Przejdź do głównej zawartości

"Gryzik" Monika Kamińska----recenzja przedpremierowa


 Czasami jedna książka może zadecydować o przyszłości Twojego dziecka.
Czasami jeden bohater może nauczyć Twoje dziecko więcej niż Ty.
Czasami jedno zdanie może stać się dla niego wskazówką na całe życie.

To właśnie ten przypadek.

„Gryzik” to historia pewnego przypadkowego spotkania.
Zetknięcia się z czymś nowym, intrygującym i nieznanym.

Z jednej strony – mały chłopiec.
Z drugiej – dziwne zwierzę.

Z jednej – ciekawość.
Z drugiej – nieufność.

Ale „Gryzik” jest przede wszystkim genialnym podręcznikiem do nauki empatii.

Empatia to zdolność wczuwania się w sytuację innych ludzi, odczytywania ich emocji i potrzeb. I zarazem najcenniejsza umiejętność, jaką możesz wykształcić w swoim dziecku.

Książeczka „Gryzik” uczy empatii.
Robi to w bardzo sprytny sposób.
Historia przedstawiona jest z dwóch punktów widzenia. Dzięki temu mały czytelnik może doświadczyć tego, jak na wydarzenia reagują obaj bohaterowie książki.

Książka „Gryzik” może zadecydować o przyszłości Twojego dziecka. Jej bohater może nauczyć Twojego syna lub córkę więcej niż Ty.

A zdanie: jego prawdziwe piękno nie tkwiło w wyglądzie, tylko w miłości, którą nam dawał – może stać się dla Twojego malucha wskazówką na całe życie.


To moja pierwsza recenzja książeczki dla dzieci i na pewno nie ostatnia. "Gryzik" to książeczka dla dzieci 4+  (taka sugestia na okładce) ale uważam, że i młodszym dzieciom warto poczytać. Książeczka jest krótka, tekst zrozumiały, piękne ilustracje.

Gryzik to historia chłopca, który odkrywa dziwnego stworka w ogrodzie. Właściwie początkowo widzi ogon i ciekawi go co się kryje na jego końcu. Chłopiec kupić stworka mlekiem. Kiedy udaje mu się zobaczyć dziwnego i brzydkiego stworka chce się z nim zaprzyjaźnić. Wtedy do akcji wkraczają rodzice.... Co się wydarzy? Czy stworek zjedna sobie także rodziców?

Książeczka napisana jest z dwóch perspektyw, co muszę przyznać jest mało spotykane wśród książeczek dla dzieci. Nawet jeśli są takie, to ta ma zupełnie inną formę. Może dlatego, że oba teksty są dobrze opisane. Pierwszy to perspektywa Chłopca pisana zwykłym drukiem. Druga to perspektywa Stworka, drukiem, który jest inny. Dla dzieci, które czytają samodzielnie to fajna odmiana i łatwo będą mogli rozpoznać kto jest narratorem danej części. 

Książeczka porusza bardzo istotne wartości, które dla nas dorosłych są czasem mało istotne. Mały Gryzik i chłopiec pokazali nam zupełnie inny świat. Świat radości, zainteresowania, brak oceny po wyglądzie i wiele innych. Książeczka zmusza nas do refleksji. Nie jest długa, teksty są krótkie i napisane prostym językiem, piękne ilustracje na każdej stronie. W zasadzie same ilustracje dla małego dziecka są bardzo istotne, gdy książeczka jest czytana np. przez rodzica. Idealnie obrazuje treść czytanego tekstu. Muszę przyznać, że z przyjemnością przeczytałam książeczkę. Zarówno córka lat 11 jak i mój ośmiolatek są zachwyceni książeczką i Gryzikiem. Polecam





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...