Przejdź do głównej zawartości

"Grzeszni arogant" Ana Rose ----recenzja


 Życie Liv już nigdy nie miało być takie samo. Tragiczna strata budzi w niej straszliwe poczucie winy. Dziewczyna próbuje za wszelką cenę walczyć ze swoimi demonami. Co gorsza, na jej drodze staje arogancki dupek, który jest przybranym bratem jej kuzyna.



Hunter to facet, na którego widok dziewczyny tracą głowę. Ktoś taki jak on nie może pozwolić sobie na uczucia. Po co mieć jedną kobietę, skoro może mieć wszystkie?


Liv i Hunter to mieszanka wybuchowa. Oboje skrywają mroczne sekrety. Co się stanie, gdy wyjdą na światło dzienne?


Czy Hunter będzie na tyle wytrwały, żeby uratować Liv? Czy Liv... pozwoli mu się uratować?


Niebezpieczeństwo czyha uśpione w ciemności, aby zaatakować z zaskoczenia.

Książka grzeszni arogant to pierwszy tom serii Grzeszni autorstwa Anna Rose. Ostatnio mam mało czasu a czytanie dlatego zeszło mi się z nią odrobinę dłużej. Niestety od czerwca marni mi idzie. Książka to moje pierwsza sierpniowa recenzja. 

Liv przeszła wiele. Straciła siostrę bliźniaczkę co skutkowało załamaniem i depresja. Gdy wyszła na prostą, wyjeżdża na studia do innego miasta pod opiekę wujka. Niestety jak na złość w domu wujka mieszka też syn jego żony, którego nie znosi. Ona i Hunter  to mieszanka wybuchowa. Między nimi iskrzy ale oboje wola udawać, że się nienawidzą. Czy Liv i Hunter się dogadają? Czy Liv uwolni się od przeszłości? 

Hunter to młody chłopak, który udaje kogoś, kim nie jest. Za maską aroganckiego dupka, kryje się zraniony chłopak. Nie chce wiązać się z nikim, nie ufa. Początkowo nie dopuszcza do siebie Liv ale pewne wydarzenia sprawiają, że mury się wykruszają. Czy Hunter zaufa sercu i zaryzykuje ponowne otwarcie się dla Liv? 

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Są w niej dość zabawne sytuacje a Liv to twarda babeczka. Oprócz Huntera mamy tu także poboczna historię Alice przyjaciółki Liv, o której chętnie bym poczytała w osobne historii. Książka, mimo że czyta się lekko ma w sobie dużo emocji. Liv przeszła dramatyczne chwile. W dodatku morderca jej siostry to jej były chłopak, który obrał sobie za cel Liv. Dodatkowo dziewczyna ma do siebie żal i pretensje, że jej siostra zginęła przez nią. Polubiłam ja od razu. Pozornie krucha ale jednak ma w sobie dużo siły. Jeśli chodzi o Huntera to mam do niego mieszane uczucia. Arogancki, uparty i czasem nie dało się zrozumieć jego pokręconego rozumowania. Wpadał w gniew i nic nie było go w stanie przekonać , że nie ma racji. Potem następowała refleksja. Z czasem zmienił się. Mimo to dał się lubić. Za to podobał mi się Milton. Mimo że początkowo sądziłam, że będzie tym złym ostatecznie okazał się spoko gościem. 

Zakończenie z jednej strony przewidywalne z drugiej autorka zaskoczyła. Teraz zabieram się za czytanie tomu 2 i już się nie mogę doczekać, by poznać tajemnicza Arię , która pojawia się pod koniec pierwszego. Polecam. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się