Niedawno trafił w moje ręce balsam do ciała firmy GAL z olejem wisiołkowym :)
Myśle sobie balsam jak balsam :) Konsystencja lekko gęsta, idealnie sie rozprowadza. Bardzo szybko wchłania, co jest duża zaleta jak musimy sie szybko ubrać po kapieli porannej, przed praca np i brakuje nam czasu na czekanie aż sie wdchłonie.
Zapach ...tu trzeba sie przyzwyczaić bo ma zapach lekko roślinny, bo oprócz oleju wiesiołkowego zawiera nagietek i krawawnik :)
Właśnie krwawnikowi, nagietkowi i wiesiołkowi zawdzięcza zapach.
Zaletą jest tez wydajność. Niewielką ilość potrzeba by sie posmarować.
I działa idealnie. Nawilża, skóra jest miekka w dotyku. Nie ma uczucia napiętości. I co najważniejsze działa na dłużej, mi starczy raz dziennie wieczorem, przy mojej przesuszonej skórze.Przy dłuższym stosowaniu poprawił kondycje skóry, przestała mnie swędziec i nie jest tak przesuszona. Znikneło nawet cos co wyglądało jak liszaj , z czym cięzko radził sobie dermokosmetyk nawet. Nie zauważyłam by podrażniał, nawet córcia nie miała podrażneinia, a u niej ze skłonnością do podrażenień po kremach wiem które sa dobre.
Polecam sam balsam jak i zapoznanie sie z oferta firmy :)
http://www.gal.com.pl/
Komentarze
Prześlij komentarz