Przejdź do głównej zawartości

"Kochanek barbarzyńca" #3 serii barbarzyńcy z lodowej planety Ruby Dixon----recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem


 Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Prószyński i Spółka

OPIS

Dwanaście kobiet uprowadzonych między gwiazdy.
Błękitni kosmici, którzy oddaliby wszystko za miłość.
Gorące romanse na lodowej planecie, gdzie Ziemianki próbują przeżyć… i się nie zakochać.

Kira znalazła się wśród dziewcząt, które zostały porwane przez obcych i porzucone na pastwę losu na błękitnym pustkowiu, mimo to udało im się znaleźć szczęście w ramionach uroczych niebieskich kosmitów, którzy za wszelką cenę pragną uszczęśliwić nowe partnerki. Jeden z mężczyzn, Aehako, okazał już zainteresowanie Kirą, nie wie jednak, że jego wybranka skrywa pewien sekret, a może nawet kilka. Dziewczyna jest przekonana, że Aehako nigdy by jej nie pokochał, gdyby znał prawdę. Boi się też, że porywacze mogą wykorzystać implant wszczepiony w jej ucho, by namierzyć ją i jej najbliższych.
Obecność Kiry stanowi niebezpieczeństwo dla niebieskiego plemienia, ale czy miłość nie jest po to, by pokonywać wszelkie przeszkody?


RECENZJA

Za mną trzeci tom serii o barbarzyńcach z lodowej planety. Tym razem bohaterami są Kira i Aehako. To jedna z tych par, które nie sposób polubić. Muszę także przyznać, że książka póki co jest najlepsza jeśli chodzi o fabułę. 

Kira była porwana jako pierwsza z nadprogramowych kobiet. Nie dość, że przeżyła chwile grozy budząc się w obcym miejscu to  jeszcze zobaczyła dziwne stwory, które wbrew jej woli wszczepiają jej "tłumacza". Kiedy udaje im się przeżyć awaryjne lądowanie, zbiec porywaczom i trafiają do plemienia  niebieskich barbarzyńców ma nadzieje, że jej życie się ułoży. Jednak konsekwencja posiadania tłumacza jest to, że wszystko słyszy ze zdwojona siła. To powoduje u niej frustracje i bezsenność. Wszystko sięzmieni gdy Kira usłyszała, że ich porywacze wracają. Opracowuje plan ratowania przyjaciółek i błękitnookich sprzymierzeńców. Czy jej plan się powiedzie? Jaka role w nim odegra Aehasko, który stał się jej kochankiem?

Aehasko to młody mężczyzna z niebieskiego plemienia. Od początku upatrzył sobie Kirę na swoją partnerkę i żałuje, że nie połączył ich rezonans Khui. Jednak uczucie, jakim ją darzy jest silniejsze. Kiedy Kira chce wybrać się na macierzysty statek, który oni nazywają jaskinią przodków Aehasko towarzyszy jej wraz z dwójką innych członków ekipy. Podczas wyprawy on i Kira staja się partnerami z wyboru. Jednak wyprawa nie poszła po ich myśli. Tracą Harlow, która zaginęła a Aehasko i jego kolega zostają ranni. Wszystko się zmienia gdy on i Kira trafiają do południowej jaskini wraz z częścią plemienia. To tu jego khui rezonuje wraz z khui Kiry. 

Historia jest zupełnie inna niż dwie poprzednie. Mamy tu mniej scenek erotycznych, choć są nadal gorące i powinny zadowolić fanów tego typu scenek. Poznajemy bardziej historie plemienia, ich życie w jaskiniach. Dodatkowym plusem jest to, że mamy tu coś więcej niż historie romansu między Ziemianka a niebieskim kosmitą. Powrót kosmitów, walka o własne życie i życie innych, którzy stali się dla Kiry rodziną. Jednocześnie poznajemy jej skrywana tajemnicę, która nosi w sobie. Boi się, żę gdy prawda wyjdzie a jaw straci Aehasko. Fabuła nie skupia się tylko na scenkach erotycznych zwanych rezonowaniem, połączeniem nie tylko ciał ale i wspólną pieśnią khui, które kończy się poczęciem potomka zwanego pędrakiem. 

Akcja jest bardziej dynamiczna, mniej przewidywalna i zawiera wątek zaginięcia Harlow. Muszę przyznać, że to wprowadza zupełnie inny obrót sprawy. Kim jest tajemniczy trójpalczasty stwór, który obserwował wyprawę Kiry i Aehasko? Czy to on stoi za zaginięciem Harlow? Jakie jeszcze autorka przed nami odkryje sekrety? Kto będzie bohaterem kolejnej części o lodowych barbarzyńcach? Ja jestem ciekawa i szkoda, że póki co ukazało się dopiero 3 tomy. Ciekaw jestem czy wyjdzie następny w polskiej wersji? Ta seria jest specyficzna i muszę przyznać, że mnie kupiła. Uwielbiam fantastykę, ale ona ma to do siebie, że trzeba ja czuc bo nie do każdego trafi. Osobiście miło spędziłam czas z bohaterami Lodowej planety i ciężko mi się z nimi rozstać. Polecam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"Lena" cykl detektyw #2 Marcelina Baranowska---recenzja we współpracy reklamowej z serwisem Nakanapie.pl

  Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Współpraca reklamowa Lena Dąbrowska wspólnie z braćmi prowadzi renomowane biuro detektywistyczne. Po odejściu Kai nie potrafi wybaczyć Hugonowi tego, co jej zrobił. W życiu i w pracy wspiera ją Jan Podolski – intrygujący, doświadczony detektyw. Łączy ich coś więcej, czego nie chcą przed sobą przyznać. Rozwijająca się między nimi więź zostaje poddana próbie, gdy ktoś zaczyna pozostawiać niepokojące znaki, które wydają się prowadzić do ich przeszłości. Lena i Jan muszą połączyć siły ze swoimi bliskimi, by odkryć, kto stoi za atakami i dlaczego chce zniszczyć to, co dla nich najważniejsze. Czy Lena i Jan zdołają się dowiedzieć, kto czyha na ich życie? Czy uczucie okaże się wystarczająco silne, aby mogli przeciwstawić się niebezpiecznym siłom, które dążą do ich zguby? RECENZJA Ostatnio u mnie marnie z czytaniem, jak jest czas to się skupić nie mogę jak już mogę to czasu brak.  Kiedy trafiła do mnie Lena i okazało się, że to tom 2 to najpie