Przejdź do głównej zawartości

"Tron we krwi" Jolanta Maria Kaleta----recenzja przedpremierowa


 Oto opowieść o intrygach na najwyższych szczeblach władzy, o ambicjach, które prowadzą do najbardziej nikczemnych czynów.



Po wygnaniu Bolesława Szczodrego na tronie zasiada Władysław Herman. Jego władzę pomaga wzmacniać Sieciech, jednak ambicje wojewody wzbudzają niechęć możnowładców, w wyniku której wybucha bunt. Na jego czele staje Zbigniew, starszy syn Władysława uznany za pochodzącego z nieprawego łoża. Wspiera go Bolesław – następca tronu. Bracia podejmą drastyczne kroki, by zyskać to, na czym im zależy. Zwrócą się nawet przeciwko własnemu ojcu.

Czas poznać historię, w której wszystko może być grą pozorów.

"Tron we krwi" to powieść historyczna. Może nie jest gatunkiem, po który regularnie sięgam, ale czasem to cos innego od obyczajówki. Muszę przyznać, że książka mnie zaskoczyła. Nie należy to krótkich bo ma ponad 500 str ale nie odczuwamy tego aż tak. Twarda oprawa także ułatwiał nam czytanie. 

Fabuła skupia się na synach Władysława Herman, jego decyzjach oraz spiskach na dworze. Głównym motywem książki jest walka o tron. Najpierw między ojcem a synami, potem między braćmi. Spiski, intrygi, sojusze i zdrady to wszystko miesza się z początkami chrześcijaństwa na naszych terenach, wypieranie pogańskich wierzeń, mitologia słowiańską. Do tego sporo opiów krajobrazów, walk, tajemnice i niewyjaśnione zjawiska. Wszystko to otoczone czasami, książąt polskich, i wydarzeń historycznych. Oprócz spiskujących władców są też kobiety, silne, zdradliwe, zakochane namawiające swoich mężów do czynów i decyzji, których by nie podjęli, kobiety tajemnicze, wywodzące się z dawnych wierzeń. Starosłowiańska wiara miesza się z chrześcijańską. 

Dodatkowym plusem są postacie. Ciężko nam stwierdzić czy są autentycznymi postaciami, a w jakim stopniu fikcyjnymi. W książce nie zabraknie zdrad, także tych małżeńskich, intryg oraz wątków miłosnych, które ubarwią całą historię. Początkowo książka opisuje samych bohaterów, życie na dworze i poza nim, historie łączące bohaterów. Z chwilą śmierci Hermana jego synowie zaczynają walkę o tron. Początkowo myślałam, że bracia się dogadali, podzielili kraj na dwa mniejsze księstwa Mało i a Wielko Polskę. Z czasem okazuje się, że obaj chcą tego samego bycia tym jedynym najważniejszym jak ojciec. Zaczyna się podjazdowa walka, która jest brutalna i nieczysta. Muszę przyznać, że pogubiłam się na koniec w tej ich walce. Który z braci wygra walkę? Jaki los czeka Zbigniewa i Bolesława? Muszę przyznać, że obaj nie byli uczcie, obaj uparci ale tylko jedne z nich potrafiła zaskarbić sobie pozytywne uczucia. 

Fabuła książki, mimo że opiera się na pograniczu wydarzeń historycznych a fikcji jest wciągająca. Czyta się ja szybko i lekko. Podzielona na dwie części. Tą spokojniejsza i tą typowa z opisami walk. Wplecenie wierzeń słowiańskich z początkami chrześcijaństwa obrazuje nam dawne czasy. Dodatkowo pojawienie się wątków erotycznych sprawiło, że książka nabrał innego wymiaru. Cała książka jest spójna, ciekawa, intrygująca choć miejscami dość brutalna. Jeśli kochacie powieści historyczne, gdzie fikcja miesza się z historią to ta książka jest dla was. Zakończenie jest intrygujące, takiego się nie spodziewałam. Ponieważ to tom pierwszy,  czeka nas jeszcze jedno a może kilka spotkań z bohaterami "Tronu we krwi". Polecam. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...