Nowa seria królowej romansów K.N. Haner.
W męskim świecie obowiązują twarde zasady. Kobieta, która chce w nim przetrwać, albo musi się dostosować, albo stworzyć swój własny kodeks. Abigail wybrała tę drugą opcję. I to był rzut za trzy punkty.
Teraz Abi mieszka w luksusowym apartamencie na Manhattanie, wygląda jak Scarlett Johansson, ma tupet i władzę. Negocjuje milionowe transfery zawodników NBA. A to oznacza, że mężczyźni, bardzo piękni mężczyźni, jedzą jej z ręki, choć mają świadomość, że ona nie sypia z zawodnikami…
I właśnie wtedy, kiedy wydawałoby się, że nic już nie może jej złamać, pojawia się ON. Nowy zawodnik, mężczyzna z przeszłością. Kiedyś się już spotkali… Ale tym razem Abi nie da się wystawić. Tylko czy pierwszoligowy zawodnik znowu jej nie ogra?
To będzie mocna zagrywka…
Książka to dość ciekawa historia. Znajdziemy tu dość zabawne, pikantne oraz dość dramatyczne scenki. Czy historia Abi przypadłą mi do gustu? Nie do końca urzekła mie ale ma w sobie to coś, co sprawi, że czyta się ja szybko i lekko.
Abigail to młoda kobieta, która prezes klubu koszykarskiego. Pewna siebie, wzbudzająca pożądanie ma jedną zasadę: nie sypia z zawodnikami. Co nie przeszkadza jej z nimi flirtować, i utrzymywać dość przyjacielskie relacje. Abi ma za sobą nieciekawa przeszłość. Jak młoda dziewczyna jak młoda dziewczyna przeżyła miłosny zawód, który miał spore konsekwencje i wpływ jej życie. Gdy w drużynie pojawia się nowy zawodnik Abi dopada przeszłość. Kim jest Jakob? Co go łączy z Abi i jej przeszłością?
Jakob to młody mężczyzna, który ma za sobą sukces zawodowy. Jest znanym i cenionym zawodnikiem, kobieciarzem i ciągle się za nim nieciekawa opinia. Gdy pojawia się w drużynie wzbudza mieszane uczucie. Z jednej strony podoba mu się pani prezes, z drugiej nie rozumie czemu jest na niego zła. Gdy poznaje prawdę okazuje się, że nic nie jest takie, jakim się wydawało. Co odkryje Jacob? Czy zdobędzie serce pani prezes?
Historie czyta się lekko i przyjemnie. Jest pełna intryg i zawiłości, które autorka dawkuje nam stopniowo. Dodatkowo mamy rozdziały z punktu widzenia teraźniejszości i przeszłości. Bohaterowie są świetnie wykreowani, nie są przelukrowani. Abi to twarda sztuka, choć tylko z pozoru. Początkowo nie do końca ją polubiłam. Jej zachowanie trochę wydawało mi się puste i egoistyczne. Wykorzystywała atuty urody w pracy. Potem z czasem gdy odkryłam co się za tym kryje, a Abi puściły mury okazało się, że ta twarda babka ma w sobie dużo smutku i ciężkich przeżyć. Choć muszę przyznać, że jej zachowanie czasem było dziecinne. Jeśli chodzi o Jakoba, to ciężko było wyrobić sobie o nim zdanie. Możemy go nie polubić ze względu na to co zrobił jako młody chłopak, ale czy aby na pewno? Nie wiemy jak to było z jego punktu widzenia. Znamy tylko od strony Abi.
Historie czyta się dość lekko, choć momentami pojawiają się wątki, które nie do końca pasują w całości. Choćby wątek Alana, męża Abi i związana z nim historia. Co ma wspólnego z prezesem klubu i czemu pojawia się niespodziewanie w życiu Abi? Kim jest Alan? Do minusów należy także zachowanie zawodników. Chociaż to typowi faceci nie bardzo mi podchodziła ich relacja z Abi. Na plus są gorące i intrygujące sceny erotyczne, które zadowolą czytelniczki. Zakończenie emocjonujące, szalone, intrygujące i pozostawiające nas z niedosytem. Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytać tom drugi.
Komentarze
Prześlij komentarz