Przejdź do głównej zawartości

"Aż po horyzont" tom II Agnieszka Janiszewska---recenzja


 Przeszłość kończy się dopiero wtedy, gdy ją zaakceptujemy.



Czy warto dążyć do tego, by za wszelką cenę poznać historię swojej rodziny? A może są takie opowieści, które powinny po prostu zostać na zawsze zapomniane? Dla Weroniki te pytania nabiorą wkrótce wyjątkowego znaczenia. Znalezione przypadkiem na strychu zapiski ciotki Wandy, która przed laty wyszła za cudzoziemca i wyjechała z Polski, mogą stanowić klucz do rozwiązania wielu nurtujących ją zagadek. Ale czy Weronika będzie miała na tyle odwagi, by po latach skonfrontować się z niewygodnymi faktami? Co się wydarzy, gdy świadkowie wydarzeń, które położyły się cieniem na losach kolejnych pokoleń, w końcu przerwą milczenie?


Między tomem II a wydarzeniami z tomu I mija ok. 10 lat. Weronika nadal zaprząta sobie głowę  rodzinną tajemnicą. Nie może zrozumieć czemu rodzice, i ciotka Rozalia milczą na temat okoliczności zerwania kontaktów między Wandą a jej ojcem. Co poróżniło rodzeństwo? Jaki w tym udział ma jej matka? Czemu jej brat Oskar odpuścił sobie całą historię? Weronika ma coraz więcej pytań. Jej synowie są już dorośli, z rodzicami już tak nie ma dobrych kontaktów jak kiedyś. Ma więcej czasu na przemyślenia i ciągle ją nurtują ta rodzinna historia. 

W tomie drugim poznajemy całą prawdę. Nie tylko z opowiadań, ale także poprzez rozdziały pisane z punktu widzenia ojca i matki Weroniki. Nie tylko tych pisanych teraz ale także wspomnień. Poznajemy motywy  skrywane tajemnice. Tylko czy takich rewelacji spodziewał się Weronika? Sama historii jest dość tragiczna. Historia małżeństwa Izabeli i Jana, a także historia miłości Wandy i Staszka. Obie pary pogubił się w swoich uczuciach. Historia Wandy i Staszka jest smutna. Izabela i Jan połączyła wspólna pasja. Wanda i Staszek, to dość nietypową parą. Staszek to typowy kobieciarz, który być może faktycznie kochał Wandę. Możemy snuć domysły bo ich losy są tragiczne. Czasy wojenne nie sprzyjały niczemu. Autorka trochę nam nakreśliła tamte czasy, choć skupiła się bardziej na bohaterach. 

Bohaterowie są świetnie wykreowani. Zwłaszcza ci z przeszłości. Możemy ich sobie wyobrazić z powodzeniem. Czuć ich emocje, rozterki i to wszystko, co doprowadziło do skrywanej przez rodziców Weroniki tajemnicy. Autorka doskonale pokazała nam ich wady i zalety. To jak przeszłość wpłynęła nie tylko na Izabelę i Jana, ale także jak ma wpływ na ich dzieci. Dzięki dążeniu do prawdy Weronika sprawiła, iż tajemnica wyszła na jaw. Nie tego się spodziewała, ale poniekąd tego tej rodzinie brakowało. Atmosfera się oczyściła, rodzice pozbyli ciężaru a tajemnicą wbrew ich myślenia scaliła ich niż podzieliła. Za nim jednak do tego doszło padło wiele gorzkich słów. 

Autorka ma świetne pióro. Wspaniale łączy historię z teraźniejszością. Bohaterowie są zwyczajni, nietuzinkowi. Polecam z czystym sumieniem. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sevolium -opinia o kremie/serum na trądzik

Jakiś czas temu zgłosiłam się z blogiem do testów na krem sevolium na trądzik  Tu . Nie sądziłam że się uda ale jednak. Krem/serum testuję od ok tygodnia i już mogę cos wam o nim napisać :) Krem sevolium znajduje się w plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml dozownikiem. Jak dla mnie dozownik jest idealnie dozuje krem. Serum jest dość wydajne o konsystencji żelu, który idealnie się rozprowadza i wchłania. Starcza na ok 30 dniową kurację. Krem zawiera : * ekstrakt z lukrecji * wyciąg z liści i kory dębu * ekstrakt z nagietka * nanozłoto * wyciąg z ziela fiołka trójbarwnego * cynk * wyciąg z drożdży * miedź Nie będę wam opisywać ich działania dlatego zapraszam do poczytania opisu i poczytania o produkcie na stronę producenta  Tu  :) Krem/serum stosuję od ok tygodnia 2x dziennie na oczyszczona skórę. Ma śliczny zapach, dzięki zawartości gliceryny i dzięki niej skóra jest tez nawilżona. Ponieważ Sevolium jest oparte na naturalnych składnika...

"Co mam na myśli mówiąc, żw jestem autystyczna" Annie Kotowicz--------recenzja we współracy z wydawnictwem

  Recenzja książki we współpracy reklamowej z wydawnictwem Cedewu OPIS Wyjątkowy przewodnik po świecie autyzmu – psychologiczna wiedza wzbogacona szczerymi, osobistymi doświadczeniami kobiety w spektrum autyzmu. Jak wygląda codzienność osoby w spektrum – co czuje, myśli i jak buduje relacje? Annie Kotowicz odpowiada na te pytania z humorem, szczerością i wyjątkową przystępnością, jednocześnie podkreślając społeczne znaczenie tematu. Otwiera drzwi do swojego świata – życia w spektrum, pełnego trudnych wyzwań i pięknych odkryć. Ta książka jest dla Ciebie, jeśli: - chcesz lepiej zrozumieć swoją atypowość, - jesteś rodzicem dziecka w spektrum autyzmu, - pracujesz jako pedagog, nauczyciel lub terapeuta i chcesz lepiej wspierać osoby w spektrum, - zastanawiasz się, czy Twoje doświadczenia mogą być związane z autyzmem. Konkretna i fachowa, a jednocześnie poruszająca i otwierająca serca – Co mam na myśli, mówiąc, że jestem autystyczna to książka, która zmienia perspektywę. Pomaga budować m...

"Instytut absurdu. Poszukiwania Pana P." Justyna Sosnowska-----------------recenzja książki kupionej za swoje

Kupione za swoje OPIS Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć. Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu! Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach. Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party. W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje ...