"Grunt pod nogami" to pełna prostoty i optymizmu opowieść o ludziach. O życiu w wymiarze szlaku, gdzie czasem pojawiają się przeszkody, kamienie, a nawet przepaść, gdzie niekiedy trzeba iść przez ciemny, obcy las, a innym razem można wędrować słoneczną połoniną. A najważniejsze jest, z kim pokonujemy ten dystans, byśmy u kresu ścieżki mogli powiedzieć: „No i fajnie, to było świetne życie”.
Na ścieżkach opowieści znajdziemy miłość, przyjaźń, humor, namiętność, uśmiech, radość, smutek, rodzinę – samo życie.
Zapraszam serdecznie w „moje” Bieszczady. Mam nadzieję, że wędrówka poprzez karty książki przyniesie wiele radości.
Wszystkim czytelnikom życzę gruntu pod nogami i bezpiecznych życiowych szlaków, niezależnie od okoliczności.
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, i myślę, że na pewno nie ostatnie w przyszłości. Co prawda zaraz zabieram się za druga książkę "Szlak serca", która łączy się niejako z tą. Mam nadzieje, że wkrótce autorka wyda kolejne książki i będę miała okazje przeczytać inne równie piękne historie.
Główna bohaterka tej książki jest Olga, która poznajemy jako małą dziewczynkę, a potem młodą kobietę, która zakochuje się w Jędrku, synu przyjaciół jej rodziców. Jako dzieci trzymali się razem, dopiero jako młodzi ludzie odnaleźli się na nowo. Planują wspólna przyszłość, ale jedne szczegół, jedno wydarzenie sprawia, że Olga ucieka jak najdalej od niego. Tak trafia w Bieszczady w okolice granicy z Ukrainą. Co takiego sprawiło, że Olga z Gdyni ucieka na drugi koniec Polski? Co ja tam czeka? Czy odnajdzie własną drogę?
Michał to młody mężczyzna, który po śmierci dziadka zostaje sam w wielkim domu. Jego rodzice i bracia wyruszyli za granicę w poszukiwaniu zarobku. On zostaje wierny miejscu, w którym się wychował. Gdy zostawi go dziewczyna, sprowadza do siebie dwójkę przyjaciół, których spotkał za ukraińską granicą. Danił i Igor to również bohaterowie tej książki. Oprócz chłopaków jest też Paweł, przyjaciel z Michała od dziecięcych lat, który mieszka w domu niedaleko. Do tego domu, trafia Olga. Nawiązuje przyjaźń z chłopakami, a Michał staje się jej bratnią duszą. Czy Olga odnajdzie swoje miejsce? Czy góry będą dla niej lekarstwem?
Historia bardzo ciekawa, wzruszające, pełna emocji, uroków Bieszczad i tych polskich i tych ukraińskich, pełna ludzi, którzy tworzą klimat nie do opisania. Autorka opisuje nam relacje rodzinne, dylematy, pełne emocji wydarzenia, które zmieniły naszych bohaterów. Dodać piękne opisy i klimat Bieszczad, które miałam przyjemność odwiedzić i również te okolice. I muszę przyznać, że nawet jakbym tam nie była, to pokochałabym te klimaty. Dodatkowym atutem jest za opis życia, historii i klimatu rodzinnego kraju Daniła i Igora. Nie byłam ale cudownie było poczytać o Lwowie.
Bohaterowie są dobrze wykrawani, tacy z krwi i kości, a przelotne osoby , które się pojawiły zawsze w jakiś sposób zapisywały się w historii. Piękna opowieść o rodzinie, przyjaźni, miłości tym, co w życiu najważniejsze pokazana w sposób nietuzinkowy, bez zbędnej koloryzacji . Swojska , sielankowa, klimatyczna opowieść. Zakończenie z optymizmem, choć sama końcówka bardzo smutna. Polecam
Komentarze
Prześlij komentarz