"Ja i mój pies. Jeden fałszywy ruch" Emilia Piłko----recenzja patronacka we współpracy reklamowej z autorką
Recenzja książki we współpracy reklamowej z autorka Emilia Piłko
Witajcie ponownie w świecie wyjątkowego, sympatycznego huskyego!
Harry skradł już niejedno serce, mimo że jest niesforny i charakterny oraz potrafi postawić na swoim. Opowieść o nim to spis prawdziwych historii, które mają drugie dno i morał. Poza tym, że wywołują śmiech, zawierają wiele życiowych mądrości wplecionych między wiersze. Tym razem powieje także grozą, bo Harrki zawalczy o życie.
Ja i Mój Pies to seria książek, które można czytać zarówno wszystkie po kolei, jak i każdą osobno. Pełna emocji opowieść o nie tylko dobrej stronie posiadania najlepszego przyjaciela, jakim jest czworonóg.
RECENZJA
Pamiętacie niesfornego Harrego? No coż czas na trzecią i ostatnia część przygód niesfornego psa, który jak zawsze ma w zanadrzu parę pomysłów jak urozmaicić życie swojej rodzinki.
Książeczka już okładka pokazuje, że będzie coś zupełnie innego niż myślimy, do tego jest zwodnicza. No cóż, spodziewałam się dalszych losów naszego Harrego i obstawiałam e może poznamy go jako tatusia. Nic bardziej mylnego ale może to jest w tym najlepsze.
Książka to 34 strony wzbogacone o ilustrację, które są idealnie wkomponowane w historię. Podzielona na kilka rozdziałów, w których każdy to niejako osobna przygoda z udziałem Harrego.
Książka to nie tylko ciekawe przygody naszego pieska ale i sporo przesłań dla młodego czytelnika. Opończ humoru są także chwile niebezpieczeństwa, radości, sporo górskiego klimatu oraz to, co czytelnik uwielbia zaskakujących momentów. Oczywiście na Harry wiedzie we wszystkim prym. Jednocześnie wzbudza zachwyt i strach w ludziach i ....dzikich kaczkach, które uwielbia gonić. Pies, który lubi lody? A może hasky na szlaku w Słowenii? Jeśli chcecie poznać intrygujące przygody niesfornego Harkiego to ta książka jest dla was nawet jak dawno już skończyliście 18+.
Książka to zwieńczenie historii o naszym piesku. Przynajmniej tak sadze, bo kto pozna zamysł autorki. Zapytacie czemu? Żeby się tego dowiedzieć, musicie sami przeczytać.
Komentarze
Prześlij komentarz