkowych także będą zadowoleni. 
To najlepsza część z całej serii (póki co bo przede mną ostatnia "złączeni miłością ). Mroczna , poruszająca, pozostawiająca słodko-gorzki smak miłości w świecie mafii. Miłości , która w tym świecie to oznaka słabości. Obie książki "Złączeni honorem" i "Luca Vitiello" to  niejako dwie połówki tej samej historii. Historii, od której zaczęła się cała seria...
Polecam zarówno tą jak i pozostałe części serii....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się