Victoria Regan wiodła zwyczajne życie nastolatki, do czasu aż na swojej drodze nie spotkała dwóch ciemnozielonych tęczówek. Tajemniczy, przystojny brunet, którego już dawno spowijał mrok, szybko zawrócił jej w głowie. Luke White – mężczyzna, który miał stać się jej wybawieniem, a zarazem przekleństwem – nauczył ją kochać, cierpieć i doceniać. Dla Luke’a Victoria była światłem w ciemności. Obudziła w nim uczucia, które – jak sam sądził – już dawno w nim umarły. Bał się ich tak samo, jak obawiał się powrotu przeszłości. Spotkanie Victorii i Luke’a wywróciło ich pozornie poukładane życia do góry nogami. Choć żadne z nich nie sądziło, że upadek jest tak blisko. A potem pochłonęło ich piekło. Czy zdarza wam się trafić na książkę, która z pozory jest jedną z wielu, a potem rozwala was na łopatki? "Nasze piekło" to książka, która mnie rozbiła. Kiedy zaczęłam ja czytać, myślała, że będzie to jedna z tych książkę gdzie dójka młodych ludzi ma za sobą trochę przezycia ale są dla siebi...