Przejdź do głównej zawartości

"Nierozłączne" Simone de Beauvoir---recenzja


 Nieznana powieść Simone de Beauvoir publikowana pierwszy raz po ponad pół wieku od powstania.



Do klasy dziewięcioletniej Sylvie dołącza nowa uczennica. Andrée jest nieprzeciętnie inteligentna, zabawna, żywiołowa, ma własne zdanie na każdy temat i wyraźnie odstaje nie tylko od koleżanek, ale też od obrazu przykładnej panienki z dobrego domu. Dziewczynki szybko odnajdują wspólny język i mimo sprzeciwu nauczycielek i matki Andrée spędzają ze sobą coraz więcej czasu.


Przez kolejne lata podziwiana niezależność Andrée kruszy się na oczach Sylvie kawałek po kawałku, zostaje zduszona przez restrykcyjne wymagania ślepego na własne błędy społeczeństwa. Zaciskająca się pętla konwenansów i obłudnej religijności doprowadza do tragedii.


De Beauvoir napisała tę powieść w 1954 roku, dwadzieścia pięć lat po nagłej śmierci swojej najbliższej przyjaciółki. Pozostawiła tekst bez tytułu, nigdy go też nie opublikowała. Teraz, pod wieloma względami wciąż boleśnie aktualny, po raz pierwszy zostaje oddany w ręce czytelników.


Wstęp, przybliżający okoliczności powstania noweli, napisała Sylvie Le Bon de Beauvoir, profesorka filozofii, „duchowa córka” Simone. Wprowadzeniem opatrzyła Margaret Atwood.

Książka jest autorstwa Simone de Beauvoir. Muszę przyjąć ,że nie znam autorki i kompletnie nie znam twórczości. Książka "Nierozłączne" wpadła w moje ręce przypadkiem. Czy warto ja przeczytać? Ja uważam, że tak ale jak to bywa nie każdemu wszystko pasuje. 

Fabula książki to lata z początku XX wieku. Poznajemy główne bohaterki Sylvie oraz nową koleżankę  klasie Andree. Ta druga nie pasuje w konwenanse ówczesnej Francji. Żywiołowa, mająca swoje zdanie. Obie dziewczynki połączyła przyjaźń, która wraz z każdym rokiem zmieniała się. 

Historia bardzo ciekawa z emocjonalnym tłem. Co ważne historii jest napisana przez autorkę w roku 1954 i to są jej własne doświadczenia. Książka ukazuje nam jak dwie pozornie różniące się od siebie dziewczynki nawiązują wspólna relacje. Andree wraz z czasem ulega coraz bardziej konwenansom, ramkom, w które próbują ja wsadzać nauczyciele. Widzimy jak się zmienia, gaśnie i jak to na nią wpływa źle. Sylvie bardzo chce pomóc przyjaciólce ale jej próby niestety kończą się niepowodzeniem.

Historia jest nietypowa, trudna w czytaniu, nie ze względu, że ciężko się czyta ale na treść. W dodatku dla nas są to czasy, które znamy tylko z notek historycznych. Jest pełna emocji, ciężkich dla nas do zrozumienia zasad, które musiały dziewczynki przestrzegać, reguł, którymi kierował się ówczesny świat. Cała historia  nie ma happy endu.

Dużym plusem historii są materiały ikonograficzne po zakończeniu. Książka nie jest gruba ma zaledwie ok. 150 stron. Ma także piękne wprowadzenie napisane przez Margaret Atwoood. W materiałach mamy zdjęcia autorki i jej  przyjaciółki zwanej Zazą. Dodatkowym atutem są listy pisane przez dziewczynki. Oprócz tłumaczenia mam oryginalne zdjęcia listów. Polecam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...