Przejdź do głównej zawartości

"Kronika czarownic. Pokolenia widzących" Andrzej F. Paczkowski-recenzja


 Kronika czarownic opowiada o losach kobiet z niezwykłego rodu, potrafiących więcej niż zwykli ludzie. Historia rozpoczyna się w 1581 roku w Norwegii, w momencie ataku dżumy.

Ingrid została sama na świecie, wszyscy z jej rodziny umarli na zarazę. Pewnej mroźnej nocy kobieta rodzi dziecko. Aby uratować, życie córki wybiera się do lasu do chatki, w której żyje stara czarownica Zorina. Ingrid udaje się zaprzyjaźnić z kobietą. Uczy się jak pomagać chorym oraz jak sporządzać leki i maści. Widzi też dusze zmarłych.
Pewnego dnia ponownie spotyka kata, człowieka, który jest ojcem jej dziecka. Oboje marzą o spokojnym życiu, jednakże w Norwegii panuje polowanie na czarownice, a Ingrid zostaje oskarżona o czary. Oboje uciekają do doliny Ludzi Lodu, gdzie panuje smutek i niepoznane zło.
Kiedy udaje im się wreszcie opuścić dolinę okazuje się, że życie nie będzie dla nich łaskawe, zabierając wszystko, na czym im zależało.


To moje pierwsze spotkanie z twórczością Andrzeja Paczkowskiego. Z przyjemnością poczytam inne książki.  "Kronika czarownic, pokolenie widzących" to bardzo intrygująca książka. Książka to fantastyka, ale są pewne motywy z podań ludowych norweskich, które  dodają jej realności. W książce jest np. nawiązania do ludzi lodu. Jeśli toś czytał serię  Margit Sandemo o ludziach lodu, to ta książka ma nawiązanie do tej historii i tej doliny.
 
Ingrit młoda dziewczyna traci wszystkich bliski przez zarazę. Jakby tego było mało rodzic córkę, a z ojcem dziecka traci kontakt. Jednym ratunkiem jest dla niej chatka starek kobiety, której wszyscy się boją. Ingrit mimo strachu szuka u niej pomocy. Zorina ratuje ją i dziecko, ale Ingrit odkrywa, że widzi zjawy i słyszy głosy, których normalni ludzie nie potrafią dostrzec. Zorina rozumiem, między kobietami nawiązuje  się głęboka przyjaźń.

Książka umieszczona jest w czasach, gdzie w społeczeństwie nie tylko norweskim ale i na całym świecie  odbywały się polowania na "czarownice". Czasy były dość nieciekawe dla kobiet. Wystarczyło słowo a niewinne kobiety czy dziewczyny trafiały na tortury i śmierć. Ksiązka jest pełna emocji, tęsknoty i świetnie opisuje nam tamte czasu. Czy Ingrit uda się być szczęśliwa? Czy odnajdzie spokój? I tak i nie. Ingrit czeka trudny czas a jej los to przeplatanka tęsknoty, rozstań. Strachu, bólu i szczęśliwych chwil. 

Mari córka Ingtitt. Zostaje pozbawiona matki od samego początku, nazwana Charlottą. Mimo że będzie miała szczęśliwe dzieciństwo czeka ją ciężki los. Jako młoda 17-letnia dziewczyna podejmuje decyzję, by zostać zakonnicą. Okazuje się, że to jednak nie dla niej a trafiła do zakonu bo tam miał do wykonania zadanie. Lotta odkrywa w sobie dar, ten sam co ma jej matka. Jej losy zaczynają się komplikować. Cos jej każe szukać matki bo czas nagli. W Norwegii poznaje swoja siostrę Juliannę. Obie mają dar. Lotta poznaje także matkę, która prosi ją o pomoc w odesłaniu demonów, które sprowadziła, by ratować właśnie Lottę. Za to zapłacą największą cenę córki Ingritt. Jaką cenę przyjdzie im zapłacić? O tym przekonajcie się sami. 

Książka ma świetnie skonstruowaną fabułę. Rozdziały z losami Lotty przeplatają się z losami Ingritt. Wydarzenia są spójne, a książkę czyta się szybko i przyjemnie, mimo iż ma ok. 500 stron. Momentami wzrusza do łez aż się rodzi pytanie, czemu los tak doświadczył Ingritt i jej córki. W książce są także historie innych osób związanych z Ingriit lub jej córką. Każda zasługuje na  uwagę. W samie są tragiczne, smutne ale z nadzieją na szczęście. Książka to historie, która pokazują nam siłę przetrwania, miłości. Pokazuje nam tez świat ówczesnych czasów. Historia pobudza wyobraźnie i sprawia, że czasem mamy wrażenie jakbyśmy tam byli. 

Historia bardzo mnie zauroczyła. Pełna emocji, które się czuje. Książka to fantastyka, przeplatana ludowymi podaniami i elementami świata duchowego.  Książka nie jet nudna a wydarzenia świetnie obrazują tamte czasy. Co do zakończenia. Nie spodziewałam się aż takiego. Liczyłam na bardziej szczęśliwe i przyjemniejsze, co nie znaczy, że jest złe. Daje nadziej na dalszą część. Z przyjemnością przeczytam dalsze losy Julianny i Lotty. Polecam


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad i...

żel antycelulitowy Sinial testy testolad

Całkiem niedawno udało mi się dostać to testów na  tetoland  tym razem do testów dostałam żel antycelulitowy Sinial. Poprzednim razem miałam żel antytrądzikowy na opinie zapraszam  TU Serum antycelulitowe Sinial nie zawiera chemicznych dodatków. Sinial zawiera : -kofeinę   która przyspiesza proces lipolizy a tym samym zapobiega ponownemu odkładaniu się komórek tłuszczowych , pobudza nasze mikrokrążenie przez co usuwa z organizmu toksyny i nadmiar wody -  ekstrakt z guarany który wspomaga kofeinę w działaniu , wspomaga drenaż limfatyczny - ekstrakt z alg które są bogate w  jod, kwas alginowy, fukoidynę, laminarynę. Dzięki temu nasz organizm usuwa toksyny z tkanek, wzmacnia naczynka. Algi działają ujędrniająco, wzmacniająco i odżywczo. - ekstrakt z bluszczu pospolitego, który zawiera rutynę, kemferol, izokwerycyne, kwas chlorogenowy, kwas kawowy, saponiny i heparynę. Dzięki temu detoksykuje, wzmacnia naczynka, wzmacnia mikrokrążenie a tym samym w...