Przejdź do głównej zawartości

"Złodziejski gambit" Kayvion Lewis-------recenzja we współpracy z wydawnictwem Jaguar


 Recenzja we współpracy z wydawnictwem Jaguar

OPIS

The Inheritance Games spotyka Ocean’s Eleven, a gra toczy się o jedno: życzenie, które może zmienić wszystko.

Kiedy jako światowej klasy złodziejka specjalizujesz się w opracowywaniu planów ucieczki, twoje życie nie jest normalne. A Ross Quest oddałaby wszystko, by choć przez chwilę być zwykłą siedemnastolatką. Postanawia zrobić więc to, co wychodzi jej najlepiej: uciec.

Ale plany, nawet najlepsze, lubią się komplikować. Gdy matka Ross zostaje porwana, zdesperowana dziewczyna zgłasza się do udziału w Złodziejskim Gambicie – turnieju organizowanym przez tajemniczą organizację. Nagroda główna? Jedno życzenie. Życzenie, które może uratować jej matkę.

Questowie mają swoją zasadę: nie ufaj nikomu. Rzucona w wir wyzwań Ross musi poradzić sobie nie tylko z największą rywalką z dzieciństwa, ale też przystojnym złodziejem, który może skraść jej coś więcej niż tylko łup. Problem w tym, że zwycięzca może być tylko jeden.

Tajemnicza organizacja, najlepsi złodzieje na świecie i śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest życie.

Napędzający, wysokooktanowy thriller, który trzymał mnie w napięciu do samego końca. Walki, rabunki, skomplikowane relacje i postaci, za którymi podążyła bym wszędzie. Złodziejski gambit wciągnął mnie od pierwszej strony i nigdy nie puścił. Nie będziecie chcieli przestać czytać!


RECENZJA

Ostatnio polubiłam młodzieżowe książki, a przynajmniej w duchu młodzieży. Nie zawsze są to książki warte uwagi, niektóre wciągają od początku. 

Ross to nastolatka , która urodziła się w rodzinie specjalizującej się w kradzieżach. Razem z mamą przyjmują zlecenia a jej zadaniem jest opracowanie najlepszej drogi ucieczki. Kiedy otrzymuje propozycję wzięcia udziału w pewnym turnieju początkowo nawet nie myśli by wziąć w nim udział. Ma swoje plany które krzyżuje porwanie matki. Turniej jest jedyną możliwością by uwolnić mamę? Tylko czy gra jaka podejmie Ross będzie tego warta? Co odkryje po drodze? Komu zaufać? Ile swoich zasad złamie? 

Muszę przyznać że początkowo książka nie zapowiada się ciekawie. Akcja przyspiesza powoli ale gdy już ruszy to nie będziemy w stanie jej zatrzymać. W książce mamy kilka wątków, które się przeplatają. Fani szybkiej akcji będą zachwyceni. W sumie można powiedzieć, że znajdziemy tu kilka np podobieństwo do pewnych filmów tylko z nastolatkami w roli głównej. Akcja trochę przypomina np "Oceans 11" czy "Igrzyska śmierci" ale to na zasadzie skojarzenia. 

Postacie są świetne wykreowane, wyrazie z charakterem i choć nie wszystkie są w głównym wątku to ich osoba tworzy całość. Polubiłam główną bohaterkę i jej drużynę z jednego z etapów. Są i takie co ich nie polubiłam a z czasem zostały tymi pozytywnymi. Sam opis turnieju Złodziejski gambit nabiera realnych kształtów. Trochę nie podobała mi się jego myśl przewodnia. Głównie dlatego że uczestnikami byli młodzi ludzie a zadania jakie dostali przerastały wg mnie ich wiek. Wszystkie chwyty dozwolone by wygrać etap. Po trupach do celu. Zakończenie turnieju też mi się nie podobało. Gdyby uczestnikami byli dorośli całość była by zupełnie inna. 

Sama historia i koncept książki jest świetny. Wszystko ma swoje miejsce, są zwroty akcji, niespodziewiane nawet zaskakujące. Duży plus za to że autorka nie poprowadziła akcji standardowo. Element zaskoczenia to jest to co lubię. W książce jest kilka wątków, które są obiecujące. Samo zakończenie zaskoczyło mnie totalnie. Niby spodziewałam się czegoś podobnego ale musiałam je przeczytać parę razy. 

Podsumowując książka jest świetna, może odrobinę nie do końca bym ją określiła że to typowa młodzieżówka. Duży plus za motyw, który ją wyróżnia. Czyta się ją rewelacyjnie i dość szybko ale wymaga skupienia. Polecam i czekam na kontynuację. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się