Przejdź do głównej zawartości

"Przeklęty kontrakt" Melanie Moreland -recenzja


 Richard VanRyan był cholernie dobry w swoim biznesie. Parł do celu jak taran, z całą bezwzględnością. Jeśli po drodze kogoś zniszczył — przyjmował to z obojętnością. Nie miał skrupułów i nie liczył się z nikim. Jeśli pojawiała się przy nim jakaś kobieta, była jego zabawką najwyżej przez kilka nocy. Podobnie postępował ze wszystkimi: pozbywał się każdego, kto okazywał się nieprzydatny w osiągnięciu konkretnego celu. Richard żył, jak chciał, i robił, co chciał. Był zimnym, wyrachowanym i amoralnym typem.


Niebieskooka, drobna Katharine Elliot była osobistą sekretarką Richarda. Nie cierpiała tego zajęcia i nie znosiła swojego szefa — z wzajemnością. Dla Richarda była „pieprzonym ideałem”. Według niej natomiast Richard był wrednym, despotycznym tyranem. Trzymała się jednak tej pracy i pokornie znosiła wszelkie szykany — bardzo potrzebowała pieniędzy.

Niekiedy, aby się odegrać, trzeba zacisnąć zęby i robić to, na co nie ma się najmniejszej ochoty. Ale jeśli dzięki temu uderzy się mocno i boleśnie — warto. Właśnie dlatego któregoś dnia Richard złożył Katharine zadziwiającą propozycję. Po prawdzie nie było w niej niczego szokującego — mężczyzna po prostu potrzebował wiarygodnie wyglądającej narzeczonej, a w pracy miał przecież idealną kandydatkę. Problemem, że oboje się nie znoszą, postanowił chwilowo się nie zajmować.

Czy ta wysmakowana mistyfikacja miała jakiekolwiek szanse powodzenia? Czy ludzie, którzy się nie cierpią, mogą zachowywać się jak zakochana para? A jeśli coś między nimi zaiskrzy? Czy oboje mogą się zmienić dzięki sile miłości? Co się stanie, gdy umowa się skończy?

Kiedy zaczynałam ja czytać  nie sądziłam, że będzie to tak fajna historia. Uwielbiam styl tej autorki. Niby banalna. Ona jego sekretarka on gburowaty szef. Ale to nie jest banalna historia. Mimo że można tu odnieść wrażenie, że książka ma pewien schemat. Kto czytał książki Moreland ten będzie wiedział, o co chodzi. Jednak historia jak każda tej autorki ma swoje drugie dno w losach bohaterów. 

Kate to ciepła, pełna życzliwości młoda dziewczyna. Życie jej nie oszczędzał. Pracuje jako sekretarka Richarda. Ale szczerze nienawidzi tej pracy. Zaciska szczęki i znosi wszystko ponieważ dobrze jej płacą. Dzięki temu może zapewnić swojej przybranej matce dobre warunki i dobrą opiekę. Dla niej zostaje niewiele pieniędzy ale nie narzeka. Kiedy poznam całą jej historię aż łezka się kręci w oku. 

Richard to gburowaty mężczyzna.  Ma reputacje zimnego, bezwzględnego człowieka oraz kobieciarza. Życie zawodowe stawia na pierwszym miejscu. W jego życiu nie ma miejsca na uczucia. Kiedy nie otrzymuje awansu, postanawia przejść do konkurencji z zemsty. Ale to nie takie proste.

Kate i Richard  nawiązują układ. Ona będzie udawać jego narzeczoną, by ocieplić jego wizerunek, on będzie jej w zamian za to płacił określoną sumę. Dostaje także dodatkowo samochód, oraz ubrania. Ale kłamstwa coraz bardziej ich uwierają. Zwłaszcza że nie przewidzieli jednego, że potrawa to dłużej i będą musieli wziąć ślub. Im bardziej się poznają, tym bardziej łączy ich nie tylko tytułowy kontrakt ale i sympatia. Oboje maja za sobą bagaż smutnych przeżyć. Oboje musza nauczyć polegać na innych. 

Czytając książkę przeżywamy z głównymi bohaterami wszystkie emocje. Książka nie jest landrynkowa. To nie będzie typowa historia z erotyzmem w tle. Mamy tu gorzką historię, choć mimo wszystko kończy się szczęśliwie. Zarówno kate jak i Richard stracili rodziców w młodości. Każe z nich ma jednak zupełnie inną historię, Kate po śmierci rodziców nie miała nic. Póki nie trafiła na Penny tułała się po rodzinach adopcyjnych. Richard mia wszystko  prócz uwagi i miłości rodziców. Oboje pasują do siebie idealnie. Z bagażem doświadczeń, uczą się siebie i odnajdują spokój. Ich droga była wyboista, emocjonalna.

Książka nie jest nudna. Napisana z perspektywy dwóch osób Kate i Richarda. Uwielbiam takie książki, mogę w pełni poznać punkt widzenie obojga bohaterów. Fabuła jest świetnie pomyślana, akcja wartka i spójna. Bohaterowie wyraziści, nie tylko głóni ale także poboczni. Książka jest pełna emocji. Mimo że dominują w niej te smutne nie odczuwamy tego za wadę. Scen erotycznych nie jest za wiele, ale są wysmakowane. Autorka skupiła się bardziej na odczuciach i uczuciach dwójki bohaterów niż erotyczności. Dlatego historia jest bardziej realna. Idealnie tez autorka pokazał nam przemianę Richarda. Aż przyjemnie było widzieć jak z zimnego, zamkniętego i gburowatego faceta przemienia się w czułego i sympatycznego. 

W książce piękna historia jest też historia Penny. Smutna i przejmującą. Relacja między Penny a Kat jest niesamowita. A to jak ta przemiła staruszka wpłynęła na Richarda rozczulające. 

Historia ciekawa, z masą fajnych i zabawnych dialogów, z pełnymi smutku i cierpienia historiami oraz pełna miłości. Całość czyta się przyjemnie. Polecam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad i...

żel antycelulitowy Sinial testy testolad

Całkiem niedawno udało mi się dostać to testów na  tetoland  tym razem do testów dostałam żel antycelulitowy Sinial. Poprzednim razem miałam żel antytrądzikowy na opinie zapraszam  TU Serum antycelulitowe Sinial nie zawiera chemicznych dodatków. Sinial zawiera : -kofeinę   która przyspiesza proces lipolizy a tym samym zapobiega ponownemu odkładaniu się komórek tłuszczowych , pobudza nasze mikrokrążenie przez co usuwa z organizmu toksyny i nadmiar wody -  ekstrakt z guarany który wspomaga kofeinę w działaniu , wspomaga drenaż limfatyczny - ekstrakt z alg które są bogate w  jod, kwas alginowy, fukoidynę, laminarynę. Dzięki temu nasz organizm usuwa toksyny z tkanek, wzmacnia naczynka. Algi działają ujędrniająco, wzmacniająco i odżywczo. - ekstrakt z bluszczu pospolitego, który zawiera rutynę, kemferol, izokwerycyne, kwas chlorogenowy, kwas kawowy, saponiny i heparynę. Dzięki temu detoksykuje, wzmacnia naczynka, wzmacnia mikrokrążenie a tym samym w...