Przejdź do głównej zawartości

"Czarne serce" KInga Litkowiec --recenzja


 Witaj w świecie, w którym rządzą piraci .


Bezduszni, bezwzględni, pozbawieni zasad moralnych ludzie, dla których liczą się tylko pieniądze i zwycięstwo w każdej walce. A wśród nich on – najgorszy z bestii, które możesz spotkać na swojej drodze.
Miguel Calva, przywódca załogi Fantasmas Negros, nie zna litości i współczucia. Jest potworem bez serca i duszy, który karmi się strachem i poczuciem władzy. Od kiedy jego ludzie pozwolili uciec pięknej dziewczynie, nie przestał jej szukać. I tak po trzech latach przeznaczenie przypomniało o sobie.
Carida Grande uciekała i chciała żyć z dala od traumatycznych wspomnień. Na wyspie Rottnest znalazła nowy dom. Jednak nic nie trwa wiecznie…
Gdy Carida ponownie trafia w ręce Fantasmas Negros, wie, że tym razem nic jej nie uratuje. Musi stawić czoła demonowi, siejącemu postrach na wodach Oceanu Spokojnego. Choć on chce ją złamać, ona nie zamierza poddać się bez walki. 




Twórczość Kingi Litkowiec jest mi dobrze znana. Dlatego z chęcią zabrałam się za czytania "Czarne serce". Okładka jest fenomenalna, a opis zachęca. Historia jest też zupełnie inna niż dotychczas nam znane. Książkę pochłonęłam błyskawicznie. Czyta się ją naprawdę szybko. Początkowo trochę akcja nudnawa, ale jak już się rozkręciła to aż żal było, że to koniec. 

Carida to młoda 16-letnia dziewczyna, która ucieka porywaczom. Mija 3 lata, udaje jej się znaleźć schronienie na Rtttnest, gdzie nawiązuje znajomości i przyjaźnie. W końcu udaje jej się odetchnąć i znaleźć radość życia. Nie na długo. Na wyspę docierają jej niedoszli porywacze a wśród nich on nich szef Miguel. Carida poddaje się w zamian za obietnice, że nikt z wyspy nie ucierpi. Czy Miguel dotrzyma obietnicy? Jaki los czeka Caridę? 

Historia nietuzinkowa. To zupełna nowość, jeśli chodzi o motyw książki. Wśród popularnych mamy albo romanse biurowe, albo romanse mafijne. Tu pojawiają się piraci. Historia mroczna i mam trochę niedosyt. Zabrakło mi jakichś zabaw pirackich, sam historia skupiła się na relacji między Caridą i Miguelem. Przydałoby się więcej opisów życia z pirackich rejsów. Niestety miłośników erotycznych scen muszę rozczarować. Zanim dojdzie wogóle do takich scen, minie trochę czasu. A i wtedy sceny są zdystansowane. Od razu zaznaczę, ze to nie wada. Nie mamy tu słodkiej, lukrowej historii. Jest mroczna i tak zaskakująca, że nie jesteśmy w sposób przewidzieć co się wydarzy. Owszem domyślamy się, że tych dwoje połączy uczucie, ale uczucie to jest skomplikowane. 

Cała książka jest napisana z punktu widzenia Caridy. Trochę zabrakło mi rozdziałów oczyma Miguela. Wprowadziłoby to zupełnie inną perspektywę. Tak jest on postacią, która ciężko rozgryźć. Książka pozbawiona jest też zbędnych opisów co jest dużym plusem. Czuć emocje, choć brakuje chemii między bohaterami ich historia jest spokojna jeśli chodzi o uczucia. Zwłaszcza Miguel, który jest pozbawiony wszelkich emocji. Jednak Carida znajduje sposób by do niego dotrzeć. Historia nie należy do lekkich. Sporo w niej brutalności. Sama fabuła dość odważna i porywająca. Nie ma tu typowego uczucia, nie ma fascynacji i namiętności, do której jesteśmy przyzwyczajeni przez świat pisarski. 

Nienawiść miesza się z miłością. Główni bohaterzy przechodzą przemianę. Na każdym kroku książka intryguje, zaskakuje i pochłania. I mimo że książka nie ma jakieś porywającej akcji, toczy się monotonie, nabiera szybszego tempa, po czym szybko kończy, ma w sobie to co. To coś, co sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Co jest dużym plusem tej książki to postać  Miguela. Od samego początku ukazany jako twardy, bezwzględny pozbawiony uczuć potwór. I tak zostało do końca z małym ale. Jego  przemiana jest subtelna. Nie pokazał po sobie uczuć, jedynie mówił, że Carida ma w sobie to coś, co sprawia, że chce ja dla siebie. Nie padają z jego ust typowe słowa o uczuciach. Widać za to, że otwiera się na miłość. 

 Mankamentem jest epilog. Duży plus, że jest on nieoderwany od rzeczywistości. Zakończenie przed nim jest powiązane z wydarzeniem z epilogu. Może będzie część druga? Ja już widze oczyma wyobraźni te przygody, jakie czekają Caridę i Miguela....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...