Idealna propozycja dla fanów bestsellera Narzeczona na chwilę!
Olivia Lee właśnie straciła posadę kelnerki i musi pilnie poszukać nowej pracy, bo grozi jej powrót do rodzinnego domu z podkulonym ogonem.
Załamana swoją sytuacją postanawia znaleźć pocieszenie u kuzynki. Będąc na ulicy, zauważa samochód, przy którym stoi taksówkarz. Olivia bez pytania wsiada do pojazdu i prosi o transport. Tymczasem facet, którego wzięła za taksówkarza, wcale nim nie jest. Okazuje się, że to nikt inny jak młody milioner Conor Miller.
Wymiana zdań pomiędzy nimi kończy się awanturą. Jednak tych dwoje spotyka się po raz drugi, kiedy Olivia powoduje kolizję drogową. Po tym zdarzeniu w głowie mężczyzny formułuje się plan. Jego ojciec od dawna szantażuje go, że jeżeli nie znajdzie partnerki, nie przepisze na niego połowy udziałów w firmie. Conor zaczyna myśleć, że dwukrotne spotkanie z Olivią nie mogło być przypadkiem.
Wkrótce podpisują umowę. Olivia co miesiąc będzie dostawała pieniądze w zamian za udawanie narzeczonej Conora, więc nie musi szukać nowej pracy. Ale czy faktycznie wszystko da się tak skrupulatnie zaplanować?
Książka to debiut literacki i muszę przyznać, że autorka mnie zaskoczyła pozytywnie. Książka jest dość pokaźna bo prawie 400 stron, które porywają nas wraz z rozwojem akcji. Gdybym nie wiedziała, że to debiut, nawet bym nie pomyślała.
Olivia to młoda dziewczyna, która ucieka z rodzinnego domu do Los Angeles. Tu pracuje jako kelnerka, ale po małym incydencie traci pracę. To nie koniec jej problemów, najpierw wsiada do zajętej taksówki, co kończy się małym nieporozumieniem z przystojnym facetem, którego uznaje za dupka . . Potem jest sprawczynią stłuczki i znów trafia na tego samego mężczyznę. W zamian za zapłatę za uszkodzony samochód dostaje propozycję kontraktu na "udawaną dziewczynę" oraz pensję, o jakiej jej się nie śniło. Czy Olivia podpisze umowę? Jak potoczą się ich relacje?
Conor to młody mężczyzna. Jest współwłaścicielem udziałów w agencji reklamowej, która należy do jego ojca. Drugą połowę udziału dostanie jak przedstawi ojcu narzeczoną. Jest uparty i ciągle nie che się z nikim wiązać. Jego przeszłość jest niejasna. Wiemy tylko tyle, że matka odeszła, a z tych krótkich wspomnieć, jakie autorka nam wplotła w historię, wiemy, że coś się wydarzyło co sprawiło, iż broni się przed miłością. Kiedy spotyka na swojej drodze Olivię, wpada na pomysł wykorzystania jej do własnych celów. Czy mu się to uda? Czy Olivia będzie tylko "udawaną dziewczyną"?
Historia jest może klasyczna, takich było kilka. Ale Olivia to nie jest młoda cicha , potulna dziewczyna, która jest wdzięczna za pomoc. Ma w swoim życiu wiele tajemnic. Ukrywa niektóre fakty, jest uparta, dumna i nigdy się nie poddaje. Ma cięty język, ale potrafi walczyć o swoje. Nie chce nic za darmo, nie chce być zależna od nikogo. Wiemy o niej mało, tylko tyle że straciła ojca będąc dzieckiem, a matka to wyrodna kobieta, która zatruwała jej życie. Nie polubiłam jej matki a wręcz odpychająca, wredna i ma jakiś bliżej nieokreślony plan wobec córki. W tym planie jest miejsce dla Lima, faceta, do którego mam wrogie nastawienie. To nie jest miły czarujący, bogaty facet, który się po prostu zakochał bez wzajemności. On ma w sobie cos czego jeszcze nie rozgryzłam. Czego chce od Olivi?
Postacie są świetnie opisane, wyraźnie i realnie. Między głównymi postaciami jest chemia, jest żar, są sceny erotyczne napisane ze smakiem. Sama relacje rozwija się powoli, nie ma tego, że spotkali się i wylądowali w łóżku Stopniowo otwierają się na siebie. Poddają uczuciom, choć nie do końca ufają temu co się między nimi rodzi. Oboje siebie potrzebują, choć sami przed sobą do tego się nie przyznają. Z czasem Olivia pierwsza się otwiera i przyznaje , jednak Conor sprawił, że jej świat znów się zawalił. Czy Conor zrozumie swój błąd? Czy odzyska Olivię?
Zakończenie historii było zaskakujące. Od początku wiedziałam, że to część pierwsza ale nie spodziewałam się takiego zakończenia. Muszę przyznać, że jest bardzo intrygujące i już w mojej głowie mam kilka pomysłów jak to się potoczy. Czy Conor odnajdzie Olivię? Czy w tej Liam namiesza? Bo czuje, że tak i to dość sporo. Polecam i z niecierpliwością czekam na dalszą część.
Komentarze
Prześlij komentarz