Przejdź do głównej zawartości

"Cienie zła" seria blizny przeszłości tom 3 Krystyna MIrek ----recenzja


 Podobno nie ma zbrodni idealnej. Niektórzy mordercy są jednak bardzo sprytni. Nie mają skrupułów, wyrzuty sumienia nie mącą im precyzji myślenia. Zdają się nie mieć ludzkich cech, a przede wszystkim słabości.


Ale dla pewnego mordercy słabością jest Majka Sokołowska. Dziewczynka, która widziała zbyt wiele. Jedyny świadek zbrodni. Rozwiązała już swoją zagadkę. Uratowała wiele osób. Ma prawo w spokoju zbudować nowe życie.

Bo czy warto ryzykować szansę na miłość, bezpieczeństwo, a nawet życie, by ocalić kogoś, kto tak bardzo ją zawiódł?

Nie czytałam poprzednich tomów i muszę kiedyś nadrobić. Jeśli chodzi  o ten tom czytała się go dobrze, nie czułam, że mi czegoś brakuje choć z pewnością  czytana cała seria jako całość jest dokładnym obrazem wydarzeń. Tu części trzeba się domyślić. 

Majka to młoda dziewczyna, która rozwiązała zagadkę śmierci swojego ojca. Stała się słabością burmistrza, który jest podejrzany o morderstwo. Dziewczyna wie, jednak że kwestia czasu jak znajdzie sposób na wydostanie się z więzienia i zemstę.  Jednak  mieszkańcy są za dziewczyną. 

W książce mamy watek kryminalny, ale jest także miłośny. Czy Majka odważy się zaufać i otworzyć na Michała? Czy zwalczy w siebie cienie przeszłości? Czy uda jej się być szczęśliwa? Oprócz historii Majki w książkę mamy także Jankę , żonę burmistrza, która dopiero teraz zaczyna nabierać odwagi. Tłamszona wydaje się potulna i słaba kobieta, ale prawda jest zupełnie inna. O tym przekonuje się adwokat Bieski , który zamiast pomagać, znalazł sposób na wzbogacanie się kosztem klientów i ich rodzin. Każdy z bohaterów dobrze opisany, łatwo możemy się domyślić ich historii to duży plus, jeśli nie czytaliśmy poprzednich tomów. Autorka krótko ale dość prosto nam to przekazuje tak, że mamy jaki taki pogląd na poprzednie wydarzenia.  

Książka to kryminał ale akcja toczyła się spokojnym torem. Wszystko jakby  uśpione. Pod koniec dopiero nabrała lekkiego rozpędu, by zaskoczyć zakończeniem. Autorka skupiła się na Majce, mieszkańcach miasteczka. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, jej książki czyta się szybko i przyjemnie. Co prawda kryminały to nie mój ulubiony gatunek, ale lubię czytać dość często jako odskocznia od typowej obyczajówki. Historia jest wciągająca, intrygująca i na pewno przeczytam ją ponownie czytając całą serię. Polecam


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się