Przejdź do głównej zawartości

"Zabójczy duet" Kinga Litkowiec----recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Editio Red


 Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Editio Red

OPIS

Młoda uciekinierka i płatny zabójca

Dom nie zawsze jest bezpieczną przystanią, do której chętnie wraca się we wspomnieniach. Czasem bywa prawdziwym koszmarem. Jak w wypadku Lauren. Trzy lata spędzone przez nią w rodzinie zastępczej państwa Romerów były niekończącą się udręką. Romerowie przyjmowali pod swój dach kolejnych podopiecznych tylko po to, by otrzymywać za nie pieniądze, a to, co się działo wewnątrz młodocianej społeczności, nic ich nie obchodziło. Przyszywanym rodzeństwem rządził okrutny Tomas ― dręczyciel i prześladowca Lauren. W końcu dziewczyna nie wytrzymała. Pewnej zimowej nocy po prostu wybiegła z domu, zdecydowana już nigdy do niego nie wrócić.

Niespodziewanie na drodze zdesperowanej dziewczyny los postawił Cole’a, trzydziestoletniego bandytę i mordercę, człowieka bezwzględnego, bez skrupułów wykonującego brudną robotę dla swoich zleceniodawców. By uniknąć komplikacji, Cole powinien zlikwidować także Lauren, jednak nigdy jeszcze nie strzelał do osoby, która pragnęła umrzeć. Nie potrafił jej zabić, więc wziął ją do domu z zamiarem pozbycia się dziewczyny tak szybko, jak to możliwe. Nazajutrz się okazało, że pomoc Lauren może mu się przydać podczas realizacji kolejnego zlecenia…

Mafijny romans w zimowej scenerii. Bo zemsta najlepiej smakuje na zimno


RECENZJA

Kiedy zaczęłam czytać  książkę miałam o niej zupełnie inne zdanie. Spodziewałam się typowego romansu mafijnego a ta mafia to jedynie tło.  I muszę przyznać, że to jest akurat na plus. Sam romans jest także tłem do historii i bardziej bym tę książkę określiła w innych  gatunkowo klimatach. 

Lauren to młoda dziewczyna, która nie miała lekko. W wieku 4 lat trafiła do domu dziecka od matki, która jej nigdy nie chciała. Kiedy jako nastolatka trafia do rodzinny zastępczej mogłoby się wydawać, że w końcu do niej uśmiechnęło się szczęście. Nic bardziej mylnego. To tu przezywa swój najgorszy koszmar aż w pewnym momencie ucieka w nocy. Przypadkiem trafia na płatnego zabójcę, który wykonuje zlecenie. Kiedy Lauren czeka na śmierć zdarza się kolejna rzecz, której nie rozumie. Cole nie zabija jej ale przygarnia. To początek jej nowego życia. Czy w końcu Lauren zazna szczęścia? 

Cole to trzydziestoletni mężczyzna, który jest płatnym zabójcą. Podczas wykonywania zlecenia znajduje młodą dziewczynę, która nie okazuje strachu a pokornie czeka na śmierć z jego rąk. Jej wygląd i wyraz oczy sprawia, że rezygnuje z zabicia jej a co gorsze zabiera ze sobą. Początkowo ma być to jedna noc , która szybko zmienia się w wiele. Razem podejmują się wykonania zlecenia, które nie jest takie proste. Wkrótce połączy ich nie tylko ono ale także i romans. Czy wykonają zlecenie? Jakie ryzyko się z nim wiąże? 

Fabuła świetnie przemyślana. To nie jest lekka historia, a mroczna i pełna emocji. Główna bohaterka mimo dramatyzmu i traumy, jakiego doświadczyła jest silna i pełna determinacji. Cole to bezwzględny zabójca ale ma zasady, których potrafi się trzymać. Książkę czyta się szybko i całkiem przyjemnie. Nie ma zbędnych opisów, wszystko jest poprawnie poprowadzone. Relacja między dwójka głównych bohaterów jest specyficzna i skomplikowana. Akcja trochę za szybko poprowadzona, dużo się dzieje, są szybkie zmiany i mam wrażenie, że coś mi uciekło. Przemiana głównych bohaterów, to jak rozwija się ich relacja jest skomplikowana. Lauren mimo dramatu, jaki przeżyła jest osobą, po której tego pozornie nie widać. Gdy zyskuje odrobinę spokoju, jaki dzięki Cole zyskuje pokazuje, że jest pewną siebie i twardą osobą. Co prawda, znając jej historię mam wrażenie jakby nie pasowało mi to do obrazu ofiary przemocy. 

Książka to specyficzne połączenie romansu  z mrocznym elementem i mafią w tle. To historia dwójki ludzi z przeszłością, która determinuje ich przyszłość. Ich przemiana i to, jaki wywierają na siebie wpływ jest mocno widoczne. Zwłaszcza u Lauren, która z ofiary staje się kimś to przetrwa wszystko. Podobała mi się ich relacja a właściwe ich przekomarzanie się. Oboje starali się udowodnić, że ta druga osoba nie ma racji Cole, że Lauren sobie nie poradzi z zadaniem, jakie ma wykonać, ona natomiast przekonywała go, że się do niego nadaje idealnie. Oboje przeliczyli się w swoich przemyśleniach a przeciwnik to nie była osoba, która jest głupia i łatwo się poddaje. Zakończenie zaskakujące a zemsta, która smakuje najlepiej na zimno trochę tu nie pasowała. Jak dla mnie zepsuła trochę efekt. Książka dla tych, co lubią nieszablonowe podejście i niebanalną historię, bo pomimo drobnych rzeczy, które mi akurat nie przypadły do gustu to świetnie napisana książka. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się