Dziewiąty wiek. Średniowieczna Norwegia. Świat wikingów z siłą ich mięśni, namiętnością i zmysłową pierwotnością.
Ingrid, córka jarla Sigurda Czerwonookiego, ma zostać wydana za mąż za jednego z lokalnego wodzów. Dziewczyna jednak nie chce zostać żoną starszego, gnuśnego wikinga. Pragnie cieszyć się wolnością, ale sojusze zawarte przez jej ojca skazują ją na inny los.
Przygotowania do ślubu zostają przerwane przez niespodziewany najazd wrogiego jarla Hrafna Niskiego z Kristiansund. Podczas walki ginie ojciec Ingrid, a jej brat Ulfar zostaje wybrany nowym wodzem. Kiedy mieszkańcy próbują pogrzebać zmarłych, okazuje się, że jeden z nich, Thorolf, oddycha. Ingrid, która zna się na ziołach jak mało kto, ratuje mu życie.
Młodzi zakochują się w sobie, choć wiedzą, że nie jest im dane być razem. Dziewczyna wkrótce zostanie żoną innego, a wiking obejmie rządy po swoim zmarłym ojcu. Mimo wszystkich tych przeciwności spędzają ze sobą noc. Wtedy rusza lawina, której konsekwencje zmienią losy dwóch królestw i dwojga ludzi owładniętych żarliwą miłością.
Książka to debiut autorki, a więc nie wiedziałam czego się spodziewać. W dodatku książka jest z gatunku romans historyczny, co nie każdemu pasuje. Obsadzona uwaga w dziewiątym wieku historia wprowadza nas w świat wikingów.
Ingrid to młoda kobieta, która jest córką jarla Sigurda Czerwonookiego. Jej ojciec zawarł pakt z innym jarlem i Ingrid ma poślubić innego lokalnego wodza Erpa Tarczownika. Jednak Ingrid pragnie innego życia. Chce sam o sobie decydować, ale wie, że żyje w czasach gdzie kobiety nie mają nic do powiedzenia. Musi się pogodzić z decyzją ojca choć czeka ja ciężkie życie u boku męża. Ingrid czeka na powrót brat, ma nadzieje, że dzięki niemu uniknie wyznaczonego losu. Nie sądziła, że jej życzenie się spełni ale nie w taki sposób jak sobie tego życzyła.
Thorolf to młody mężczyzna, który wyruszył wraz z ojcem i braćmi na wyprawę . On i jego najstarszy brat w przeciwieństwie do ojca i najmłodszego brata, nie pragną wypraw, grabieży a spokoju. Podczas jednej z wypraw atakują jarla Sigurda. W walce gina wszyscy z jego strony. Jako jedyny cudem przeżył. Gdy Ingrid go znajduje ratuje mu życie za pomocą ziół. Thorolf zakochuje się w swojej wybawczyni ale wie , że nie jest mu dane być z nią. Została obiecana innemu. Czy uda mu się o niej zapomnieć?
Historia ciekawa, pełna intryg, nordyckich wierzeń, pełna namiętności, siły i walki z przeciwnościami losów. Postacie są świetnie wykreowane. Główna bohaterka Ingrid to twarda i silna kobieta. Mimo że jest córka lokalnego wodza, nie boi się zwyczajnych czynności, jak praca w obejściu. Nawet swoją służącą traktuje jak przyjaciółkę co spowoduje, że nie zauważy zagrożenie z jej strony. Thorolf jest zupełnie inny. Nie niszczy wszystkiego w zasięgu swojej ręki jak ojciec i młodszy brat. Ludzi traktuje z szacunkiem, nie jest barbarzyńca co go wyróżnia wśród innych wikingów. Barwną postacią jest także Valgerd, prosta chłopka, z która łączyła Ingrid silna więź. To on nauczyła ją ziół, jak leczyć i jak pomagać ludziom.
Autorka przeniosła nas w zupełnie inny świat, w którym rządziła przemoc, siła, intrygi, okrucieństwo, gwałty i grabieże. Brutalny świat nie pozostawiał kobietom złudzeń. Nie miały prawa wyboru, a małżeństwa z miłości praktycznie nie istniały. Bohaterowie są realni, czuć ich emocje, fabuła dobrze przemyślana. Co do wątków historycznych, to nie powiem czy są nieścisłości, o ile to, co autorka napisała jest faktem, a o ile fikcja literacka. Za to wiem, że historia ujęła mnie a fabuła przedstawiona w książce jest ciekawa i intrygująca. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony do ostatniej. Zakończenie nieprzewidywalne, intrygujące i nawet sprawia ,że ciarki przechodzą po plecach. Czy każdy z nas ma swoje przeznaczenie? Czy są ludzie co potrafią je odczytać? Zakończenie czytelnika pozostawi także w pewnej niepewności . Nie pozostaje mi nic innego jak poczekać na tom II. Polecam a autorce gratuluje udanego debiutu.
Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu Prószyński i spółka
Komentarze
Prześlij komentarz