Przejdź do głównej zawartości

Nivea Q10 plusC krem na dzień


Kolejne testy na http://wizaz.pl Tym razem dostałam się do testów nivea Q10 plus C kremu na dzień (o nim dziś piszę) i serum na noc.
Krem ma dość fajny zapach takiego połączenia kremu nivea i zapachu witaminy C. Kolor kremu jest lekko brzoskwiniowy jak dla mnie, chociaż po rozsmarowaniu na dłoni jest już biały (może od pudełka)
Konsystencja kremu nawilżającego dość dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania. Pozostawia uczucie lepkości ale to złudzenie bo krem szybko się wchłania i już po chwili nie ma nic na skórze lepkiego poza właśnie tym uczuciem. Pozostaje także ten słodkawy zapach kremu połączonego z cytrusami. I tu muszę się przyznać , że podeszłam do kremu sceptycznie. Nie przepadam za kremami na dzień , ponieważ mam mieszana cerę i strefa T się po nich błyszczy i przetłuszcza. I pozytywnie mnie zaskoczył, bo to drugi krem w mojej z nimi historii który zostanie ze mną na dłużej.

Krem jest idealny. Rozświetlił mi skórę twarzy, poprawił jej wygląd (a mam skórę bladą i szarą z cieniami pod oczyma:taki mój urok). Nivea q10 plus C i moja skóra nabrała blasku i witalności.
Co do zmarszczek .....No cóż mam 37 lat jakieś są kurze łapki itp. Mam dobre geny (oby tak zostało) i póki co nie mogę powiedzieć czy działa przeciwzmarszczkowo. Chociaż na efekt może trzeba poczekać dłużej niż tydzień używania. A nóż po tych kurzych łapkach ślad zniknie :P
Osobiście polecam i jako krem i jako bazę pod makijaż. Oczywiście najlepiej stosować go z serum na noc daje lepsze efekty

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...