Przejdź do głównej zawartości

REAL REVITALIFT FILLER [HA] Krem Anti Age na dzień


Kolejnym produktem , który dostałam do testów od Wizaz jest krem na dzień z serii revitalift filler firmy Loreal. Opisywałam już maskę na noc , krem pod oczy  oraz serum. Dziś czas na krem na dzień.
Krem:
- wypełnia zmarszczki dzięki największemu stężeniu kwasu hialuronowego, jaki dotąd firma użyła w swoich kremach
- przywraca objętość skóry: dzięki wyjątkowej formule  wzbogaconej o Fibroxyl, ujędrniający wyciąg pochodzenia roślinnego, który stopniowo zwiększa objętość skóry.
Skóra dzień po dniu staje się jędrniejsza a kontury twarzy widocznie odmłodzone. Krem przeznaczony jest wiekowo dla grupy 40-60 z zahaczeniem o lata przed i po tym pułapie. Sama mam ciut poniżej 40 tki a już widzę poprawę u siebie.
Po 4h skóra staje się jędrniejsza, bardziej napięta i nawilżona. Po 4 tygodniach skóra na czole i kurze łapki zostają wygładzone , choć zależy od ilości zmarszczek. Dzięki kremowi nie pojawiają się nowe a stare są widocznie mniejsze.
Krem bardzo szybko się wchłania , jest idealny pod makijaż jako baza. Pachnie pięknie i jest bardzo wydajny. Ukryty w szklanym opakowaniu o pojemności 50 ml.
Idealnie sprawdza się jako samodzielny krem ale największe efekty przynosi razem z kremem na noc, serum i kremem pod oczy i maseczką.
Stosowanie rano na oczyszczona skórę twarzy i szyi systematycznie. Polecam
Skład:
INCI: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Isohexadecane, Silica, Hydroxyethylpiperazine Ethane Sulfonic Acid, Alcohol Denat., Dipropylene Glycol, Synthetic Wax, CI 77163, CI 77891, Secale Cereale Extract, Sodium Acrylates Copolymer, Sodium Hyaluronate, Phenoxyethanol, Adenosine, PEG-10 Dimethicone, Ethylhexyl Hydroxystearate, Nylon-12, Dimethicone/PEG-10-15 Crosspolymer, Dimethicone/Polyglycerin-3 Crosspolymer, Pentylene Glycol, Synthetic Fluorphlogopite, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Linalool, Benzyl Benzoate, Caprylic/Capric Triglycerie, Caprylyl Glycol, Dipotassium Glycyrrhizate, Alpina Galanga Leaf Extract, Disteatdimonium Hectorite, Disodium EDTA, Citronellol, Parfum.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się