Przejdź do głównej zawartości

"Russian devil" Cordelia Frost---recenzja


 Władza i miłość, diabelskie połączenie. Moje nazwisko to Aristow. Sprawia, że mogę wszystko.



Piękni, młodzi, bogaci. Brzmi jak bajka? Tak, ale to bajka dla dorosłych

Panuje opinia, że w Rosji, największym kraju na świecie, wszystko jest większe niż gdzie indziej. Historia dwojga studentów zarządzania, Mavis i Rodiona, tylko to potwierdza. Wielkie pieniądze, wielkie namiętności, wielkie tajemnice - oto codzienność tych dwojga. Nic dziwnego, bo bohaterowie nie są zwykłymi studentami.

Mavis Belov to córka właściciela znanej sieci hoteli, od dziecka oswojona z paparazzimi i ze wścibską prasą, a Rodion... Rodion Aristow to prawdziwy mafijny książę, dziedzic nielegalnej fortuny, przy której nawet majątek rodziny Belovów wypada blado. Przypadkowe spotkanie Mavis i Rodiona na imprezie charytatywnej uruchamia lawinę wydarzeń, w której nie brakuje nienawiści, miłości, a nawet zbrodni... Tylko czy rzeczywiście to przypadek ich ze sobą zetknął?
Porywający romans pełen sensacji, erotyki i tajemnic. Poznaj historię, która zdobyła serca niemal miliona użytkowniczek serwisu Wattpad!

Książka to typowy romans mafijny ale sporo różni go od pozostałych. Z jednej strony na plus z innej na niekoniecznie. Pierwsza część jest chaotyczna, nie ma w niej szybkiej akcji a ja nie mogłam zrozumieć głównych bohaterów. Plusem jest także urealnienie historii. Nie ma landrynkowej miłości i typowego, że ona ją zdobył swoim urokiem, ona się poddała . Dodatkowym plusem jest wiek bohaterów. 

Mavis to córka właścicieli sieci hoteli. Wychowana w domu dość surowo. Matka to zimna osoba, której zależy tylko na pieniądzach, ojciec chciałby dla córki jak najlepiej ale stawia twardo warunki. Mavis studiuje ale nie to o czym marzy, a to, co wybrał dla niej ojciec. Na jednym z przyjęć, na które zabiera ją ojciec poznaje Rodiana. Co prawda ona wie kim on jest, ale on początkowo nie. Dla Mavis to początek kłopotów. 

Rodian jest synem bosa mafii. Wtajemniczony w życie mafijne, ma przejąć kiedyś wszystko po ojcu. Jest arogancki, pewny siebie i czuje się bezkarny. Kiedy poznaje Mavis, chce ja meić ale zdobywa ja nie w taki sposób, w jaki Mavis sobie by tego życzyła. Nie mogłam go zrozumieć, a autorka nie wiele nam wyjaśnia jego zachowanie. 

Książka bardzo chaotyczna. I Mavis i Rodian to postacie, które mnie szalenie irytowały. On za swoje aroganckie i dupkowate zachowanie, ona za upór i robienie na przekór. No cóż, oboje są dorośli ale dopiero zaczynają to dorosłe życie. Oboje pochodzą z domów z zasadami. Początkowo także nie ma super historii. On strasznie uparty, by zdobyć Mavis, niekoniecznie dobrymi metodami. Ona upierająca się przy swoim bez myślenia o konsekwencjach. Chociaż ją jestem w stanie zrozumieć, bo na jej miejscu przyłożyłabym Rodianowi tak by się nie pozbierał. Irytował na każdym kroku. Zmiana jak w nim nastąpiła później nie jest w stanie zniwelować tej początkowej postawy. Między bohaterami nie czułam chemii. Cos było ale nie do końca określonego. Dopiero pod koniec książki historia nabrała tego czegoś, co można uznać ja za całkiem dobrą. 

Fabuła dobrze przemyślana, historia nietuzinkowa, akcja rozwija się dopiero w połowie książki . A ponieważ książka a zaledwie ok. 200 stron szybko się kończy . Jeśli chodzi o całość to nie jest to przyjemna książka. Ma sporo momentów dość ostro opisanych. Szczerze to poczułam lekki niesmak. To, co spotkało główną bohaterkę było za drastycznie opisane. Co prawda to wyróżnia ją spośród tego typu ksiązke ale ja dla mnie wszystko była za mocne. Minusem są także pojedyńcze ale zauważalne błędy stylistyczne. Osobiście zauważyłam je w dwóch może trzech miejscach, gdzie sens zdania mają zupełnie inny wydźwięk niż wynikało to z treści.  Jeśli chodzi o styl, to zabrakło mi dialogów. Książka ma dużo opisów, które nie koniecznie są dobre. Bohaterowie wyraziści, dobrze wykreowani. Niestety nie przypadli mi do gustu aż tak, no może poza Rai, która jest chyba jedyna pozytywną postacią. 

Zakończenie książki jest dość ciekawe i sugeruje nam ,że będzie część dalsza. Mam nadzieje, że dużo lepsza niż ta książka. Ogólnie jako całość nie jest zła, ale niestety nie kupiłam tej historii. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"Lena" cykl detektyw #2 Marcelina Baranowska---recenzja we współpracy reklamowej z serwisem Nakanapie.pl

  Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Współpraca reklamowa Lena Dąbrowska wspólnie z braćmi prowadzi renomowane biuro detektywistyczne. Po odejściu Kai nie potrafi wybaczyć Hugonowi tego, co jej zrobił. W życiu i w pracy wspiera ją Jan Podolski – intrygujący, doświadczony detektyw. Łączy ich coś więcej, czego nie chcą przed sobą przyznać. Rozwijająca się między nimi więź zostaje poddana próbie, gdy ktoś zaczyna pozostawiać niepokojące znaki, które wydają się prowadzić do ich przeszłości. Lena i Jan muszą połączyć siły ze swoimi bliskimi, by odkryć, kto stoi za atakami i dlaczego chce zniszczyć to, co dla nich najważniejsze. Czy Lena i Jan zdołają się dowiedzieć, kto czyha na ich życie? Czy uczucie okaże się wystarczająco silne, aby mogli przeciwstawić się niebezpiecznym siłom, które dążą do ich zguby? RECENZJA Ostatnio u mnie marnie z czytaniem, jak jest czas to się skupić nie mogę jak już mogę to czasu brak.  Kiedy trafiła do mnie Lena i okazało się, że to tom 2 to najpie