Przejdź do głównej zawartości

"Cały jestem twój" Weronika Tomala---recenzja


 On jest dziedzicem rodzinnej fortuny.


Ją zawsze wytykano palcami.
Więź między tą dwójką nigdy nie powinna się wydarzyć…

Lilianna wie, jak gorzka potrafi być codzienność. Odrzucona przez rodziców, wyśmiewana przez rówieśników albinoska po śmierci ukochanego dziadka zostaje sama. Dziadek przekazał jej niezwykłą umiejętność: Lilianna jak nikt potrafi rozumieć konie. Kocha je bardziej niż ludzi. Kiedy dowiaduje się, że w pewnej niewielkiej miejscowości poszukują nowego stajennego, postanawia spróbować i zostaje zatrudniona. Jej pasja i zaangażowanie zwracają uwagę dziedzica rodzinnej fortuny, Doriana Wilczyńskiego.


Okoliczna ludność ma na temat rodziny Doriana co nieco do powiedzenia. Krążą nawet plotki o tajemniczej śmierci poprzedniego stajennego. Lilianna postanawia nie wnikać w nie swoje sprawy, tylko należycie wykonywać obowiązki. Tajemniczy Dorian coraz bardziej jednak ją fascynuje…



Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie od samego początku. Już od pierwszych stron czujemy więź z bohaterką. Prolog wprowadza nas do całej historii, a od pierwszego rozdziału śledzimy losy Liliany z wypiekami na twarzy. 

Liliana to młoda dziewczyna, która po śmierci ukochanego dziadka sprzedaje dom i wyprowadza się w zupełnie nowe odległe miejsce. Od zawsze miała pod górkę. Urodziła się jako albinoska, choć na szczęście jej oczy są niebieskie. Mimo wszystko miała ciężkie dzieciństwo. Porzucona przez rodziców po narodzinach, wie tylko tyle że jej nie chcieli i że ma brata bliźniaka. Wychował ją dziadek ,który zaszczepił w niej pasje do koni. Liliana podejmuję się pracy jako stajenna w rodowej stajni rodziny Doriana. Kocha konie a konie kochają ją. Ta praca to jej pasja jednak nie każdemu przypada do gustu. Czy Lilka odnajdzie się wśród nowych ludzi? Czy demony przeszłość dadzą o sobie znać? Czy ludzie ją zaakceptują?

Dorian to młody mężczyzna, który odziedziczył pasje po ojcu i dziadku do koni. Kocha je i nie wyobraża sobie by mógł nie kontynuować tego co zaczęli jego ojciec i dziadek. Jednak matka nie podziela tej pasji. Wiedzie pozornie szczęśliwe życie przy boku narzeczonej Marceli ale dopiero gdy poznaje Lilkę odkrywa czym jest szczęście. Dorian uchodzi za dziedzica, któremu woda sodowa uderzyła o głowy. Jednak prawda jest zupełnie inna. To młody mężczyzna, który pozornie ma wszystko ale zabrakło mu przyjaciół, miłości matki i tej beztroski w dzieciństwie. Chowany pod kloszem przez matkę, dla której nikt i nic nie było idealne dla jej syna. Czy uda mu się odszukać swoją drogę i cel w życiu? Czy odnajdzie szczęście?

Historia bardzo ciekawa. O pasji, trudnościach , przełamywaniu siebie i miłości nie tylko do koni ale i tej, jaka zrodziła się między Lilką a Dorianem. Ta dwójka idealnie do siebie pasowała, to było czuć od samego początku. Początkowo połączyła ich pasja do koni. Z czasem zrodziło się uczucie, które rozwijało się w ciepłą choć naznaczona trudnościami relację. Ich miłość nie będzie należała do łatwych. Fabuła dobre przemyślana, akcja nie jest nudna. Bohaterowie barwni, dobrze wykreowani. Każdy ma swój charakter, nie są płytko opisani. Wręcz są namacalni. Czytając historię Lilki i Doriana wręcz czujemy jakbyśmy byli obok. Książka jest też pełna emocji nie tylko tych pozytywnych ale i negatywnych. Liliana skradła moje serce już od samego początku, Dorian dał się lubić, ale miał w sobie coś, co sprawiło, że nie do początku mu ufaliśmy. Marcela była osobą neutralną, nawet jeśli zrobiła coś, co nam się mogło nie spodobać to dało się to wytłumaczyć. Taka negatywną postacią była Olga, matka Doriana. Nie będę się nad nią rozpisywać bo tego się nie da ując w słowach. 

Fabuła może nie należy do wybitnych, ot zwykła historia o miłości. Niby wspólczesna ale tak kojarzy nam się z dawnymi czasami. Może przez to, że Dorian był pokazany jako dziedzic majątku, stadninę i te "zakazane" uczucie między nim a Lilką. Zakończenie na szczęście szczęśliwe, choć na takie się nie zanosiło. Polecam 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się