Przejdź do głównej zawartości

"Dziewczyna na niby. Miasteczko Benevolence" #1 Lucy Score----recenzja ebooka w ramach abonamentu na Legimi


 Recenzja ebooka w ramach abonamentu na Legimi

Harper miała wyjątkowego pecha, wiecznie coś jej się przytrafiało: niekiedy były to zabawne nieporozumienia, innym razem groziło jej poważne niebezpieczeństwo. Jednak mimo paskudnej przeszłości i nieprzychylności losu pozostawała życzliwą optymistką. Spontanicznie ruszała na pomoc każdemu, kto jej potrzebował, przez co często... pakowała się w kolejne tarapaty. Ten dzień był właśnie taki ? ale zakończył się zupełnie inaczej niż zwykle. Harper ocknęła się w ramionach wybawcy, który kilka minut wcześniej ocalił jej życie.


Luke, wybawca, był niewiarygodnie przystojnym facetem. Wszystko w nim było pociągające: od zielonkawobrązowych oczu, przez intrygującą tajemniczość, aż po zawód: był wojskowym. Drobna, śliczna blondynka, która bez wahania rzuciła się na pomoc napastowanej kobiecie, zwyczajnie mu zaimponowała.

W małym miasteczku wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Nie inaczej było w Benevolence. Przeszłość i obecna praca Luke’a wykluczały jakąkolwiek stabilizację i szczęśliwy związek z kobietą. Przynajmniej Luke tak sądził, niektórzy twierdzili inaczej.

Luke i Harper postanowili sobie pomóc. On chciał uniknąć niechcianego swatania, ona potrzebowała czasu na zorganizowanie sobie nowego życia. Zgodziła się więc udawać dziewczynę Luke’a. Układ wydawał się idealny. Jednak niebawem sprawy zaczęły się komplikować. Jego czekała kolejna misja do Afganistanu, jej wciąż groziło niebezpieczeństwo. A przecież od początku było wiadomo, że to wszystko jest na niby...

Czy w miasteczku Benevolence znajdziesz to, czego szukasz?


Kiedy dostałam do recenzji tom 2 i 3 cyklu Miasteczko Benevolence  nie mogłam nie zacząć od tomu pierwszego Na szczęście dostępny na Legimi więc udało mi się nadrobić bezproblemowo. Mimo że ostatnio u mnie krucho czasowo książka mnie wciągnęła od pierwszych stron. 

Harper to młoda kobieta, która po nakryciu swojego chłopaka i jednocześnie szefa z inna wybiega z domu tylko z kluczykami do auta. Jej życie to pasmo pomyłek i nie inaczej będzie tym razem. Harper pomyliła kierunki i zamiast pojechać do przyjaciółki ,skierowała się w przeciwną stronę. Pech chciał, że kończyła się jej benzyna i ta trafiła do małego miasteczka. To jednak nie koniec rewelacji na ten dzień. Harper staje w obronie młodej dziewczyny. W starciu z dużo większym przeciwnikiem odnosi obrażenia. To początek jej przygody z miasteczkiem Benevolence i jej mieszkańcami. Czy Harper odnajdzie tu coś, czego pragnie? Czy pokocha to małe miasteczko i jej mieszkańców? A może odnajdzie tu przyjaźń, miłość i spokój?

Luke to młody mężczyzna, który ma za sobą tragiczne wydarzenia, po których odcina się od rodziny i przyjaciół. Nie dosłownie ale nie okazuje już uczuć jak kiedyś, rzuca się w wir pracy i misji, na które wyjeżdża wraz z przyjacielem Aldo. Kiedy pewnego razu na jego drodze staje Harper i to w nieoczekiwanej sytuacji postanawia jej pomóc. Proponuje nocleg i pracę ale szybko okazuje się, że ta niepozorna blondynka, która pakuje się w kłopoty jest kimś więcej niż zaplanował. Czy Harper przegoni demony, które męczą Luke? Czu on odważy się zburzyć mur, jaki wokół siebie zbudował? Czy odważy się na szczęście?

Historia bardzo wciąga. Jest pełna emocji, zwrotów akcji i pełna pozytywnych postaci, bez których ta historia nie byłaby taka sama. Są także negatywne, ale każda takich ma. Historia to małomiasteczkowa opowieść o trudnych relacjach, demonach przeszłości, pełnej emocji i niekoniecznie samych dobrych chwil. Autorka stworzyła ciepła opowieść, choć może nie z super rewelacyjna fabuła. Postacie ciekawe, zabawne, pełen pasji i rozterek. Fabuła nie jest skomplikowana ale napisana takimi stylem, że czytało się ja z przyjemnością. Razem z głównymi bohaterami i tymi pobocznymi spędziłam przyjemny czas. Książka jest pełna emocji, nie tylko tych pozytywnych. Są momenty, które bawią się do łez, śmieszą i wzruszają jednocześnie oraz tych, które wzruszają i wywołują łzy. Są także momenty, w których zachowanie Luke mnie irytowało ale autorka sprytnie wyprowadziła nam jego postać tak, ze ta irytacja szybko znika. Będą także te dramatyczne, będą pełne erotyzmu i te , których byśmy się nie spodziewali. 


Zakończenie bardzo emocjonalne, zaskakujące trochę. Autorka sprytnie utkał nam to, co kryje się za przeszłością Harper i nie spodziewałam się, że na koniec zaskoczy nas czymś jeszcze. To pozytywne , bo historia trochę nabrała innego wymiaru. Epilog taki jakiego się poniekąd spodziewałam. Bardzo pozytywny i idealnie pasujący do historii. Polecam i zabieram się za tom drugi i historie innej bohaterki, która niejako łączy się w pewien sposób z historią Harper. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się