Przejdź do głównej zawartości

"Małgosia w pułapce samotności" Ewa Price----recenzja we współpracy z wydawnictwem Plectrum

 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Plectrum

Opis

W jej sercu i umyśle powstały blizny, które nie zdołały się zabliźnić nawet na przestrzeni lat.



Czy dla dziecka może być coś gorszego niż utrata rodzica? Okazuje się, że tak. Macocha, która swoją podłością przewyższa te z baśniowych opowieści.


Małgosia dorastała w piekle na ziemi. Taki los zgotowali jej ci, którzy z założenia powinni ją chronić. Sukcesywnie odzierali ją z dziecięcej niewinności, pozbawiali marzeń, odbierali nadzieję. Z biegiem czasu blizny powstałe z emocjonalnych doświadczeń naznaczały nie tylko jej serce i duszę, ale przede wszystkim umysł. Już zawsze miały przypominać jej o tym, co przeżyła. Nigdy się ich nie pozbędzie, ale w wyniku pewnego zdarzenia dociera do niej, że to tylko blizny – pozostałości po otwartych ranach. Dowód na to, że przetrwała.


Czy dzięki temu odkryciu Małgosia pochowa wciąż żyjące w niej dziecko i pozwoli narodzić się silnej kobiecie? Czy to, czego doświadczyła, okaże się mapą zwycięstw, czy drogowskazami nieustannie wytykającymi porażki? Czy przeszłość tak bardzo zdeterminuje jej przyszłość, że nie da sobie szansy? I czy można zniszczyć drugiego człowieka na tyle, by nie był w stanie poskładać się na nowo?
Recenzja

Książka mnie mocno zaskoczyła. Muszę przyznać, że jest mocna co zaznaczone na okładce jest oparta na faktach. I to jest przerażające, że gdzieś się coś takiego wydarzyło. Książka mocno mną wstrząsnela choć sama książka nie należy do długich. 

Małgosia to nastolatka, która wiodła spokojne życie z rodzicami i dwoma braćmi bliźniakami. Wszystko się zmienia gdy jako czternastolatka traci matkę. Dla dziewczynki strata matki jest bardzo dotkliwa bo była z nią bardzo związana. Jednak niedane jest jej i jej braciom przeżyć żałoby do końca. Już dwa dni po pogrzebie ich ojciec przyprowadza do domu kobietę informując, że to ich nowa mama. Dla dzieci Jadźka nie się staje dla nich nową matką ani nawet obcą kobietą, która da im namiastkę normalności. Dla nich to będzie osoba, która zgotuje im piekło. Małgosia musi szybko dorosnąć, otacza opieką młodszych braci ale tym samym zapomina o sobie. Tuz przed 18 urodzinami coś w niej pęka i ucieka . Obiecuje, jednak że wróci po braci. Czy jej się to uda? 

Fabula jest genialna. Nie mam pojęcia  ile to fikcja a  ile fakty ale to, co autorka nam napisał chwyta za serce od pierwszych stron. Książka jest napisana w pierwszej osobie i poznajemy ją oczyma tytułowej Małgosi. Autorka porusza w książce bardzo ważny temat obojętności wobec przemocy. To, co doświadczyli Małgosia i jej bracia jest straszne. Historia nie dotyczy nam współczesnych czasów. Jest sprzed lat, dokładnie nie powiem. Małgosia i jej bracia nie mogli liczyć na pomoc ojca, który  zobojętniał na wszystko uciekając w alkoholizm. Ciotka i babcia także podchodziły do tematu, że dzieci przesadzają. Jedynie wuj dzieci zareagował ale to było jednorazowo i poddał się od razu. Także społeczność miasteczka nie reagował widząc ewidentnie co się dzieje. To drugi powód, dla którego wiemy, że historia wydarzyła się w latach innych niż obecnych. Dziś nie uszłoby uwagę, że dzieci chodzą do szkoły w podartych i za małych ciuchach. itp. Czy jednak ludzie reagują bardziej widząc krzywdę dzieci? Może nie ale szkoły już tak. 

Książkę czyta się szybko pomimo mocnych momentów. Czytelnikowi nie mieści się w głowie, że są ludzie zdolni do takich rzeczy. Dodatkowo wiedząc, że historia oparta jest na faktach jeszcze bardziej historia trafia w serce. Bo co innego czytać fikcje, a co innego wiedzieć, że ta historia wydarzyła się naprawdę. Małgosia to silna młoda  osoba, która przeszła wiele. Nie poddała się i wyszła na prostą. W swoim życiu trafiła na osoby, które pomogły jej świadomie lu nie  w odlanezieniu siebie. Mimo że historia nie do końca kończy się tak jakbyśmy chcieli pojawia się iskierka nadzieję na lepszy los głównej bohaterki. Ta książka jest wyjątkowa, nie da się jej opisać idealnie, ją trzeba przeczytać. Polecam ale musicie się przygotować na mocną historię. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się