Przejdź do głównej zawartości

"Better. Zderzenie" Carrie Leighton----------recenzja we współpracy reklamowej z LUNA


 Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem LUNA

OPIS

Nie ma róży bez kolców. Nie ma pasji bez rozpaczy.

Vanessa kocha deszcz i książki, a z przyjaciółmi łączy ją szczególna więź. Po trudnym rozwodzie rodziców związała się z Travisem, pozornie grzecznym chłopcem, jakiego chciałaby widzieć u boku córki każda matka. Po dwóch latach ta miłość jednak umiera, pozostawiając zgliszcza w sercu dziewczyny. Przynajmniej do chwili, kiedy w jej życiu pojawia się kolega ze studiów o ciele pokrytym tatuażami i zielonych oczach, w których aż zbyt łatwo się zagubić. Thomas to wybuchowa mieszanka uroku i arogancji, ofiara i oprawca o bolesnej przeszłości. On i Vanessa nawiązują trudną relację złożoną z namiętnych chwil i okruchów czułości, gorących kłótni i kolejnych pojednań. Podczas gdy Vanessa marzy o prawdziwej miłości, romantycznej i totalnej, o jakiej wciąż czyta w powieściach, Thomas odrzuca wszelkie związki, a w jego sercu tkwi plątanina cierni. Chociaż trudno się porozumieć, rozstać się nie sposób.

RECENZJA

Jestem świeżo po lekturze tomu pierwszego trylogii Better. Okładka książki jest pięknie zrobiona i przyciąga wzrok. Opis mnie zachęcił do sięgnięcia po tą książkę. Czy jednak opis i okładka idą w parze z treścią? 

Vanessa to młoda dziewczyna, która mieszka z matką. Po tym jak ojciec odszedł muszą sobie radzić same. Vanessa to nieśmiała dziewczyna, która nie chce się wyróżniać na uczelni. Ma dwójkę przyjaciół i chłopaka, który z pozoru jest idealny. Szybko jednak wychodzą na jaw jego grzeszki a Ness musi zmierzyć się nie tylko z rozstaniem ale i z upokorzeniem jakiego doznała. Jednocześnie na jej drodze staje Thomas, chłopak, który sprawia, że jej życie zmienia się w nieustaną jazdę bez trzymanki. Czy Ness ja przeżyje? 

Thomas to młody chłopak, który jest znany, że ma zasadę "zero związków". Lubi się dobrze zabawić a dziewczyny, z którymi spędza noc wiedzą, że rano o nich zapomni. Kiedy na jego drodze staje Ness, Thomas staje przed nowym wyzwaniem. Ta dziewczyna obudziła w nim coś, czego sam nie umie zdefiniować. Dziewczyna wzbudza w nim mieszankę różnych uczuć, które tworzą niezły bałagan w głowie chłopaka. Czy odkryje przed Ness wszystkie karty? 

Pomysł na fabułę dobry, styl pisania dość fajny. Chociaż motyw już dość znany i typowy. Bad boy i grzeczna, spokojna ułożona dziewczyna. Książkę czyta się nawet dobrze ale ma jak dla mnie sporo mankamentów. Sama historia dość dobrze zaprzentowana ale brakuje mi tu przede wszystkim świeżego podejścia. Głowni bohaterowie ciągle się nakręcają, kłócą i prowokują co mnie trochę irytowała. O ile Thomas to typowy bad boy, z tatuażami lubiący zmienić partnerki na noc , piwo i papierosy, o tyle Ness z nią się nie polubiłam. Pop pierwsze sama nie wie czego chce. Kiedy odkrywa, że Travis to pomyłka, zamiast skończyć związek, ona patrzy tylko co powiedzą inni, zamiast patrzeć na siebie. Kiedy okazuje się ze chłopak ja zdrada reaguje nieadekwatnie do tego jak została wykreowana na początku. Być może tym czynnikiem zapalnym było pojawienie się w jej życiu Thomasa, który wyzwolił prawdziwą Ness? Przemiana jak w niej zaszła była za gwałtownie i za szybko poprowadzona. 

Rozdziały są czasem połączeniem kilku różnych zdarzeń, i miałam wrażenie, że coś mi umyka. Do tego są napisane tylko z punktu widzenia Ness, co sprawi, że mam odczucia jakby historia była niepełna. Brakuje tego spojrzenia oczami Thomasa, tego co jemu siedzi w głowie. Postacie są fajnie napisane ale brakuje im trochę charakteru. Są tacy nijacy a wydarzenia dosłownie są płytkie jak dla mnie. Jeśli chodzi o elementy erotyczne to tu autorka bardzo dobrze to opisała i tu duży plus bo nie są nudne i przesadzone. To chyba jedne z najlepszych poza kłótniami scenki, które są intrygujące. Zabrakło mi tez pobocznych historii, są mało rozwinięte jak np. związek Aleksa i Stelli czy coś z życia Tiffany. Większość fabuły to kłótnie Ness z Thomasem, lub przemyślenia Ness, które mnie drażniły momentami. Jej zachowania bywały racjonalne, pozbawione sensu i zupełnie nie pasowały do dziewczyny z opisu na okładce. Za to kreacja Thomasa jest jak lekarstwo, które łagodzi skutki całości.   
Końcówka zupełnie zaskakująca, zupełnie jakby nie do końca przemyślana lub specjalnie napisana, tak by pociągnąć historie dalej. Końcowa scena jednak potrafi skusić po sięgnięcie c o będzie dalej. Czy Ness i Thomas znajdą porozumienie? Kto miesza w ich reakcji? Na plus jest to, że tom drugi jest już dostępny na Legimi i można przeczytać od razu lub za chwilkę. Gdyby miała czekać na niego dłużej pewnie bym już nie sięgnęła. Chyba ze dla Thomasa, który ma w sobie to coś jednak. Jeśli lubicie romanse z klasycznym schematycznym motywem to ta książka jest dla was. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnikach , nie powin

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi