Przejdź do głównej zawartości

"Mroczna pokusa" D.B. Foryś ---recenzja


 Co się wydarzy, gdy dziewczyna z sekretami spotka mężczyznę pełnego tajemnic?



Po odkryciu bezwzględnej natury szefa Kornelia zostaje zmuszona do ucieczki. Jej życie zamienia się w piekło, a każda chwila w walkę o przetrwanie. Szybko się okazuje, że sprawa jest poważniejsza, niż początkowo zakładała. Jedyną szansą na ocalenie zdaje się zaufanie mieszkającemu na odludziu nieznajomemu.

Alan ma jeden cel – nie pozwolić, żeby dopadła go przeszłość. Pojawienie się Neli wszystko komplikuje i ściąga na niego niebezpieczeństwo, jednak zapowiada też rozwiązanie problemów. Ostatecznie mężczyzna zapewnia dziewczynie schronienie, uciszając tym samym wyrzuty sumienia.

Wyczuwalny dystans, różnica wieku oraz ciągłe niedomówienia sprawiają, że Alan i Kornelia są do siebie sceptycznie nastawieni. Z czasem ich relacja zaczyna ulegać zmianie, a mieszkanie pod wspólnym dachem jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy na jaw wychodzą ukryte motywacje. Nie pomaga też fakt, że oboje coraz mocniej pragną ulec budzącej się między nimi namiętności.

Gęsty las, pasja, pożądanie, fascynacja i ukryta w ciemności mroczna pokusa, która może ich uratować lub doszczętnie zniszczyć.


Książka to niebanalna historia. Początkowo myślałam, że będzie zupełnie inna i trochę mnie zaskoczyła.  Jest pełna tajemnic i niedomówień. Początkowo zapowiada się na książkę gzie jest mafijny lub gangsterski świat. Jest, a i owszem, ale główny wątek całej historii to przypadkowe spotkanie Kornelii i Alana. I choć łączy ich wspólny wróg, cała historia toczy się na opisie ich relacji. 

Kornelia, zwana przez znajomych Nelą pracuje jako kelnerka w nocnym klubie. Przypadkiem widzi coś, co jest nieprzeznaczone dla jej oczu. Ucieka porzucając dotychczasowe życie. Początkowo sądzi, że się jej udało, ale niestety trafia w ręce porywaczy. Przypadek sprawi, że udaje jej się uciec. Tak trafia do chaty pośród  lasów. To ją ratuje od zamarznięcia i śmierci. Nela t twarda babka. Nie jest porcelanową lalką ale potrafi się odnaleźć w sytuacji. Dostosowuje się do obecnego miejsca doskonale i udaje jej się skruszyć mur, jakim ogrodził się właściciel domku. Kim jest właściciel domku? Czy uda jej się uciec przed wrogiem? Czy znajdzie swój azyl?

Alan to facet, o którym początkowo nic nie wiemy. Wyglądem odstrasza, jest gburowaty. Jest intrygujący i tajemniczy, przy czym małomówny.  Z czasem poznajemy jego historię i patrzymy na niego zupełnie inaczej. Jako młody chłopak zdobył pieniądze w niekoniecznie legalny sposób. Wszystko się układa dobrze do czasu aż poznał Romana, z którym rozwinął swoją działalność. Alan zajął się legalną stroną a Roman tą ciemną. Czy Alanowi wyszedł taki układ na dobre? Kim jest Roman i czemu zagraża Alanowi i Neli? 

Początkowo akcja książki jest wartka, z czasem zmienia się w spokojną i mało intensywna, by na koniec przyspieszyć i zmienić się w coś naprawdę ciekawego. Sama historia romansu Neli i Alana jest dość specyficzna. Oboje uparci i pasujący do siebie od początku. Momentami postać Alana denerwował, ale z czasem jak odsłonił swoja prawdziwa twarz dosłownie jak i w przenośni stał się ciepłym człowiekiem. Sam romans jest dość spokojny. Nie ma tu mogą chemii, nie ma mogą namiętności. Typowo dwójka ludzi zamknięta 24 h w jednym domu nawiązuje intymną relację. Ma to swój urok. Ich romans rozwijał się spokojnie. Wszystko narastało swoim rytmem, nie było tych fajerwerków, wybuchu namiętności i przesadzonego erotyzmu. Tej dwójki nie da się nie lubić. 

Książkę czyta się rewelacyjnie. Rozdziały są pisnę z punktu widzenia Neli jak i Alana. Postacie świetnie wykreowane, a autorka dawkuje nam fakty z życia Alana. Dodatkowym plusem są poboczni bohaterzy, którzy owiani są tajemnicą. Czasem brakował mi rozwinięcia historii z ich udziałem. Książka to gatunek mieszany. Jest w niej wątek miłośny, erotyczny, kryminalny, sensacyjny czy elementy thrillera. Dużym plusem są także opisy scenerii. Czujemy ten śnieżny, leśny klimat. 

Fabuła książki bardzo dobrze przemyślana. Akcja narasta  w sposób idealny. Mamy także watki z przeszłości, które mieszają się z tymi z teraźniejszości. Zwroty akcji są zaskakujące i w najmniej spodziewanych momentach. Autorka nie skupiła się tylko na głównym nurcie książki, ale także na pobocznych watkach. częściowo opisała je tak, że aż chce się o nich poczytać więcej. Sporo postaci, które są ciekawe i coś czuje, że jeszcze odegrają swoją rolę w części drugiej. Tak sądzę, że będzie część druga. W książce mamy cały wachlarz emocji, które aż czuć. Od  strachu po spokój, namiętność i kipiącą złość. Są też fochy typowe kobiece ze strony Neli. Sytuacje z nimi są zabawne i powodują uśmiech na twarzy. 

Zakończenie pozostawia niedosyt i takie uczucie, że ta  będzie ciąg dalszy. Jest też dużym zaskoczeniem, spodziewałam się takiego, ale ciut inną formą. Ale właśnie takie zakończenia są dla czytelnika idealne. "Mroczna pokusa" pokazuje nam, że w życiu nic nie jest pewne. A życie potrafi nas zaskoczyć w najmniej odpowiednim momencie...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"Lena" cykl detektyw #2 Marcelina Baranowska---recenzja we współpracy reklamowej z serwisem Nakanapie.pl

  Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Współpraca reklamowa Lena Dąbrowska wspólnie z braćmi prowadzi renomowane biuro detektywistyczne. Po odejściu Kai nie potrafi wybaczyć Hugonowi tego, co jej zrobił. W życiu i w pracy wspiera ją Jan Podolski – intrygujący, doświadczony detektyw. Łączy ich coś więcej, czego nie chcą przed sobą przyznać. Rozwijająca się między nimi więź zostaje poddana próbie, gdy ktoś zaczyna pozostawiać niepokojące znaki, które wydają się prowadzić do ich przeszłości. Lena i Jan muszą połączyć siły ze swoimi bliskimi, by odkryć, kto stoi za atakami i dlaczego chce zniszczyć to, co dla nich najważniejsze. Czy Lena i Jan zdołają się dowiedzieć, kto czyha na ich życie? Czy uczucie okaże się wystarczająco silne, aby mogli przeciwstawić się niebezpiecznym siłom, które dążą do ich zguby? RECENZJA Ostatnio u mnie marnie z czytaniem, jak jest czas to się skupić nie mogę jak już mogę to czasu brak.  Kiedy trafiła do mnie Lena i okazało się, że to tom 2 to najpie