Losy Hanny i Eryka już się kiedyś splotły: dawno temu mężczyzna uratował jej życie, ale kiedy po latach spotykają się ponownie, ona nie rozpoznaje w nim swojego wybawiciela. Hanna z kolei zbyt mocno przypomina Erykowi byłą żonę, przez co ten nie jest w stanie zapanować nad targającymi nim emocjami: pożądaniem, tkliwością, zazdrością, a nawet nienawiścią. Kiedy na horyzoncie pojawi się rywal, Eryk będzie musiał zdecydować czy ulegnie lękowi przed ponownym odrzuceniem, czy zawalczy o kobietę, którą kocha.
Przesycona zmysłowością opowieść o ludziach, którzy zagubili się w życiu i próbują na nowo znaleźć swoje miejsce na ziemi.
Książka to historia Hani, która wyjeżdża w góry do domku, który odziedziczyła po babci. Miejscowość jest jej znana, często bywała tu jako dziecko, ale ma z górami złe wspomnienia. Pierwsza to jako mała dziewczynka, która pobiegał za rodzicami i spotkał ja burza. Druga to jako dorosła dziewczyna, która ukąsiła żmija. W oby przypadkach ratuje ja ten sam facet, którego nazywa "mój bohater".
Hania to młoda kobieta, która po zawodzie miłośnym ucieka od zgiełku Gdańska do malowniczej górskiej miejscowości. Chce znaleźć spokój i odpocząć od dotychczasowego życia. Jednak domek jest w kiepskim stanie. Z pomocą przychodzi jej jedyny fachowiec, który się zgodził pomóc. Do pomocy odsyła także swojego syna Eryka. Początkowo między im a Hanią dochodzi do wielu spięć. Potem nawiązuje się między nimi zupełnie inna relacja, i gorący romans. Kim jest Eryk i czemu Hania ma wrażenie, że go zna?
Eryk to młody mężczyzna, który przed laty uratował dwukrotnie życie Hani. T jednak go nie pamięta. Eryk jest gburowaty, ale ma ku temu powód. Przed laty zostawiła go partnerka, porzucając jego i ich półrocznego synka. Eryk mocno to przeżył. Teraz wychowuje sam synka i nie chce się wiązać. Ale cos go ciągnie do Hani. Ta dziewczyna zalazła mu za skórę i nie tylko.
Historia jest ciekawa, bohaterowie świetne opisani. Sama fabuła może nie jest jakaś wyjątkowa ale ma w sobie to coś, co sprawia, że czytamy ja z przyjemnością. Nasze serca podbije nie tylko dwójka głównych bohaterów ale trzyletni Jaś. To dziecko jest genialne a jego tekstu rozbawią nas do łez. Oprócz lekkiej fabuły, która nie jest wymagająca mamy tu dość emocjonalną książkę. Poznajemy w niej nie tylko historie Hani, Eryka ale i np. jego brata Tobiasz, który bardzo przypał mi do gustu i jakoś tak chętnie bym przeczytała jego historie w osobnej książce. Oprócz typowego romansu, mamy także gorące sceny erotyczne, ale napisane ze smakiem. Z tą dwójką nie da się nudzić.
Zakończenie przewidywalne choć sceneria wyjątkową. Uwielbiam góry dlatego historia bardzo przypadła mi do gustu. Polubiłam Hanię za temperament a Eryka za to jego gburowatość, która maskowała opiekuńczość a Jaś idealny dodatek do całości. Polecam książkę, na pewno spędzicie przyjemny wieczór z tą parą i małym Jasiem. A ja mam cichą nadzieję, że poznam historie Tobiasza i jego byłej żony....
Komentarze
Prześlij komentarz