Las, miłość i tajemnica…
Jagoda Worytko porzuca Warszawę. Przed dotychczasowym życiem z jego kłopotami zamierza się ukryć w Borach Tucholskich. Może tu, w głębi lasu, zazna spokoju i odpoczynku? Cóż, jeśli Jagoda naprawdę pragnie uciec od problemów, mogła wybrać lepiej. Zabita dechami wioska w dziczy nie wita jej ciepło. Nie zapewnia jej też wytchnienia ani odrodzenia. Ani tym bardziej bezpieczeństwa. Coś jest tu bowiem bardzo, bardzo nie tak.
O tym, że Smolniki to nie bajkowy koniec świata, a raczej miejsce pełne ponurych tajemnic, Jagoda przekonuje się szybko. I boleśnie ― gdy opiera się o barierkę, która okazuje się przegniła lub… podpiłowana, i wpada do jeziora. Potem jest tylko dziwniej. Czy w wiejskiej świetlicy Jagoda naprawdę widzi trupa? Czy jej starsza sąsiadka Lipska jest jedynie nieszkodliwą starszą panią? A może, jak opowiadają miejscowi, to groźna wiedźma? Worytko czuje, że popada w paranoję. W utrzymaniu zdrowia psychicznego wcale nie pomaga jej romans z Kostkiem, przystojnym leśnikiem o intensywnie zielonych oczach…
Fabuła książki jest zupełnie niebanalna. Styl autorki poznałam w książce "Ostry" i muszę przyznać, że ta książka napisana w podobnym. Książka jest z gatunku literatura obyczajowa i romans. Trochę odbiega od typowego romansu, za to ma wątek kryminalny choć także nie do końca.
Jagoda Wyrotko wyjeżdża do domu dziadków w Borach Tucholskich. Jak to sama nazywa do dziury zabitej dechami, gdzie nie ma zasięgu a ludzie to dziwne osoby. Kobieta ma własną firmę w Warszawie ale "porzuca" wszystko dla chwili wytchnienia. Co prawda ma kontakt, śledzi wszystko przez neta ale bardziej angażuje się w społeczność tutaj. Chce coś odkryć, coś w tym miejscu każe jej zostać ale jednak nie do końca spodziewała się takich atrakcji. Co ukrywają mieszkańcy? Co odkryje Jagoda? Co połączy ją z zielonookim leśnikiem?
Książka to zaledwie 200 str. z hakiem. Historia nietuzinkowa, mamy tajemnicę, powrót do przeszłości, walkę z własnymi demonami, wątek kryminalny, romans. Jeśli chodzi o romans, to zabrakło mi w nim tej chemii między bohaterami. Ogólnie ich relacja jest dość specyficzna. Historię czyta się dość szybko pomimo początkowego bałaganu z informacjami. Dopiero pod koniec wszystko układa się w całość. Wszystko pozornie wskakuje na swoje miejsce ale nie do końca. Historia kończy się dość zaskakująco i dość nieoczekiwanie, równie szybko jak zaczęła się rozwijać akcja równie szybko mamy koniec.
Bohaterowie są dziwni. Nie ma wyrazistej postaci poza Lipska, która jest jednocześnie miłą i specyficzną starszą panią. Kostek ma w sobie coś, co czyni go atrakcyjnym, ale nie do końca wiemy, jaki jest naprawdę. Gówna bohaterka Jagoda jest bardzo fajną postacią, twarda młoda kobieta, która nie boi się stawić czoła niebezpieczeństwu, a jednocześnie ma swoje demony, z którymi walczy stwarzając pozory kruchej i słabej. Książka zdecydowanie trzyma w napięciu do końca i niejednego zaskoczy. Całość dość dobrze napisana, przemyslana choć jest to książka dość specyficzna. Zakończenie niestety jest takie, jakiego nie lubię . Nie dość, że kończy się niespodziewanie ucinając akcje, to jeszcze się okazuje, że będzie kontynuacja. A kontynuacja zapowiada się dość ciekawie...
Komentarze
Prześlij komentarz