Przejdź do głównej zawartości

"Geek friend" tom 2 Julia Gaj -----recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Niezwykłe


 Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Niezwykłe

OPIS

Kontynuacja historii bohaterów serii „Geek”.

Poppy Pole miała sprecyzowany plan na życie. Chciała ukończyć studia na wymarzonej uczelni, zdobyć pracę w wymarzonym zawodzie i poślubić wymarzonego chłopaka.

Kiedy na skutek problemów zdrowotnych babci dziewczyna jest zmuszona porzucić Uniwersytet Stanford i przeprowadzić się bliżej domu, szybko zrozumie, że plany mają to do siebie, że życie szybko je weryfikuje.

Gdzie w tym wszystkim znajdzie się miejsce na jej związek z Dylanem? Czy dorosłość, którą zaplanowała sobie dawno temu, przewidziała w ogóle miłość?

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.


RECENZJA

Czy macie tak, że książka choć poprawnie napisana was nie urzeka do końca?  Po przeczytaniu tomu pierwszego  czekałam na kontynuację. Poprzedni tom choć czytało się lekko i przyjemnie nie do końca mi przypadł do gustu. Liczyłam, że kontynuacja będzie lepsza. 

Poppy rozpoczyna studia na wybranej przed siebie uczelni. Ale zamiast się cieszyć, wpada w nostalgię. Okazuje się,że tęskni za rodzicami, a jej babcia wpędza ją w poczucie winy twierdząc, że umiera. Dodatkowo związek na odległość z Dylanem, który studiuje daleko od niej potęguje jej nostalgie. Podejmuje decyzje o przeniesiony się na uczelnię Dylana. Tu oprócz chłopaka studiują także ich przyjaciele. Ale plany, jakie miała szybko wersyfikuje życie. Nie radzi sobie z emocjami i podejmuje zaskakująca decyzję o rozstaniu się z Dylanem, czym zaskakuje przyjaciół. 

Dylan  po rozstaniu z Poppy nie radzi sobie z emocjami. Pozornie wiedzie życie singla, który zalicza kolejne panienki. Jednak prawda jest zupełnie inna. To tylko maska. Jednocześnie staje się zgryźliwy a każde jego spotkanie z Poppy jest dla otoczenia irytujące. Zaczyna żałować, że tak łatwo się poddał i pozwolił Poppy odejść. Mimo całej złości nie potrafi się od niej odciąć. 

Fabuła jest lekka i całkiem przyjemnie się ja czyta. Autorka mnie zaskoczyła kierunkiem, w jakim poszła w tomie drugim. Bohaterowie są  bardziej dojrzali, wiedza czego chcą i mają plany na przyszłość, które jednak życie potrafi weryfikować. Część z nich radzi sobie w chwili gdy ich plany walą się, muszą przewartościować swoje życie. Dylan to młody mężczyzna, który musi radzić sobie po rozstaniu z Poppy. Kocha ja i nie potrafi zrozumieć tego czemu tak się stało. Zamiast walczyć o nią,  chciałby to ona była szczęśliwa. Nie myślał nie o sobie ale o niej. Szkoda, tylko że potem poszedł trochę w stronę wrednego faceta. Jednocześnie wredny i opiekuńczy. Mimo tej wredności nie sposób było go nie lubić. Jeśli chodzi o Poppy to tu sprawa jest zupełnie inna. Nie potrafiłam zrozumieć, o co jej chodzi. Zachowywała się dziecinnie, irytowała swoim zachowaniem. Jej tłumaczenia co było powodem tego, że podjęła decyzje o odejściu od Dylana są zupełnie niezrozumiałe. 

Fabuła nie jest skomplikowana i, pomimo że czyta się ja lekko całość jest jak dla mnie nieprzemyślana. Poppy rezygnuje ze studiów na wybranej uczelni i przenosi się na tą bliżej domu ze względu na chorobę babci. Za to całość skupia się na relacji głównych bohaterów, która mnie irytowała. Niby mają po dwadzieścia parę lat a zachowują jak dzieci.  Dodatkowo większość to spotkania i imprezy w towarzystwie znajomych. Relacja między Poppy i Dylanem jest skomplikowana, dziwna i jak dla mnie zupełnie nie pasuje do tego czo czytaliśmy w poprzednim tomie. Duży plus za  to, że bohaterowie są realni. Pomimo tego, że były momenty irytujące a zachowanie głównych bohaterów nie raz śmieszyło i bywało absurdalne to jednak mogło się wydarzyć naprawdę. 

Zakończenie przewidywalne, chociaż może nie do końca takiego się spodziewaliśmy. Za to epilog pomimo tego, że wywołała uśmiech nie do końca pasował do tej historii. Jeśli miałabym wybrać to zdecydowanie podobał mi się tom pierwszy. Luźniejszy, bardziej przyjemny, mniej emocjonalny. Drugi, mimo że bardziej emocjonalny, mocniejszy i głębszy z ciekawym przesłaniem jednak nie do końca mi pod pasował. Może dlatego, że postać Poppy nie do końca poszła w taką stronę jak nam se wydawać by mogłoby po tomie pierwszym? A może dlatego, że jej zachowanie irytowało mnie i nawet zmiana na końcu historii nie była tego w stanie zmienić? Jeśli lubicie takie lekkie i mało wymagające lektury na jeden wieczór to ta seria jest dla was. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Pod skrzydłami żurawi" Monika Cieluch----recenzja we współpracy z wydawnictwem Amare

  Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem Amare OPIS Czasami nie rozumiemy drogi, którą podążamy, dopóki jej nie przejdziemy. Olive Loughty, młoda doktor weterynarii, uciekła z rodzinnego miasteczka, by zacząć nowe życie w Bristolu. Na wieść o śmierci ostatniej bliskiej jej osoby, ciotki Rachel, postanawia raz jeszcze odwiedzić senne Horwell i pojawić się na pogrzebie krewnej. Podczas odczytania testamentu okazuje się, że ciotka zostawiła jej w spadku swój dom. Aby jednak móc go przyjąć, Olive musi mieszkać w nim przez co najmniej trzy lata. Kobieta decyduje się na przeprowadzkę i rozpoczyna remont, w którym pomaga jej spotkany na pogrzebie miejscowy dziwak, Flynn Sallow. Stroniący od ludzi, bojący się dotyku mężczyzna intryguje ją z każdym dniem coraz bardziej. Olive podejrzewa, że Flynn cierpi na fobię społeczną, ale specyficzne zachowanie Flynna ma zupełnie inną przyczynę. Przeciwko sobie mają przekleństwo i złorzeczenie, po swojej stronie jedynie miłość i krążące nad ich g

"Dziennik wyjścia" Bogumiła Juzyszyn-Banaś-----recenzja w ramach współpracy z Jarosław Banaś

  Recenzja książki w ramach współpracy z Jarosław Banaś OPIS Liliana Mada, młoda utalentowana pisarka, autorka scenariuszy seriali telewizyjnych, pedagog – przyjmuje zaproszenie do prowadzenia letnich warsztatów artystycznych. Przyjeżdża do Staniewa, by tam, w dziewiętnastowiecznym pałacu, otoczonym jeziorami i lasami, prowadzić zajęcia teatralne. Jako pisarka i bystra obserwatorka, mijające dni odnotowuje - tworząc dziennik. Artystyczne lato Liliany okazuje się być jednak nie tylko czasem harmonii, (pierwszy tydzień sama bohaterka określa fenomenem odprężenia) - ale też nieprzewidywalnym, pełnym zawirowań okresem. Z tygodnia na tydzień coraz wyraźniej przyjmuje ono postać hybrydy, niebezpiecznie łączącej rzeczywistość z fikcją, a niewidzialne siły tworzą pisarce specjalną rolę. RECENZJA Czy zdarzyło wam się przeczytać książkę, która totalnie nie potrafiliście wsadzić w ramki gatunkowe? Mnie zdarza się przeczytać taką, która ciężko mi opisać bo jest albo za dobra, albo słabsza i nie wi

"MY kontra świat" Bogusz Dawidowicz----recenzja we współpracy z autorem

  Recenzja e-booka we współpracy z autorem Bogusz Dawidowicz OPIS Czy możemy tak naprawdę do końca poznać drugą osobę? Zwłaszcza gdy okazuje się, że nigdy nie znaliśmy samych siebie? Jaka jest cena za wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę i ile jesteście gotowi poświęcić, by rozliczyć swoje dawne życie? Wspólna przyszłość Sandry i Roberta staje pod wielkim znakiem zapytania. Konsekwencje traumatycznej przeszłości kobiety wystawiają ich związek na wielką próbę. Sandra obsesyjnie pragnie odpowiedzi i zamierza uzyskać je od zwyrodnialców podobnych do tego, który skrzywdził ją przed laty. Robert, z początku mimowolny uczestnik wydarzeń, z przerażeniem odkrywa u siebie żądze, o które nigdy się nie podejrzewał. Konfrontacje pary z przestępcami szybko wymykają się spod kontroli. Ta nietypowa „działalność” przykuwa uwagę nie tylko zwykłych ludzi i mediów, ale również najwyższych kręgów władzy. Ich tropem zaczyna podążać prokurator, sędzia i kat w jednej osobie. Sandra i Robert wydają się