Przejdź do głównej zawartości

"Dziennik Youtubera głód zwycięstwa" Marcus Emerson-----recenzja


Cześć, to znowu ja, czyli Davy Spencer!


I wiecie co? Wciąż spoko ze mnie gość i tym razem naprawdę stanę się supergwiazdą YouTube’a.


Mam już nawet pomysł, jak to osiągnąć! Pozwolę swoim fanom decydować o tym, czego mają dotyczyć moje kolejne filmiki. Prawda, że genialne?!




Jeśli pomysł wypali, Davy będzie miał setki wyświetleń, fantastyczną zabawę, ale też szansę na… fantastyczny BMX. Droga do celu jednak nigdy nie jest łatwa. Będzie musiał między innymi: wypić naraz cztery litry mleka, zjeść diabelnie ostrą papryczkę bhut jolokia, zwiedzić nawiedzony strych, przeprowadzić ranking toalet w szkole. Ale to wszystko nic. O jego najbardziej niebezpiecznym wyzwaniu i o tym, jak daleki „skok” będzie musiał wykonać, by uszczęśliwić swoich fanów, przeczytacie w książce. Czy mu się uda? Co ma z tym wspólnego zbiórka żywności dla głodujących? I czy Davy wreszcie pozna moc prawdziwej przyjaźni?


Niedawno mieliśmy dzień dziecka wiec czerwiec zaczynamy od recenzji książki dla większych dzieci. "Dziennik Youtubera głód zwycięstwa" to tom drugi cyklu kid youtuber. Muszę przyznać, że tomu pierwszego nie mamy ale na pewno go sobie zakupimy. Pisze y bo sam z przyjemnością przeczytałam książkę. Co ja wyróżnia? Ano to, że jest tematyka na czasie. Dzieci kochają YT a ta książeczka jest bardzo atrakcyjna. 


Książeczka napisana jest bardzo przystępnym dialogiem, okraszona zdjęciami w postaci komiksu. Takie połączenie narracji i komiksu jest super pomysłem. Historia lekka i zabawne, choć przeznaczona dla dzieci w wieku bardziej 8-15. Tylko że ja mam dużo więcej i super mi się ja czytało. 

Oprócz ciekawej i zabawnej historii mamy tu dużo ważnych dla dzieci i młodzieży treści. Razem z Davy przeżywają szalone przygody przy kręceniu filmików. Ponieważ nie czytaliśmy przedniej części poznajemy Davy jak trafia do nowego domu. Marzy mu się nowy rower bmx. Ale droga , która musi pokonać, by go zdobyć nie będzie łatwa. Czy mu się uda? Co będzie musiał zrobić, by go zdobyć? 





Ilustracje w książce są czarno białe takie mini komiksy. Książka jest nie tylko fajna ale i pouczająca, dla młodych ludzi. W zabawny sposób pokazuje nam świat wirtualny, który wcale taki fajny nie jest. Dzięki ilustracjom nabiera zupełnie innego obrazu. Muszę przyznać, że sama chętnie poczytam i tom pierwszy i kolejne razem z moimi dziećmi, które są książeczka zachwycone. Książeczka jest bardzo fajnie napisana, zabawna z duża dawka humoru, a jednocześnie pokazująca dzieciom, że w życiu poza sława i popularnością są rzeczy dużo ważniejsze jak zdrowie czy przyjaźń a wszystko, co chcemy osiągnąć trzeba zdobyć ciężką pracą, krok po kroku ale nie za wszelką cenę. Polecam nie tylko dzieciom ale także i młodzieży czy nam dorosłym. Będziecie się świetnie bawili razem z Davy Spencer.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się