Przejdź do głównej zawartości

"Teija czarna róża" Alexandra Claire---recenzja przedpremierowa


 Przeprowadzka z bratem do nowego miasta. Pójście na studia i do wymarzonej pracy. Ucieczka od przeszłości. Rozpoczęcie nowego rozdziału. Dla May Shannon taka propozycja wydała się idealna. Gdy ją przyjęła, a plan się powiódł, nareszcie mogła odetchnąć z ulgą. W końcu zyskała spokój.


Jednak gdy pewnego dnia jest świadkiem wypadku samochodowego i ratuje życie Jasego Callowaya, ten spokój znów zostaje zaburzony.
Czy dla May może być teraz coś gorszego?
Okazuje się, że może, kiedy na jej drodze do szczęścia stanie ktoś, kto będzie próbował zniszczyć wszystko, co budowała przez ostatnie miesiące.


Ta książka to jedna wielka zagadka. Początkowo wydała mi się , że będzie to romans. May ma za sobą przeszłość i zaczyna nowy rozdział w zupełnie innym miejscu. Ma pod opieką 8-letniego brata. Pewnego dnia ratuje z wypadku Jasego. Od tej pory zaczyna się historia, która powoduje gęsią skórkę.

May to młoda dziewczyna, o której wiemy tylko tyle, że wychowuje młodszego brata. Od ojca otrzymuje co miesiąc pieniądze o matce wiemy tylko tyle że jest gdzieś . Jej przeszłość to jedna wielka tajemnica. Autorka owszem dawkuje nam pewne informacje ale nadal nie wiemy co się wydarzyło w przeszłości May. Co takiego skrywa dziewczyna? Czemu musiał zacząć nowy rozdział życia? 

 Fabuła jest świetnie przemyślana, historia niebanalna pokuszę się o stwierdzenia , ze jedyna w swoim rodzaju. Czyta się ją rewelacyjnie, wciąga od początku. Napięcie, tajemnice, i wątek kryminalny nadają tej książce specyficzny klimat. Relacja między May a Jese także jest nietypowa. Co ukrywa Jesa? Czy budzące się między nimi uczucie ma szansę nabrać siły? 

Książka was zaskoczy. Jeśli spodziewacie się ckliwego romansu to się niestety zawiedziecie. Dostaniecie za to historię , która zmrozi wam rew w żyłach. W książce jest masę znaków zapytania? Akcja zmienia się zostawiając nas z szeroko otwartymi pytaniami. Autorka jest mistrzynią w niedopowiedzeniach, kusi nas i zostawia z niedosytem  ale to sprawia, że chcemy czytać dalej, więcej , dowiedzieć się jak to wszystko się potoczy. Książka jest naładowana emocjami, i tymi pozytywnymi i tymi mrocznymi. Cała historia jest owiana tajemnicą. Nic nie wiemy o przeszłości May. A wydarzenia, jakie z tu i teraz coraz bardziej nas przerażają i jednocześnie ciekawią.  Kto chce zaszkodzić May? Kim jest facet w masce? Czy May grozi niebezpieczeństwo? 

 Styl autorki jest świetny. Od tej książki nie będziecie się w stanie oderwać. Bohaterowie tak doskonale wykreowani, jednocześnie są tajemnicą dla czytelnika i fascynacją. Większość rozdziałów napisanych jest z punktu widzenia May, częśc ale to w niewielkiej ilości z punktu widzenia Jesego. Fabuła spójna, trzyma w napięciu do samego końca. Zakończenie, które niejednego wbije w fotel. Książka zaskakiwała w każdym momencie ale zakończenie  to jeden wielki szok. Polecam i czekam na ciąg dalszy.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...