Przejdź do głównej zawartości

"Dom na wyspie" Dorota Milli -opinia

 Radosna i rozgadana Alwina zjawia się w Dziwnowie. Wiecznie uśmiechnięta specjalistka od łapania szczęśliwych chwil, podejmuje się fotografowania zmian zachodzących w domu na wydmie. Alwina pragnie miło spędzić czas z dawnymi przyjaciółkami, tymczasem okazuje się, że Lilianna i Wiktoria będą potrzebowały jej pomocy w rozwiązaniu dawnych tajemnic. Więź, która je łączyła przed laty, okaże się bardzo trwała. Wspólnie z miejscowym przystojnym policjantem i ratownikiem, przyjaciółki stawiają czoła nowym trudnościom, których się nie spodziewały. Czy uda się im rozwikłać dawne tajemnice? Kim jest milczący mężczyzna, który stanie na ich drodze? Piękna opowieść o przyjaźni, rodzącej się miłości i zagadkach, które skrywa przeszłość.

Książkę przeczytałam już dawno , trafiłam na nią w pewnej sieci sklepów :) i jak się okazało to druga część z cyklu Dziwnowo. Nie mogłam nie przeczytać części pierwszej -opinia  Tu  , a teraz czytam część najnowsza  opinia wkrótce . Książkę czyta się rewelacyjni, lekko i z humorem. Część druga dotyczy w głównej mierze Alwiny. Jej gadulstwo przysparza sporo uśmiechów na twarzy,. Tej dziewczyny nie da się nie lubić jest tak urocza a jej gadulstwo rozbraja. Tylko czy na pewno za nim nie kryje się cos więcej?
Wątek kryminalny coraz bardziej się rozwija, a każda z trzech "sióstr" zupełnie inna ale wzajemnie tworzą barwną całość. Bohaterowie , ci z poprzedniej części i c co doszli to barwna mieszanka charakterów. Każdy ma swoją przeszłość , z którą musi się uporać. Książka wciąga do reszty. Polecam


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnikach , nie powin

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi