Przejdź do głównej zawartości

"Nie latamy. Hiena z Kaprovicz" Ewelina Maria Mantycka---recenzja we współpracy z wydawcą


 Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem WasPos

OPIS

Drugi tom o niefrasobliwej hienie cmentarnej!

Hiena z Kaprovicz nie ma łatwego życia w elfim świecie.

Nell Azatka poznała w Kaproviczach przyjaciół, zakochała się i posmakowała elfiego wina. Wszystko układałoby się idealnie, gdyby nie mściwe elfie księżniczki, które uczyniły z niej obiekt swoich żartów. Oczywiście kiedy Nell wpada w tarapaty, Mistrz Silva czuwa wraz z całym Wydziałem Bezpieczeństwa Publicznego Kaprovicze. Tym razem jednak będzie musiała zorganizować bal i wybory najpiękniejszej elfki. Ponadto szykując się na odwiedziny najbliższych, kolejny raz zostanie porwana i oszukana.
Dziewczynie nie jest łatwo przystosować się do elfich zasad. Jedna obietnica złożona przy świetle księżyca zmienia wszystko. Nell staje się kochanką własnego nauczyciela, a to dopiero początek dalszych kłopotów, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć.
„A niech cię licho! Nikt przy zdrowych zmysłach nie zadziera z hieną cmentarną!”


RECENZJA

Tom drugi za mną i muszę przyznać, że miałam szaloną ochotę zarwać noc. Jednak wczoraj miałam ciężki dzień więc doczytałam dopiero dziś. Uwielbiam takie historie, lekkie z nutą humoru i całą tą otoczką magii, która sprawi, że czerpiemy przyjemność z czytania. I choć historia czasem wydaje się absurdalna to....przecież to fantastyka a jej wolno wszystko. 

Nell po wielu perypetiach nabiera wprawy w pracy. Jej podopieczni to dość specyficzne środowisko a ona sama dalej wpada w różne tarapaty. Do tego musi zorganizować bal, na którym wybiorą nowa królowa elfów, zostaje znowu porwana, mylnie interpretuje niektóre zdarzenia i musi przeżyć odwiedziny rodziny. To ostatnie to niezła komedia w wykonaniu Nell oraz jej przyjaciółek. Na sam koniec czeka ja elficki ślub i tu także będzie musiała pokazać zażegnanie konfliktu w "stylu hieny cmentarnej" jak to Nell nazwała. Jakie czekają ją perypetie? Czy uda jej się pokazać, na co ja stać? Co z tzw "pechem Azatków"? Czy ktoś zagraża elfom? 

Historia jest świetna. Po pierwszym tomie byłam pewna, że polubię tę historię ale po drugim chce więcej. Nell to dość specyficzna osoba. Nie można jej zarzucić, że się nie stara. Wręcz odwrotnie, stara się za bardzo i chce pokazać społeczności elfickiej, że nie będą żałować, że dopuścili człowieka do swojego grona. Jej przyjaciółki Iwra i Liv przechodzą przemianę. Zwłaszcza ta druga w końcu odzyskuje pewność siebie i postanawia wyjść z cienie sióstr. To prowadzi do kilku nieoczekiwanych zdarzeń i masę komicznych momentów. Jednocześnie odkrywamy coraz bardziej świat miasteczka Kaprovicze, jego mieszkańców. Autorka dawkuje nam różne elementy tak, że płyniemy przez historię. 

Postacie to coś wspaniałego. Świetnie wykreowane, pięknie opisane i z emocjami. Ciekawi jak elfy obchodzą Dzień Kobiet? Jak wygląda elfickie wesele? Co skrywają mieszkańcy miasteczka i Nekropola? Do tego poznajemy różnice i ewolucje w zasadach i życiu elfów dawniej i dziś. Część z nich nie umie się odnaleźć we współczesnych czasach, a część wręcz przeciwnie. Przede wszystkim polubiłam Iwrę, za jej bezpośredniość, Liv za to, że mówi co myśli i ma całkiem odmiany styl niż pozycja jej rodziny. Vincenta za to jego nonszalanckie bycie ale jednocześnie za to, że stoi murem za Nell jak na dobrego elfa obronnego przystało. Nie da się przejść obojętnie obok braci Kaprovicz. Ta trójka to utrapienie Nell i jednocześnie nikt nie potrafi jej tak rozbawić jak oni. Do tego są inne postacie, który tu nie wymienia ale nie da się o nich zapomnieć. Na koniec jest Silva, elf zagadka. Od początku czuć między nim a Nell coś, czego nie da się opisać. 

Zakończenie dość ciekawie zrobione, końcówka zabawne pełna też jednocześnie niedomówień i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Za to ostatni rozdział rozbawił mnie do łez. Nie tego się spodziewałam po Mistrzu Silva. Oczywiście to jest pozytywne zaskoczenie. No i mam dylemat. Bo raz zakończenie jest dwojakie. Może historia zakończyć się w tym momencie. I super bo część tych najważniejszych wątków jest zakończona. Ale jest też część nowych i chętnie bym poznała ich rozwój. Z drugiej strony jest zakończone to tak, że aż się prosi o cd. I tu pytane do autorki. Będzie ciąg dalszy?  Osobiście uważam, że musi być w zamysłach ciąg dalszy. Tak w sumie to zakończenie dla mnie to dopiero początek . Mam taką nadzieję. Polecam


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad i...

żel antycelulitowy Sinial testy testolad

Całkiem niedawno udało mi się dostać to testów na  tetoland  tym razem do testów dostałam żel antycelulitowy Sinial. Poprzednim razem miałam żel antytrądzikowy na opinie zapraszam  TU Serum antycelulitowe Sinial nie zawiera chemicznych dodatków. Sinial zawiera : -kofeinę   która przyspiesza proces lipolizy a tym samym zapobiega ponownemu odkładaniu się komórek tłuszczowych , pobudza nasze mikrokrążenie przez co usuwa z organizmu toksyny i nadmiar wody -  ekstrakt z guarany który wspomaga kofeinę w działaniu , wspomaga drenaż limfatyczny - ekstrakt z alg które są bogate w  jod, kwas alginowy, fukoidynę, laminarynę. Dzięki temu nasz organizm usuwa toksyny z tkanek, wzmacnia naczynka. Algi działają ujędrniająco, wzmacniająco i odżywczo. - ekstrakt z bluszczu pospolitego, który zawiera rutynę, kemferol, izokwerycyne, kwas chlorogenowy, kwas kawowy, saponiny i heparynę. Dzięki temu detoksykuje, wzmacnia naczynka, wzmacnia mikrokrążenie a tym samym w...