Czwarta część serii Synów Zemsty to historia Leandro Mancuso (przyrodniego brata Viviany) oraz Hayley, odnalezionej córki Antonio Valenti. Już w poprzedniej części dowiedzieliśmy się, że między bohaterami zaiskrzyło.
Pomimo iż niemal cała rodzina Valentich dowiedziała się o małym romansie pary, sam ojciec dziewczyny nie jest tego świadom, a wszyscy wokół zdają sobie sprawę z tego, że kiedy Antonio pozna prawdę, Leandro Mancuso zginie. Pochłonięty przez kolejne problemy rodziny Leandro sam dochodzi do wniosku, że dla dobra wszystkich lepiej będzie, jeśli odsunie się od dziewczyny. Hayley Valenti odziedziczyła charakter po ojcu. Rozczarowana zachowaniem Leandro, będąc pod wpływem alkoholu, emocji w akcie desperacji robi coś, co sprawi, że czyhający w ukryciu wróg, o którym rodzina Valenti nie miała pojęcia wyjdzie im naprzeciw, a Hayley i Alyssa znajdą się w niebezpieczeństwie. Wtedy zarówno Antonio jak i Leandro przyjdzie walczyć o najwyższą stawkę. Życie swoich ukochanych.
Uwielbiam tę serię. Książkę czyta się rewelacyjnie. Dodatkowym plusem są rozdziały, które napisane są nie tylko z punktu widzenia Hayley i Leandra ale także i pozostałych bohaterów. Wszystko to sprawia, że poznajemy historie z zupełnie innej perspektywy.
Hayley to młoda kobieta, która wkracza w dorosłe życie. Nie miała lekko ale o tym wiemy z poprzednich części. Kiedy trafia pod opiekę ojca, początkowo myśli, że w końcu jej życie się ustabilizuje. Nic bardzo mylnego. Kiedy nawiązuje romans z Leandro sprawy się komplikują. Nieoczekiwany splot wydarzeń sprawi,żę trafia w ręce wroga rodziny. Czy Hayley przetrwa wszystko? Czy jej związek z Leandro ma przyszłość?
Leandro to przyrodni brat Viviany, który nie jest osobą, z która warto zadzierać. Gdy zostaje wyznaczony na opiekuna Hayley nie sądził, że między nim a młoda córką Antonia nawiąże się tak silna więź. Początkowo unika jej, z czasem, gdy ich relacja zmienia się w uczucie sprawy się komplikują. Leandro wie, że gdy Antonio dowie się o ich romansie, on może stracić życie. Dla Hayley jest, a to gotowy. Kiedy zostaje porwana on i Antonio muszą działać razem.
Fabuła świetnie napisana i dobrze poprowadzona. Postacie jak zawsze perfekcyjnie poprowadzone. Wątki dobrze rozegrane a do tego czasem pozornie mylące. Między głównymi bohaterami jest chemia, ta iskra, która sprawia, że pasują do siebie idealnie. Hayley nie jest grzeczną osóbką. Potrafi mieć cięty język i działać pod wpływem impulsu. Relacja między nią a Leandrem także nie należy do łatwych. Zwłaszcza że mężczyzna ma nieciekawą opinię. Nie ułatwia też sprawy fakt, że ma zadanie do wykonania, które nie podoba się Hayley. W książce mamy także wiele zabawnych wątków, głównie za sprawą jednego z Luci, który potrafi rozbawić i pożartować. Choć muszę przyznać, z ta część jest bardziej poważna od poprzednich. To nie jest minus ale zabrakło mi tych momentów z rozbrajającym humorem Luci. W połowie historia nabiera głębi i szybszego biegu. Mafijny świat pokazuje swoją twarz a wraz z nią pojawia się wróg rodziny. Głownie za sprawą Antonio, który teraz musi naprawić swój błąd.
Zakończenie z jednej strony przewidywalne ale z drugiej zaskakujące i intrygujące. Chociaż typowe w wykonaniu rodziny Valenti. Pozostawia mi lekki niedosyt. Nie wiem, czy to tom kończący serię, czy będą jeszcze kolejne ale osobiście ciężko mi się rozstać ze światem synów zemsty. Polecam
Za egzemplarz do recenzji dziękuje wydawnictwu Muza
Komentarze
Prześlij komentarz