Przejdź do głównej zawartości

"Bad Cruz" L.J.Shen-----recenzja


 Historia, przy której padniesz z zachwytu… albo przynajmniej pękniesz się ze śmiechu.



Mogłabym powiedzieć, że Cruz Costello to mój arcywróg. Ale w tym celu musielibyśmy uznać swoje istnienie, a ignorujemy siebie nawzajem od ponad dziesięciu lat.


On jest ulubieńcem całego miasta. Szanowanym futbolistą, który został lekarzem. Ja jestem tylko dziewczyną, która zaszła w ciążę w wieku szesnastu lat i teraz pracuje w knajpie. W Fairhope traktują go jak członka elity. Ja mogę liznąć sławy tylko dzięki złośliwym plotkom krążącym na mój temat. On jest przy kasie. A ja… mogę co najwyżej stanąć za kasą.


Kiedy jego brat zaręcza się z moją siostrą, rodzice Cruza zapraszają obie rodziny na przedślubny rejs. Niestety ja i Cruz trafiamy na inny statek. Czeka mnie dziesięć okropnych, męczących dni w towarzystwie człowieka, którego nie mogę znieść (co oczywiście jest moją winą).


Jednak wraz z ilością wypitego alkoholu wychodzą na jaw tajemnice i zaczynam się zastanawiać: Czy mogę raz jeszcze podjąć ryzyko w miłości?
Autorka ma świetne pióro. Nie czytałam innych książek ale znam pióro z antologii"Tabu". Ta książka z pozoru zapowiadała się na ciekawą historię, ale to nie będzie typowy romans. Autorka za duża dawka humory ukryła fajną historię. 

Tennessee to młoda kobieta, która wychowuje samotnie syna. W ciąże zaszła jako 16-latka a tatuś dziecka uciekła gdzie pieprz rośnie. Winę za to wszystko zrzucona na nastolatkę, która uwiodła dobrze rokującego futbolistę i wmanewrowała w dziecko.  Roi co może pracując w knajpie i wychowując nastolatka, który jest bardzo odpowiedzialnym i dojrzałym młodym człowiekiem. Wspiera matkę we wszystkim i nie rozumie czemu mieszkańcy miasteczka wszystko, co złe widzą w Tennessee. Wszystko się zmienai gdy rodzina Nesse i narzeczonego jej siostry wypływa w rejs. To początek zmian w życiu kobiety. Czy będą to zmiany na lepsze?

Cruz to młody mężczyzna, który jest szanowanym lekarzem. Jego opinia jest nie naganą a on sam uznawany za najlepszą partię w mieście. Tylko on ma tego dość bycia idealnym. Kiedy jego brat się żeni i jego rodzice organizują rodzinny przedślubny rejs a przypadek sprawia, że on i Nessie trafiają na inny statek coś się zmienia. Tennessee podobała mu się od zawsze. Wspólny rejs staje się początkiem ich znajomości. Zbliżają się do siebe ale Nessie ma opory. Po tym jak została potraktowana przez Roberta nie chce mieć z mężczyznami nic wspólnego. Dopiero Cruz sprawia, że pozwala mu się do siebie zbliżyć ale z końcem rejsu znowu ucieka w swoją skorupę. Czy Cruzowi uda się zdobyć jej serce? Kto stanie im na drodze?

Historia bardzo ciekawa, z dość sporą ilością zabawnych momentów. Książka to taka lekka, choć ma mocne przesłanie, komedia romantyczna  z erotyką w tle. Oboje maja swoje doświadczenia. Nessie ma łatkę puszczalskiej, mimo że nie zrobiła nic złego. Ludzie traktują ja jak zło i pomiatają, zamiast ją wspierać. Jest piętnowana za samotne macierzyństwo, choć nie porzuciła syna. Ponosi też konsekwencje tego jak ludzie oceniają innych po pozorach. Nikt z mieszkańców nie ocenił źle Roba, choć miał swój udział w tej całej sytuacji. To on uciekł, zostawiając nastolatkę z bagażem w postaci dziecka. Bo przecież przed nim kariera a dziecko wszystko komplikuje. Tennessee ma także pozorne wsparcie ze strony rodziców i siostry. Jednak to tylko pozory, bo także jej rodzina nie stanęła na wysokości zadania. Kochają wnuka ale wg nich córka przyniosła im wstyd. Siostra  kocha siostrzeńca i to ona wspierała Nessie najbardziej ale ma żal do siostry, że przez nią nikt jej nie zauważa. 
Cruz to młody mężczyzna, który ma dość bycia idealnym, mieszkańcem partia w mieście, bratem , synem . Ma dość rodziców, a zwłaszcza matki, która próbuje ustalać mu życie pod swoje dyktando a brat to lekkoduch, który sam nie wie czego chce. Dopiero dzięki rejsowi i Nessie i Cruz zaczynają pokazywać swoją prawdziwą twarz. 

Historia poza tymi śmiesznymi momentami ma drugie oblicze. Postacie są świetnie wykrywane i całość czyta się rewelacyjnie. Głowni bohaterowie to kompletne przeciwieństwa a mimo to idealnie do siebie pasują. Polubiłam ich od razu. Pozostali bohaterowie od początku kreowani jako ci "dobrzy" a w rzeczywistości to oni byli tymi "czarnymi charakterami". Z pozatku bo na sam koniec zyskali na swojej przemianie. Zakończenie nieprzewidywalne i zaskakujące. Dodatkowo zabawne i nietuzinkowe. Polecam

Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu LUNA


 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się