Przejdź do głównej zawartości

"Córka Cyfrowego Smoka" Barbara Granops----recenzja we współpracy z wydawnictwem Magiczne Dlaczemu


 Recenzja we współpracy z wydawnictwem Magiczne Dlaczemu 

OPIS

Rawand to miasto, które nie wybacza błędów.

Podczas gdy świat ogarnia chaos walki o władzę między smokami oraz korporacjami, Ay próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Przeszłość jednak nie zapomina, a przyszłość żąda zapłaty za stare błędy. Najemniczce przyjdzie się zmierzyć ze śmiertelnym zagrożeniem i dopilnować, by porażka już nigdy nie dotknęła jej najbliższych.

Historia, która znakomicie łączy wątki science-fiction i fantasy. Córka Cyfrowego Smoka zabierze was do świata technologii, bezprawia, magii oraz niezwykłości.


RECENZJA

Książka to debiut literacki, w dodatku gatunek fantastyka, a to uwielbiam. Czy historia przypadła mi do gustu? Muszę przyznać, że jestem zaskoczona fabułą i mam wrażenie, że opinie czy recenzję nie są w stanie oddać dokładnie tego co dostajemy w tej książce. Żeby ja zrozumieć, trzeba koniecznie przeczytać. Do tego mamy tu zupełnie nieszablonową fantastykę. 

Ay to młoda najemniczka, która wraz z trójką przyjaciół wykonuje zlecenia od pośredniczki. Nie wszystko zawsze idzie po ich myśli, ale póki wychodzą bez większych szkód i dobrze na tym zarabiają uznają to za sukces. Wszystko się zmienia , gdy dostają zlecenie, by wydostać z podziemi Korporacji, więźnia. Pozornie to ma być jedno z trudniejszych zadań. Wszystko się komplikuje, gdy udaremnia im to Haker, którego tam nie powinno być. Ay zostaje ciężko ranna, a dwójka z jej przyjaciół traci życie. To jest początkiem zmian. Ay obiecuje, że pomści przyjaciół. Kim a może czym jest tajemniczy haker? Czy  Uda jej się odkryć prawdę? 

Historia należy do tych, które ciężko sklasyfikować. Mamy tu świat przyszłość, chyba tak to możemy określić. Świat po wojnie, gdzie mieszają się potomkowie różnych smoków. Do tego cyberprzestrzeń, technologia, wojny między różnymi rasami, miasto, w którym jest chaos. Autorka świetnie wykreowała fabułę, choć muszę przyznać, że ma jeden konkrety mankament. Postacie i świat jest trochę chaotycznie nam przedstawiony. Coś jakbym zaczęła od drugiego tomu. Zabrakło wprowadzenia w ten świat, zarysu historii poszczególnych ras, tego czym jest np. Korporacja itp. Nie przeszkadza to może dokładnie w czytaniu, ale zabrakło mi tzw. przeszłości bohaterów, skąd się znają, co robili przed skąd pochodzą. Czyta się ja za to rewelacyjnie, pomimo tego, że rozdziały są dość długie. Jednak mają oddzielone części w postaci ***.

 Postacie są dobrze wykreowane, może trochę dla nas abstrakcyjne, ale tego możemy się podziewać po fantastyce. Jeśli puścimy wodze wyobraźni możemy je sobie wyobrazić. To, co wyróżnia tę książkę to także motywy, które autorka przemyciła. Oprócz technologii, magii, pościgów, chaosu,  różnych postaci jak np. elfy, smoki są także postacie, których nie spotkamy w innych tego typu książkach. w historie mamy wplecioną sprytnie motyw LGBT i tu muszę przyznać, że trzeba autorce pogratulować. Motyw ten jest świetnie napisany, subtelny i idealnie pasuje do historii. Nie ma tu wątku erotycznego a ten emocjonalny. Oprócz tego książka porusza takie motywy jak przyjaźń, wolność, oddanie, lojalność, zaufanie itp. Nasi bohaterowie żyją w czasach, gdzie wszystko jest nie tak. Nie jest to cukierkowy świat, w którym żyje się łatwo. Każde wydarzenie w świecie, w którym rządzą Korporacja i Smoki wywołuje szereg zdarzeń przyczynowo-skutkowych. Cy Ay odnajdzie spokój? Czy uda jej się zrobić to co sobie zaplanowała? Kim będą jej sprzymierzeńcy a kim wrogowie? Czy uda jej się uciec od przeszłości? A może ona sobie o niej przypomni? 

Zakończenie dość nieoczekiwane, emocjonujące  i zostawia niestety niedosyt. Autorka ucięła trochę za szybko zakończenie, zostawiając nas w takim momencie, że trochę jestem zawiedziona. Epilog ciekawy, i idealnie pasuje do reszty. Autorce gratuluje debiutu, pomysłu na książkę, która nie należy do cienkich. Dostajemy całkiem ciekawą, wciągająca choć niełatwa historie, która mieści się na ponad 400 stronach. Osobiście polecam fanom fantastyki choć nie tylko. Jednak jeśli nie lubicie fantastyki i wolicie proste, nieskomplikowane czytelniczo książki, to możecie się rozczarować. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się