Przejdź do głównej zawartości

"Śluby milczenia" Karolina Skiendziel------recenzja


 Przed mafią nie uciekniesz. Nawet gdyby schronienia chciał ci udzielić sam Bóg.



Olga jest dziewczyną szefa mafii, więc przemyt narkotyków i nielegalna broń to dla niej chleb powszedni. Dzień przed ich wspólnym wylotem na Dominikanę, Michał wyjeżdża nagle, by załatwić pilną sprawę, a dziewczyna zostaje brutalnie zaatakowana i zgwałcona przez jego najlepszego kumpla. Doprowadzona do ostateczności pociąga za spust…


Oszołomiona zabiciem człowieka i pełna podejrzeń, że nie ma co liczyć na zrozumienie Michała, decyduje się uciec z kraju. Dzięki pomocy jedynej przyjaciółki, Klaudii, trafia do klasztoru w Berlinie, gdzie zamierza schronić się przed szukającymi jej wysłannikami bossa. Nie wie jeszcze, że zakonnice – pod przykrywką dobroczynności – wyłudzają znaczne sumy pieniędzy, a jej pojawienie się w tym miejscu nie ma nic wspólnego z przypadkiem…

Czy zdarzyło wam się trafić na książkę, która wywarła na was piorunujące wrażenie? Znam kilka autorów, których książki są tak dobre, że czyta się ich rewelacyjni i bierze każdą książkę w ciemno. I teraz wyobraźcie sobie, że taka książka to debiut. Nie znacie autora, nie wiecie, jaki ma styl i nie nastawiacie się na dobra książkę a po jej przeczytaniu jesteście totalnie zaskoczeni. Takie właśnie sa "Śluby milczenia". 

Olga to młoda dziewczyna, która jest dziewczyną szefa mafii. Wydawać się mogłoby, że żyje jak pączek w maśle. Zwykle tak jest w książkach z mafią, że jak szef ma kobieta to należy jej się szacunek i nikt nie może jej tknąć. Jednak Olga nie czuje się pewnie wśród pozostałych członków mafii. Ma wrażenie, że jej nie akceptują i nie lubią. Zwłaszcza Najlepszy przyjaciel Michał jawnie wyraża swoje niezadowolenie z wyboru szefa. Kiedy dochodzi do pewnego zdarzenia Olga, broniąc się zabija Kosę. Ucieka bo boi się reakcji Michała. O pomoc prosi swoja przyjaciółkę Klaudię.  Tylko czy to był dobry wybór? Olga szybko przekonuje się, jaka cenę przyjdzie jej zapłacić za to wszystko. 

Fabuła świetnie  wymyślona. Dużo wątków, akcja dynamiczna, szybko się zmienia i pędzi jak szalona. Niektóre wątki są pobieżnie opisane na innych autorka skupia się bardziej. Postacie świetnie opisane. Olga to twarda dziewczyna. Potrafi sobie poradzić w każdej sytuacji, choć nie zawsze ma wielki wybór. Historia wciąga od pierwszej strony. Styl pisania lekki i przyjemny choć treść mroczna i zaskakująca zwrotami akcji. Niektóre wątki można było bardziej rozwinąć, akcja za szybko się ropzwineła ale to nie przeszkadzało w czytaniu. Nie miałam niedosytu, że czegoś mi za mało a czego za dużo. Autorka świetnie stworzyła postać Klaudii. Coś mi nie pasowało w chwili gdy zaczęła pomagać Oldze w ucieczce przed Michałem. Z czasem wyszło szydło z worka. Jej postać, mimo że to czarny charakter genialnie stworzona. Jej misterny plan wykiwał wszystkich przede wszystkim Olgę. 

Książka jest pełna emocji. Uwierzcie mi autorka zagra na waszych emocjach niejednokrotnie. Mamy tu mrok, mafię wyłudzenia, handel dziećmi, narkotyki , walkę , przyjaźń, erotyzm i wiele innych scenek, które was tak zaskoczą. Dodatkowo sama końcowa to niekończący się rollercoaster zdarzeń. Akcja tak pędziła a wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Zakończenie zaszokowało i jest też w stylu "ciąg dalszy nastąpi". W dodatku autorka wprowadziła lekki chaos  epilogiem. Kim jest mężczyzna z epilogu? Po samym epilogu ma krótką scenkę, która nas zaintryguje. Polecam nie znalazłam minusów poza jednym drobnym akcentem pomylenia imion Michała z Mikołajem a za to dużo plusów. Lubicie romans z nutką thrillera ? A może kochacie książki mafijne w zupełnie innej odsłonie? Jeśli tak to ta książka jest dla was.  Ja czekam na kontynuację bo chyba będzie pani autorko?


Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Karolina Skiendziel i wydawnictwu Novae Res

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się