Recenzja patronatu we współpracy reklamowej z autorem Mariusz Jurgiel
OPIS
Kiedy wychodzisz za mąż za mężczyznę, którego znasz od podszewki, wydaje ci się, że dokonałaś idealnego wyboru. Przecież bezpieczeństwo, stabilizacja i pełne zaufanie, to priorytetowe cechy, które niejedna kobieta pragnie w partnerze. Czy jednak apetyt na coś więcej, dowodzi, że nie doceniamy tego, co mamy? Dlaczego zakaz zerwania jabłka, ma pozbawić nas przyjemności jego smaku?!
Ostatni płomień to mieszanka romansu i zdrady, gdzie na rozdrożach serca, iskry zamienią się w płomień, którego jak w życiu, rywalem staje się wiatr.
***
Czasem jedno spotkanie wywraca do góry nogami poukładane życie, a jedna iskra, może rozniecić ogień? Jeżeli nie sprawdzisz, nigdy się o tym nie przekonasz. Więc wolisz żałować, że coś zrobiłaś, czy pluć sobie w brodę, że nie spróbowałaś?
RECENZJA
Czy na 60 stronach da się pokazać wartościową treść? Czy to nie za mało by zaintrygować i wzbudzić emocje u czytelnika? Okazuje się, że można, a nawet idealne się to wszystko skomponuje. Oczywiście gdzieś zostanie lekki niedosyt historii ale wszystko ma tu swoje miejsce i czas.
Bohaterka nowelki jest Ania młoda kobieta, która wychodzi za mąż za Adama, mężczyznę, którego zna od zawsze. Jednak czegoś jej brak, chce coś przeżyć, sprawdzić, posmakować. Z jednej strony wie, że to złe bo zdradza narzeczonego z drugiej to tylko jednorazowe. Tylko czy to jednorazowe spotkanie nie zmieni wszystkiego? Co jeśli Ania przeżyje coś zupełnie innego niż zakładała?
Historia choć krótka łączy w sobie wielowarstwowość, emocje, rozterki głównej bohaterki, i coś, czego zupełnie się nie spodziewacie po tej historii. Autor stworzył coś niesamowitego, a zakończenie nie tylko zaskoczy ale i sprawi, że przeżyjecie emocjonalną huśtawkę. Głowna bohaterka wpada w rutynę, czuje, że czegoś jej brakuje i że popełniła błąd. Kiedy dojrzewa do tego, by naprawić to, co według siebie zepsuła życie pokazuje jej, że nasze decyzje mogą mieć poważniejsze konsekwencje niż się nam wydaje. A może w życie ma dla nas swój plan? Może to co nas spotyka ma swoje głębsze znaczenie?
Nowelka wciąga od początku, a historia choć zaskakuje momentami czytelnika ma swoje głębsze znaczenie. Na sam koniec autor pokazuje na także że tytuł tej historii ma swoje konkretne znaczenie. Jakie? To już musicie odkryć sami. Same dialogi w tej krótkiej historii są rewelacyjnie napisane. Przemyślenia, rozterki, dylematy. Wszystko to sprawi, że ta historia jest inne niż się nam wydaje. "Ostatni płomień" to nie tylko historia o miłości, poświęceniu, popełnianiu błędów ale także pełna emocji historia o życiowych wyborach, podejmowaniu decyzji oraz stawianiu granic. Czy wart trwać w stabilnym ale przewidywalnym do bólu związku? A może warto zaryzykować wszystko, co stabilne dla czegoś więcej?
Zakończenie historii mocno mnie zaskoczyło. Nie takiego się spodziewałam. Czy to minus? Nie bo to nadaje tej historii wyjątkowej mocy przekazu. Czy główna bohaterka zrozumie, że życie mamy jedno i należy przeżyć je, tak by nie żałować? Czy podejmuje właściwe decyzje? Czy odnajdzie spokój? Ciekawi historii? Jeśli tak to zapraszam na Legimi i stronę autora. Dla mnie ta historia to pełna emocji podróż najsmutniejszym pociągiem świata.
Komentarze
Prześlij komentarz