Przejdź do głównej zawartości

"Jeszcze raz zaufaj" tom pierwszy serii jeszcze raz Aleksandra Murszaka------recenzja


 Z demonami przeszłości łatwiej walczy się we dwoje



Ellie z zamkniętymi oczami wskazuje na mapie punkt, który ma się stać jej nowym początkiem. Jednak demony przeszłości nawiedzają ją na każdym kroku, boleśnie przypominając o sobie przez ataki paniki, które dodatkowo utrudniają jej funkcjonowanie. Dziewczyna skrywa tajemnicę, która wyniszcza ją od środka. Nie chciała jej nikomu zdradzić, a już na pewno nie jemu, Asherowi. Tyle że życie przygotowało dla niej inny scenariusz. Czy Ellie zaufa po raz kolejny? Czy ten krok okaże się ogromnym błędem?

Asher od lat zmaga się z konsekwencjami fatalnych wyborów swoich rodziców: matki, która porzuciła rodzinę, i zapijającego się na śmierć ojca. Zbyt szybko musiał dorosnąć, co odbija się na nim każdego dnia. Chłopak stracił wiarę i nadzieję dawno temu, ale gdy w jego życiu pojawia się Ellie, szara rzeczywistość zdaje się nabierać kolorów. Dzięki tej dziewczynie odżywają w nim od dawna skrywane uczucia. Czy Asher otworzy się przed nią i pozwoli jej się dostać do swojego poranionego serca?

Czy tych dwoje pokaleczonych przez los młodych ludzi zdoła sobie nawzajem pomóc? Czy jeszcze raz… to za dużo?

Pierwsza część trylogii Jeszcze raz
Kiedy książka trafiła w moje ręce myślałam, że będzie to kolejna typowa młodzieżówka. Nic bardziej mylnego. Na kartach historia dwójki młodych ludzi. Literatura młodzieżowa przyzwyczaiła nas do historii, która toczy się zwykle tuż pod koniec licealnych lat. Tu szkolnych tematów nie mamy w ogóle. Czy mi si się spodobała?  Tak, choć zabrakło mi trochę dynamiki. 

Elllie to młoda dziewczyna, która ma dość życia z matką. Pod wpływem emocji, pakuje się i wsiada w auto. Jej celem jest miejsce wskazane na ślepo na mapie. Tak trafia do miasteczka, w którym postanawia rozpocząć nowe życie. Mały wypadek sprawia, że poznaje Ashera w niekoniecznie takich okolicznościach, jakich by chciała. Znajduje pracę oraz poznaje młodszego brata Ashera. Bolesna przeszłość szybko daje o sobie znać w postaci ataków paniki. Lekarstwem na nie staje się Asher. Czy tych dwoje młodych ludzi zaufa sobie?

Asher to młody mężczyzna, który szybko musiał dorosnąć. Matka porzuciła rodzinę, gdy jego brat Max miał kilka miesięcy. Od tej pory chłopak stara się zapewnić bratu i sobie spokojne życie. Pogodził prace z nauką, spłacił długi ojca, który całymi dniami pije. Asher robi wszystko by jego młodszy brat miał szczęśliwe dzieciństwo. Posunął się nawet od kłamstwa, by ukryć przed nim fakt, iż matka ich porzuciła a ojciec to alkoholik. Tylko czy wybrał dobrą metodę? Co będzie jak Max pozna prawdę? Kiedy obaj poznają Ellie w ich życiu zagości słońce Tylko czy demony, z jakimi walczy Asher niczego nie zepsują? 

Fabuła książki nie jest skomplikowana. Język prosty, akcja skupiona na relacji między dwójką głównych bohaterów. Relacja rozwija się spokojnie i skupiona jest na tym, by pokazać nam, kim są postacie, które zagoszczą z czytelnikiem w trzech tomach. "Jeszcze raz zaufaj" to tom pierwszy trylogii jeszcze raz. Polubiłam oboje . Ellie to twarda młoda osoba, która przeszła wiele w życiu. Boi się zaufać, ale Asher sprawia, że pękają mury, które wokół siebie zbudowała. Niewiele wiemy o jej dzieciństwie. Poznajemy ją w momencie, gdy wyrusza w podróż. Autorka stopniowo uchyla nam rąbka tajemnicy z jej przeszłości. To, czego się dowiadujemy nie należy do pozytywnych doświadczeń. Asher to ciepły , opiekuńczy starszy brat. Praktycznie sam wychował młodszego brata od urodzenia. Zapewni mu wszystko , a mimo to czuje, że to wciąż za mało. Max potrzebuje ojca, który jest ciągle nieobecny. Nie interesuje się synami. Asher mimo to nie potrafi zostawić ojca bez pomocy. Tama pęka, gdy Ellie poznaje prawdę. Co takiego zrobi Asher? 

Autorka stworzyła nietuzinkową historię. Nie mamy tu lukrowej historii miłosnej, typowych szaleństw nastolatków czy młodych ludzi. Wbrew pozorom historia jest pełna dramatów okraszonych dawka dobrych momentów. Walka, jaka toczy sam ze sobą Asher jest nierówna. Stworzył pozory, które coraz bardziej go przytłaczają. Wszystko  chwieje się w posadach aż runie z hukiem. Historia tej dwójki poruszy serca czytelników. Pokochacie nie tylko Ellie i Archera ale także Maxa. Zakończenie tomu pierwszego jest miażdżące. Nie tylko pełne emocji, bólu ale zaskakujące. Polecam

Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu BeYa 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się