"Barbarzyńcy z lodowej planety" Ruby Dixon ---recenzja eboka w ramach abonamentu na Legimi, to nie jest współpraca
Recenzja e-booka w ramach abonamentu na Legimi. To nie jest współpraca
OPIS
Nieziemsko fascynująca opowieść o tym, że każdy – niezależnie od wyglądu, rozmiaru i gatunku – jest wart prawdziwej miłości!
Georgie Carruthers jest całkiem zwyczajną dziewczyną… A przynajmniej była nią do momentu, gdy została porwana przez kosmitów. Od teraz musi walczyć o przetrwanie razem z resztą uprowadzonych z Ziemi kobiet. Kiedy ich statek ląduje awaryjnie na tajemniczej Lodowej Planecie, pojawia się szansa na wyrwanie się z sideł obcych. Georgie jako nieformalna liderka grupy wyprawia się na zwiady, by znaleźć ratunek wśród śnieżnych zasp. Jej wybawcą okazuje się jednak nie kto inny jak… ogromny niebieski kosmita. I to bardzo seksowny kosmita, który uważa Georgie za swoją drugą połówkę.
Georgie i Vektal wyruszają na pomoc pozostałym dziewczynom. Po drodze odkrywają kolejne sekrety Lodowej Planety… i nieznane im wcześniej oblicza pożądania. Czy uda im się uratować uwięzione? I rozstać się, gdy wspólna przygoda dobiegnie końca?
RECENZJA
Jakiś czas temu udało mi się dostać do recenzji książkę "Kochanek barbarzyńca" która okazała się trzecim tomem. Co prawda to cykl i każdy z tomów to historia niejako osobna ale powiązana jednocześnie. Czytając opisy stwierdziłam ze nie da się inaczej w pełni jej poczuć więc zaczęłam od pierwszego. Obawiałam się jej ponieka bo seria nie zbiera wysokich not. Czy książka faktycznie jest taka zła?
Georgie to młoda kobieta, która zasypia we własnym łóżku. Budzi ją coś dziwnego i początkowo myśli, że to zwykły koszmar. Jednak szybko okazuje się, że pobudka będzie dla niej zaskoczeniem. Została porwana przez kosmitów. Oprócz niej na statku znajdują się także inne kobiety, wszystkie w podobnym wieku i wszystkie porwane w nocy. Jednak nie t jest najgorsze. Wkrótce okazuje się, że porywacze nie są łagodni a one same są nadprogramowe i porwane w celu, który im się wcale nie podoba. Za namową Georgie buntują sie ale awaria statku krzyżuje im plany. Zostają zrzucone w "bezpieczne miejsce" ale szybko okazuje się, że to planeta, która pokryta jest lodem i śniegiem. Gorgie rusza na poszukiwanie pomocy i tak natyka się na mieszkańca. Kim jest Vektal? Jakie będzie ich pierwsze spotkanie? Czego dowie się Georgie?
Vektal to "mieszkaniec' planety, który jest łowcą. Jego lud wymiera. Każdy nowy członek społeczeństwa musi przyjąć symbiota inaczej umrze. To symbiot pomaga im w przetrwaniu na niesprzyjającej planecie ale oprócz tych dobrych rzeczy dostają w pakiecie także te złe. Co dostają od swojego symbiota oprócz tych dobrych stron? Musicie dowiedzieć się sami. Kiedy Vektal spotyka na swojej drodze Georgie, dziwne stworzenie już wie, że to jego partnerka, która mu wybrał symbiot?
Muszę przyznać, że historie czyta się rewelacyjnie. Podzielona na części, w których mamy dwa punkty widzenia Gorgie i Vektala. Dodatkowym plusem jest to, że ta historia to romans erotyczny ale z gatunku fantastyki. Fantastykę uwielbiam, czytałam różne formy i romantasy to ostatnio są na czasie ale tu mamy jeszcze dodatkowo bardziej niż romans erotyk fantastyczny. Oprócz tego książka to jednocześnie komedia fantastyczna, bop bardziej niż te gorące sceny wyróżniają się momenty z humorem. Wiecie, jak spotykają się dwa różne gatunki między planetarne, które kompletnie mają inne zwyczaje i próbują się dogadać to wychodzi niezła dawka humoru. Sceny erotyczne są dość pikantne i co tu kryć nieziemsko pikantne. Ponieważ książka jest napisana w lekkim, przyjemnym i zabawnym stylu spędzimy z nią fajny czas.
Postacie nie są jakieś wybitne, dobrze opisane, zabawnie wykreowane i nie da się nie polubić Vektala. Jest tak zabawny w tym co robi i mówi. Georgie jest trochę dziwna ale czy możemy się jej dziwić? Trafiła gdzieś tam w kosmos i spotyka kosmitę, który ma specyficzne podejście do niej. Oprócz nich autorka pokazała nam kilka innych postacią, które będą zapewne miały swoje osobne historię. Ja już zaczęłam tom 2 i już wiem, że jest dużo lepszy niż poprzedni. Zupełnie inni charakterni główni bohaterowie. Polecam tę serię bo już wiem, że będzie to dobrze spędzony czas. Gotowi na przygodę z planetą Nie-hot?
Komentarze
Prześlij komentarz